Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 37 październikowa
Hej Dziewczyny!
Ten tydzień mam taki zalatany, że nawet nie mam kiedy posiedzieć dla siebie/dla przyjemności przed kompem.
A jakoś nie chciało mi się pisać z telefonu albo...
rozwiń
Hej Dziewczyny!
Ten tydzień mam taki zalatany, że nawet nie mam kiedy posiedzieć dla siebie/dla przyjemności przed kompem.
A jakoś nie chciało mi się pisać z telefonu albo tableta.
Ewelka - odpoczywaj ;) jeszcze 2,5 tygodnia i już dzieć będzie "donoszony" ;) masz szczęście, że Twój Mąż potrafi zrobić w kuchni coś więcej niż herbatę ;)
Emi - przykre, że tak potraktowali Twojego Męża ale czasem nie ma tego złego... ;)
Mój ma umowę do końca listopada i mam nadzieję, że nie będzie przykrych niespodzianek.
Co do obiadów.
- W sobotę były ziemniaczki, fasolka szparagowa i kalafior ;) a na kolację dla mnie i Męża burito :)
W niedzielę domowe frytki(właściwie talarki), kurczak pieczony i surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem, rodzynkami i suszonymi śliwkami.
- w poniedziałek ziemniaczki z sosem z pieczenia kuraka, zasmażana czerwona kapusta, pieczony kalafior i Młody dostał jeszcze pieczone udko :)
- we wtorek zrobiłam gar kalafiorówki na dwa dni :) poza tym gulasz z szynki, kasza gryczana i zasmażane buraczki.
- w środę dokończyliśmy zupę, gulasz i buraczki - tym razem z kluskami śląskimi. Zrobiłam też surówkę z marchewki i jabłka. Mama zamiast gulaszu zjadła kacze udko, duszone jabłka i kalafiora. Młody nie chciał mięsa, zjadł kluski z masłem i warzywa.
- Dzisiaj panini i sałatka.
Co do kasz - zwykle jemy jako dodatek zamiast ziemniaków. Robiłam też kotlety, pasztet albo dawałam jako wypełniacz do faszerowanej papryki.
Lubimy też kaszę gryczaną ze skwarkami, twarogiem i szczypiorkiem - kiedyś jedna Forumka dała przepis :)
Nie wiem co jutro. Zależy od pogody - chcemy jechać na działkę. Ale czy się da? Bo dziś znów pogoda nie nastraja...
Mama b - my też ostatnio takie kalafiory giganty kupujemy ale na rynku :) (za 4,5zł) i mamy obiad na trzy razy ;)
zobacz wątek