Odpowiadasz na:

Re: Co dzisiaj na obiad??? cz.38 listopadowa

Ja też w tej chwili nie wyobrażam sobie życia bez prawa jazdy ;) a nie jeździłam 12 czy 13 lat, chociaż prawko miałam ;P hehehe :)

Jeśli chodzi o zakupy spożywcze z dostawą do domu -... rozwiń

Ja też w tej chwili nie wyobrażam sobie życia bez prawa jazdy ;) a nie jeździłam 12 czy 13 lat, chociaż prawko miałam ;P hehehe :)

Jeśli chodzi o zakupy spożywcze z dostawą do domu - to kiedyś nasza Forumka miała sklep mięsny w Matemblewie :) i właśnie realizowali zamówienia przez telefon czy maila :) Zawsze mięsko było świeżutkie, piękne - jakby wybierała dla siebie ;) wędlinki pyszne :)
niestety musieli zamknąć interes :(((( ze względu na mocno nie uczciwą konkurencję :/

Teraz w pn pierwszy raz zamówiłam coś z ZM Śnieżka. Myślałam, że będziemy zamawiać systematycznie, i chociaż targanie mleka mi odpadnie ;) Ale niestety jestem dość rozczarowana - po tym jak tyle pozytywnych opinii czytałam tu na forum :/ Drugi worek mleka pasteryzowanego po 2 dniach w lodówce(a niby data jeszcze ok) nadawał się do wylania - skwaśniałe było :/
Niby śmietana dobra, twaróg dobry, twarożek śniadaniowy ok(ale bez szału), serek "homo" smaczny(zjedzony z naleśnikami). Ale spodziewałam się "czegoś więcej" jeśli chodzi o doznania smakowe.
Z tego wszystkiego najbardziej smakował mi pasztet - ale po niego mogę podskoczyć na Żabiankę(i kupić coś więcej w sklepie patronackim "Bychowskie wędliny").
Pewnie od czasu do czasu zrobimy zakupy (wypróbuję kremówkę za 2 tygodnie - na urodziny Męża).

Koleżanka zachwalała rok temu zakupy (nie wiem z jakiego sklepu) - ale właśnie odpuściła sobie bieganie po marketach czy hiperach tuż przed Wigilią i zamówiła z dostawą do domu. No i nie natachała się (wody, soki, napoje, puszki z groszkami, kukurydzą itd., świeże warzywa).
Pomysł mi się spodobał i chętnie bym zrobiła to samo przed świętami - ale nawet nie wiem jakie sklepy mają taką obsługę na Przymorzu(poza Piotrem i Pawłem)? Przeglądam Leclerca - ale nie mają pełnej oferty na stronie.

A my dzisiaj rano byliśmy u lekarzy... U Młodego zapalenie oskrzeli, antybiotyk i inne leki (w sumie 6). U mnie nie tak źle chociaż to po mnie bardziej widać i słychać chorobę ;)

Na obiad zjedliśmy końcówkę zupy jarzynowej. Później ugotuję ziemniaki, zrobię zasmażane buraczki i podgrzeję kotlety mielone(robiłam z nowego przepisu), bo wyszło ich i na wczoraj i na dziś.

zobacz wątek
10 lat temu
AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry