Re: Co-dzisiaj-szykujecie-na-obiad-Forumki-cz-16
Agusia, powiem Ci tak - przez wiele lat pracowałam sezonowo w smażalni ryb; kupowaliśmy ryby prosto z kutra, i przez moje ręce przeszło mnóstwo :)) skrzynek świeżej ryby do sprawienia
i nigdy...
rozwiń
Agusia, powiem Ci tak - przez wiele lat pracowałam sezonowo w smażalni ryb; kupowaliśmy ryby prosto z kutra, i przez moje ręce przeszło mnóstwo :)) skrzynek świeżej ryby do sprawienia
i nigdy nie widziałam na - ani- w żadnej rybie żadnych pasożytów
zresztą, zalinkowana przez Ciebie strona zawiera info, ze
"Pasożyty te stosunkowo rzadko występują w morzach o niskim zasoleniu, takich jak Bałtyk, czy Morze Północne."
natomiast inna sprawa, jeżeli chodzi o przetwórnie; tam trafiają ryby wg pewnego łańcucha dostaw, i jeżeli choć jedno z "ogniw" pokiepści warunki przechowywania złowionych ryb, to jasne, ze coś tam się w nich zalęgnie;
jakiś czas temu była afera z zarobaczwiałymi rybami w jednej z przetwórni w Pomorskiem
na wielką, czarną muchę w puszce z rybą też kiedyś udało mi się trafić - odtąd nie kupuję puszek :P
dlatego moim zdaniem najlepiej rybę kupować świeżą
i przychylam się do zdania Yvonne odnośnie kumulacji zanieczyszczeń w rybach z góry łańcucha pokarmowego - unikać tych ryb, które zjadają mniejsze rybki, które zjadają te całkiem malutkie ;))
zobacz wątek