Re: Co dzisiaj na obiad? cz.32 czerwcowa
Agusiu, cale szczescie ze nie trzeba wycinac tego migdala, tak jak mama b napisala-- jest to stres dla dziecka i dla calej rodziny.
wiesz, potem rekonwalenscencja, na poczatku bardziej plynna...
rozwiń
Agusiu, cale szczescie ze nie trzeba wycinac tego migdala, tak jak mama b napisala-- jest to stres dla dziecka i dla calej rodziny.
wiesz, potem rekonwalenscencja, na poczatku bardziej plynna dietka-- niewiem jak Gabrys by to zniosl:-/
Emilio- sezon urlopowy w pelni, a ty w pracy...ja ci wspolczuje...w ogole z tego co pisalas, masz zrypana ta prace.
A rozgladalas sie moze za czyms lepszym??
Hokasiu, oby sie udalo wziac kredyt na jak najkorzystniejszych warunkach;-) z tym mieszkaniem to dobry pomysl, zaesze mozesz je kiedys zapisac dzieciom, no i przynajmniej beda mialy gdzie mieszkac;-)
Na obiad u mnie to samo co wczoraj, czyli karkowka w sosie z pieczarkami i zurawina;-)
zobacz wątek