Re: Co dzisiaj na obiad? cz.35 Sierpniowa :)
mamo b, pomyśl sobie, że jeśli to rzeczywiście rzs, to córka ma mozliwośc na tak wczesnym etapie całkowicie zapobiec rozwojowi choroby i normalnie funkcjonowac, więc może trzeba znaleźć ten...
rozwiń
mamo b, pomyśl sobie, że jeśli to rzeczywiście rzs, to córka ma mozliwośc na tak wczesnym etapie całkowicie zapobiec rozwojowi choroby i normalnie funkcjonowac, więc może trzeba znaleźć ten "pozytyw" sytuacji? może po zrobieniu wstepnych badan, ktore maja potwierdzic diagnoze, udajcie sie do sopotu, tam podobno maja najlepszych specjalistow od reumatologii i choc czeka sie sporo pewnie na nfz, to moze jednak warto sie tam zapisac? (skierowanie daje rodzinny). nie przejmuj sie, bo córa bedzie sie tez przejmowac, a zaczyna nowa szkole to musisz ja wspierac, pewnie ma az nadto stresow przed pierwszym wrzesnia;)
my wczoraj na miescie jedlismy - wolowinke po wietnamsku i zupe wiet.z mleczkiem kokosowym i krewetami;)
dzis wegetariansko, faszerowane cukinie- kasza jaglana, pieczarki,marchewka,por, duzo zieleniny, zapiekane z mozarella i pomidorami, zostana tez na jutro.
jutro wieczorem mamy pierwsza wizyte, strasznie sie stresujemy...ale wczoraj beta prawie 4 tys, wiec ladnie rosnie, prog, tez bez zmian...tylko tsh podwyzszone, wiec pewnie cos mi wlacza do lykania, ale nieznacznie, wiec chyba zle nie jest...trzymajcie kciuki za nasza fasolke,
milego dzionka!
zobacz wątek