Re: Co dzisiaj na obiad? cz.32 czerwcowa
trzydniowka raczej nie, bo wysypki nie ma. zum, ewentualnie jakas infekcja przez zeby. ale kurcze ma apetyt, bawi sie a wrecz szaleje. nie bede snuc domyslow, wezwwe ponownie lekarza. wole byc...
rozwiń
trzydniowka raczej nie, bo wysypki nie ma. zum, ewentualnie jakas infekcja przez zeby. ale kurcze ma apetyt, bawi sie a wrecz szaleje. nie bede snuc domyslow, wezwwe ponownie lekarza. wole byc nadgorliwa matka niz sobie w buzie pozniej pluc.
hokasia - dobrze im powiedzialas. panstwo chce miec wyksztalcone spoleczenstwo to niech placi adekwatnie do wymagan. a nie, ze place wschodnie a wymagania zachodnie. dlatego ja niestety nie pracuje, tzn ne zajmuje siie tym, czym bym chciala tylko tym, czym musze (czytaj zeby przetrwac).
zobacz wątek