Odpowiadasz na:

Re: Co dzisiaj na obiad? cz.35 Sierpniowa :)

Cześć dziewczyny, jeżeli chodzi o mężów, to znam to uczucie, gdy człowiek wróci skonany z pracy, a w chacie wygląda jakby tornado przeszło...
Pamietam jak wrocilam z Ola ze szpitala dwie doby... rozwiń

Cześć dziewczyny, jeżeli chodzi o mężów, to znam to uczucie, gdy człowiek wróci skonany z pracy, a w chacie wygląda jakby tornado przeszło...
Pamietam jak wrocilam z Ola ze szpitala dwie doby po cesarce, to po prostu wpadlam w szał...
Odłożyłam małą i zaczelam zamiatac, sprzątac ze stołu i szlochać przy tym...eee tam, wolę już sobie tego nie przypominać, bo się zaczynam denerwować.Mąż miał wolne gdy ja byłam w szpitalu, wiec kompletnie nie rozumiem dlaczego chociaż nie odkurzył??
Następnego dnia zjawiła się położna i powiedziała, ze miała tak samo i mam w ogóle olać to wszystko, bo jestem po operacji.
Ponadto facet rożni się od kobiety, i nie widzi nieporządku... Poprostu jak dziecko, trzeba wszystko im mówić, a najlepiej narysować...
A na obiad mam gulasz z wołowiny, buraczki i ziemniaki:-)

zobacz wątek
11 lat temu
Graszka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry