Odpowiadasz na:

Re: Co dzisiaj na obiad??? cz.38 listopadowa

Witam wszystkich w listopadzie
na obiad była wczoraj ogórkowa robiona przez męża przedwczoraj znowu pieczona szynka też robiona przez męża. Bo ja cały dzień sp spędziłam na pogotowiu.
... rozwiń

Witam wszystkich w listopadzie
na obiad była wczoraj ogórkowa robiona przez męża przedwczoraj znowu pieczona szynka też robiona przez męża. Bo ja cały dzień sp spędziłam na pogotowiu.

Dziś po antybiotyku czuje się o tye lepiej,że ugotuję wątróbkę ziemniaki i ogórek kiszony do tego.
Po południu kontrola u lekarza i mam nadzieję ze już w miarę ok będzie.

Moja teściowa to też pełna goryczy do wszystkich i całego świata kobieta. Taki toksyczny człowiek. Przez cały czas jakoś ją tłumaczyłam, że to z samotności itp. Kiedy okazało się, że ma kłopoty zdrowotne to głupia zaproponowałam, aby pobyła u nas na czas zabiegów na akademii. Jeżdziłam z nią po lekarzach dbałam jak o swoją matkę itp. Niestety niektórych ludzi nie da się zmienić ani krzykiem, ani dobrocią i jak da się palec to będą chcieli całą rękę łącznie z łopatką.
Nie będę opisywać jak mi podziękowała, ale efekt tego naszego wspólnego mieszkania jest taki, że ja jej nie chcę widzieć bo porostu jest złą kobietą której nie można zmienić polubić, a nawet tolerować. Nie rozmawiam na ten temat z mężem, ale jemu coś też zrobiła, że nie bardzo chce z nią spędzać nawet święta i kombinuje sam z siebie co by tutaj zrobić, aby pobyć we własnym gronie.
Przykre to bo w mojej rodzinie są różne charakterki, ale do takich incydentów nie dochodzi i nikt sam sobie nie jest pozostawiony.
Jednak po 8 latach prób dbania o rodzinną atmosferę poddałam się.

Hallowen nie obchodzimy, ale pewnie niebawem zaczniemy, bo już córka z przedszkola temat przyniosła

zobacz wątek
10 lat temu
megiii

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry