Re: Co dzisiaj na obiad? cz.35 Sierpniowa :)
Tak Graszka masz rację.
Tylko dlaczego faceci robią tylko to co lubią z obowiązków, albo to, co im sie aktualnie chce, a nam kobietom czy sie chce czy nie, to mamy we krwi, że trzeba to...
rozwiń
Tak Graszka masz rację.
Tylko dlaczego faceci robią tylko to co lubią z obowiązków, albo to, co im sie aktualnie chce, a nam kobietom czy sie chce czy nie, to mamy we krwi, że trzeba to zrobić??
Czy my wyssałyśmy z mlekiem matki takie zachowania a oni nie??
Ja myslę, ze to mamuski wychowują takich synków. Obowiązki typowo męskie np. rąbanie drew to ok, ale gotowanie czy sprzątanie to już nie.
Moja teściowa jak jej syn(mój m.) przyjeżdża do niej, to skacze nad nim naokoło, ze aż mdli. A mój M. np. pół niedzieli u niej gra na kompie:)))i na obiad trzeba wołami sciągać.
Jakby do mnie ktoś w gości przyjechał i grał na kompie to......ehhhhhhh ona wszystko dla synusia.....
Na szczęście niemoc mojego M.znika wraz z przyjazdem do Gdyni. I czy sie chce czy nie trzeba nam obojgu zapieprzać, jak napisała Graszka, bo nie zniosłabym żeby mi leżał, a ja na szmacie bym latała.
Tak wogole to nie mam źle, tylko nieraz mnie coś najdzie i muszę sie pożalić:))
zobacz wątek