Re: Co dzisiaj na obiad?------cz.31 majowo-czerwcowa:-))
Witam dzieweczki:-)
Agusiu, z tej temperatury mojego Konrada nic sie nie wyklulo....uff na szczescie. Dziwne troche, podobnie jak u twojego Gabrysia.
Ja na obiad mialam dzis kalafior...
rozwiń
Witam dzieweczki:-)
Agusiu, z tej temperatury mojego Konrada nic sie nie wyklulo....uff na szczescie. Dziwne troche, podobnie jak u twojego Gabrysia.
Ja na obiad mialam dzis kalafior gotowany, pulpety w sosie pomidorowym i ziemniaki:-)
W piatek przyjdzie polozna zdjac moje szwy, ktore mnie ciagna
zasami, zwlaszcza jak kichne...ołojojoj...
Ogolnie pierwsze dni jak wrocilam ze szpitala nie byly zbyt fajne.
Plakalam z byle powodu, a nawet bez powodu.
Mlody byl troche zazdrosny o Olę. Jak ja zobaczyl w foteliku to dal jej klapsa w nozki i zabral kocyk.
Zmienilo sie jednak jak prosilam go np. Aby mi podal pieluszke, zaangazowalam go w jakis sposob w pomoc przy malej.
Teraz mowi ze kocha dzidzie, ze dzidzia jest jego synkiem:-D hi hi hi
Staralam sie od poczatku wiecej poruszac, --- taka profilaktyka przeciwzakrzepowa:-)
Zycze wam wszystkim dziewczyny ladnej pogody i milego popoludnia:-))
zobacz wątek