Re: Co-dzisiaj-szykujecie-na-obiad-Forumki-cz-16
Sylwia - melduję, że wczoraj zrobiłam na obiad pieczonego kalafiora :)))) robiłam w prodiżu ;) pyyycha :] z pewnością będę robiła wiele razy :D
Młody nie przepada za kalafiorem więc...
rozwiń
Sylwia - melduję, że wczoraj zrobiłam na obiad pieczonego kalafiora :)))) robiłam w prodiżu ;) pyyycha :] z pewnością będę robiła wiele razy :D
Młody nie przepada za kalafiorem więc na tej folii ułożyłam 4 małe ziemniaczki :] obtoczone w reszcie oleju z przyprawami :]
jak jedliśmy już kalafiorka i ziemniaczki to wrzuciłam fasolkę szparagową do prodiża - żeby się podgrzała w tym sosie :] (wcześniej ugotowana)
cały kalafior mi się nie zmieścił :] więc będzie na drugi raz :] dodamy marchewkę i własną fasolkę :] i ziemniaczki :] może kawałek piersi dla Młodego :] ale będzie pychotka :))))
do popicia miałyśmy maślankę, a Gabryś mleko :]
na jutro planuję pieczone udka albo skrzydełka - po śniadaniu wyskoczymy do sklepu i zobaczymy co będzie ładniejsze :] zamarynuję i jutro upiekę w rękawie :] żeby wykorzystać piekarnik do końca - na tej samej blaszce ułożę w drugim rękawie jakieś mięsko do chleba :] zobaczę co będzie ładnego - karkówka/szynka/schab :]
bo mamy tu prodiż i taki piecyk :] http://allegro.pl/piekarnik-elektryczny-piecyk-opiekacz-atest-900w-i2512490059.html
tylko nie lubię w nim piec, bo tu nie ma bezpiecznego miejsca żeby go ustawić :P a Młody się kręci :P
w każdym razie muszę też pochwalić mojego Męża :] przyjechał do nas w czwartek ze świeżutką, przepyszną drożdżówką własnego wypieku :)))) była tak dobra, że z sąsiadami zjedliśmy prawie całą dużą blachę ;) pod "karą śmierci" ;P zabroniłam ruszać ostatniego paska szerokości ok 5cm ;) żeby była na następny dzień rano do kawy :]
a następnego dnia upiekł jeszcze raz :] już na działce :] tym razem z owocami świeżo zerwanymi - czerwoną porzeczką i borówkami :] mój Mąż stał się specjalistą od drożdżówek :)))) z własnej nie przymuszonej woli :] robi postępy ;) (jeśli chodzi o udział w życiu kulinarnym)
zobacz wątek