Re: Co dzisiaj na obiad? cz.32 czerwcowa
@Graszka--------właśnie miałam taką okazję popielgrzymkować sobie, bo też jeszcze tam nie byłam. A ze koszt był całe 30 zeta to skorzystalam:))
Pięknie tam jest i jak tylko będziesz miała...
rozwiń
@Graszka--------właśnie miałam taką okazję popielgrzymkować sobie, bo też jeszcze tam nie byłam. A ze koszt był całe 30 zeta to skorzystalam:))
Pięknie tam jest i jak tylko będziesz miała okazje to jedź.
No moja A. pierwszego pobytu nie pamięta, za to my nie zapomnimy do końca zycia. Mój mąż reanimował cała droge do szpitala--------->chyba z 15 minut sztuczne oddychanie robił usta-usta.
Pobyt na Polankach pamięta i zawsze jak tam jesteśmy u endo to wspomina. i pyta czy bedzie znowu musiala sie położyć. tak że przezycia zostały, choć nie drastyczne.
@Emilia-------dobrze ze chorobsko już minęło. Ale za to stres pracowy dopadł.....współczuję tzw gupiej pracy:P
zobacz wątek