Odpowiadasz na:

Re: Co dzisiaj na obiad? cz.32 czerwcowa

Dzięki Dziewczyny :)

Wiem jak to jest z fajkami za małolata ;P bo na przełomie podstawówki i L.O. (czyli 14-15) lat już paliłam ;) oczywiście też zawsze miałam wymówki - że to nie ja,... rozwiń

Dzięki Dziewczyny :)

Wiem jak to jest z fajkami za małolata ;P bo na przełomie podstawówki i L.O. (czyli 14-15) lat już paliłam ;) oczywiście też zawsze miałam wymówki - że to nie ja, że u koleżanki w domu palili i dlatego śmierdzę itd. ;) A jak miałam 18 lat to już się nie kryłam :] Mama znalazła u mnie w torebce paczkę fajek i powiedziałam wprost, że to moje. Zaznacze, że moja Mama nigdy nie paliła - więc musiała czuć mnie z daleka ;)
Także wiecie Dziewczyny - często rodzice usłyszą to, co chcą usłyszeć ;) lub to co chcą im powiedzieć dzieci ;)

Pamiętam jak tuż po zakończeniu podstawówki rozjaśniłam sobie włosy :P oczywiście moja Mama nic o tym nie wiedziała ;) akcja odbyła się na działce, pamiętnym kremem do rozjaśniania (biało-niebieskie pudełko, zebra) ;) po czym z miesiąc później postanowiłam wypróbować piankę do koloryzacji włosów - pamiętacie je? niby miały schodzić po 8 myciach ;) Nałożyłam machoń na te białe kudły... :P kolor wyszedł meeega czerwony ;) takie jakie ileś lat później Michał Wiśniewski z Ich Troje miał ;) zwiałam z domu na działkę (akcja zmiana koloru włosów jak Mama była w pracy) zostawiając kartkę, że pojechałyśmy z Kumpelą na działkę, wszystko mamy, nic nie potrzebujemy, niech nie przyjeżdża :P Oczywiście Mama po powrocie z pracy i przeczytaniu kartki w te pędy jechała do Jasienia ;P A tam ja z już umytą głową 22 razy - a kolor dalej taki sam :P Aż uderzyła głową o kierownicę jak mnie zobaczyła :P to była połowa lat 90 ;)

hehe :P na tatuaż i kolczyk w pępku (lub druga dziurkę w uchu) też nie potrzebowałam pozwolenia :P zawsze stawialam Mamę przed faktem dokonanym :P

Już się boję co Młody mi zafunduje za te 10-12 lat ;)

zobacz wątek
11 lat temu
AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry