Widok
Znajomy ginekolog powiedzial, że wszystko można jeść (oczywiście bez surowizny) o ile robi się to z glowa. Ja uwielbiam owoce morza i wiedzone wedliny. I raz na jakis czas sobie na to pozwalam. A cytrusy podobno uczulaja dziecko. A ja np mailam na nie w 4 miesiacu wielką ochotę i codziennie jadlam grejpfruta ;)
jak zapytałam się mojego lekarza, to powiedział, że organizm sam doskonale wie czego potrzebuje i wtedy mamy na to ochotę :)
po tej rozmowie stwierdziłam, że można jeść wszystko tylko z umiarem, jednego można zjeść cały talerz,a drugiego np. sera brie kawałek, ja tak przynajmniej robię i wszystko jest OK :)
po tej rozmowie stwierdziłam, że można jeść wszystko tylko z umiarem, jednego można zjeść cały talerz,a drugiego np. sera brie kawałek, ja tak przynajmniej robię i wszystko jest OK :)
należy słuchać swojego organizmu, on sam powie, czego potrzebuje. ja na początku tonami jadłam mandarynki - a to przeciez naturalny kwas foliowy! póxniej zc nie mogłam bez zielonej pietruszki i buraczków (żelazo) itp. Do końca miałam idealne wyniki. Jedyne czego się wystrzegałam, ale to bez wzgledu na ciąże - to wysoce przetworzona zywnośc i konserwanty.
a co nick ma do rzeczy?
ja ma zupełnie inny i chipsy tez czasem podjadam :)
i zgadzam się z przedmówczyniami, ja jem wszystko, jesli nie ma wskazań do specjalnej diety, to w granicach rozsądku wszystko można.
ja ma zupełnie inny i chipsy tez czasem podjadam :)
i zgadzam się z przedmówczyniami, ja jem wszystko, jesli nie ma wskazań do specjalnej diety, to w granicach rozsądku wszystko można.
"Nikt tak nie docenia geniuszu zawartego w twoich słowach jak twój pies."
Christopher Morley
Christopher Morley