Odpowiadasz na:

Re: Co dzisiaj na obiad??? cz.38 listopadowa

W Gdyni Leclerka chyba nie ma, więc mam tylko Almę (gdzie mam blisko na piechotę i tam kupuję wędliny) i tesco (gdzie wydalibyśmy więcej na benzynę, niż te 4 zł za dowóz). Soków u nas idzie sporo -... rozwiń

W Gdyni Leclerka chyba nie ma, więc mam tylko Almę (gdzie mam blisko na piechotę i tam kupuję wędliny) i tesco (gdzie wydalibyśmy więcej na benzynę, niż te 4 zł za dowóz). Soków u nas idzie sporo - ja jestem uzależniona od pomidorowego, poza tym piję minimum 2l wody dziennie, więc na pewno będę korzystać z tej dostawy. Oprócz mięsa, wędlin, ryb itd.

Agusiu życzę dużo zdrówka dla Gabrysia!!

Mój kochany wrócił, od razu taka milsza atmosfera no i do pieca nie muszę chodzić, śniadania też nie muszę robić:-)) Jednak taka rozłąka cudownie robi dla związku - nie możemy się sobą nacieszyć:-)

Dziś był obiecany placek po cygańsku. Jutro mam w planie rosół a na drugie pokrojone placki ziemniaczane, których trochę zostało. Dla nas pokrojone w paski i smażone z jajkami. Dla córki z cukrem i jogurtem naturalnym.

A prawo jazdy...to u mnie ciężki temat. Zrobiłam kurs, wszystko super - instruktor twierdził, że zdam za pierwszym razem. Mąż też. No i poszłam 3 razy, wydałam kupę kasy a nawet rękawa nie zrobiłam - z nerwów! Poza tym nie miałam w sumie nigdy takiej potrzeby bo mąż mnie wszędzie woził ale teraz, kiedy go nie było a auto stoi pod domem to pożałowałam trochę...
No ale też teraz wyszło mi to na dobre: zamiast podjeżdżać wszędzie autem to chodziłam i schudłam przez te 3 tygodnie!!!:-)))

zobacz wątek
9 lat temu
~emilia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry