>Ale nikt jakoś nie pomyślał o kilkusettysięcznej, bezproduktywnej rzeszy urzędasów. Obowiązkowe szkolenie, nakaz pracy i temat z bani.
To Ciebie powiem, że co do zasady pielęgniarki...
rozwiń
>Ale nikt jakoś nie pomyślał o kilkusettysięcznej, bezproduktywnej rzeszy urzędasów. Obowiązkowe szkolenie, nakaz pracy i temat z bani.
To Ciebie powiem, że co do zasady pielęgniarki mogą być zmobilizowane. I coś w tym temacie gov kombinuje, bo znajome Mansona przebąkują o tym, że je odpytano na okoliczność sytuacji rodzinnej. Stary peerelowski nakaz pracy może wychynąć jeszcze z lamusa historii na światło dzienne. Oj będzie się działo ...
zobacz wątek