Re: Co dzisiaj na obiad?------cz.31 majowo-czerwcowa:-))
Aniu---------nerwy sie traci to prawda. Ja najbardziej nie lubie, jak coś zaplanuję i to nie wychodzi,bo ktos/cos nawali. np. zamowione meble na wtorek by nie przyszły, a mąż musi wziac urlop, by...
rozwiń
Aniu---------nerwy sie traci to prawda. Ja najbardziej nie lubie, jak coś zaplanuję i to nie wychodzi,bo ktos/cos nawali. np. zamowione meble na wtorek by nie przyszły, a mąż musi wziac urlop, by je pownosić------4 pietro:(
Manhatan we Wrzeszczu to mogę zwiedzić dopiero jesienią, jak będe jeździć na kurs na Jaskową. Wcześniej tam bywałam jak jeździlam z moja corka do przychodni do endo. Teraz jeżdże na Polanki.
A takie spodnie z lycrą to lubie najbardziej, bo sie dobrze układaja.
Wszystkiego naj naj dla Córy, żeby dostała sie do wymarzonej szkoly.
Andzia---------ja Cie rozumiem, przez noszenie rozumiem tez przytulaski na kolankach, wspólnie zasypianie itp.
Wczoraj kupiłam te sajgonki i panierowanie piersi z lidla. Zobaczymy jak będą smakować. Tylko nie wiem kiedy będę je robić.
zobacz wątek