Widok
Co potrafią Wasze 4-latki?
Czy znają już literki, cyferki? Dodają, odejmują te mniejsze liczby? Zakładam, że takie dzieci chodzą do przedszkola, więc czy same uczycie ich czegoś dodatkowo?
Mój syn potrafi policzyć do 20-tu, odjąć, dodać na palcach. Literek praktycznie nie zna wcale, cyferek kilka. I tak się zastanawiam czy to nie za mało...
Mój syn potrafi policzyć do 20-tu, odjąć, dodać na palcach. Literek praktycznie nie zna wcale, cyferek kilka. I tak się zastanawiam czy to nie za mało...
Moja córka odejmować ani dodawać nie potrafi.. nie mieści się to jeszcze w jej głowie:)
Alee! potrafi 3 literki napisać ;D policzy też do 20.. pokaże 1-6 która cyfra to która..
Ale nie cisnę jej jak chce to się tego uczy jak nie to zabawa.
Ma jeszcze czas na naukę.. u nas jest to w formie ciekawostki;)
Alee! potrafi 3 literki napisać ;D policzy też do 20.. pokaże 1-6 która cyfra to która..
Ale nie cisnę jej jak chce to się tego uczy jak nie to zabawa.
Ma jeszcze czas na naukę.. u nas jest to w formie ciekawostki;)
Nasz 4 i pół latek liczy do 135 :) tak przed zaśnięciem Literki wszystkie zna i nawet dobrze mu idzie pisanie ze słuchu ale czasami z racji swojej leworęczności pisze wszystko odwrotnie. Myślę, że to wszystko to zasługa jego ukochanej kuzynki, która jest w 2 klasie i strasznie chce jej dorównać w tym czytaniu i pisaniu.
Zazdrośnice: a, dam minusa, bo mój tego nie umie.
Super, że Twój synek taki mądry, pójdzie do szkoły, to będzie miał łatwiej. Ja mam 3,5- latkę i też dużo umie, sama się garnie, pyta, to ją uczę, oczywiście nic na siłę.
Kiedyś jak dziecko było mądre i grzeczne to był to powód do dumy i obcy ludzie chwalili za to, a teraz jakieś czasy chore nastały, że jak dziecko jest grzeczne, mówi proszę, dziękuję, przepraszam, nie drze japy w sklepie, nie rzuca się na podłogę, to mówią, że za grzeczne, dziecko musi się wyszaleć. Jak umie czytać w wieku 4 lat, to mówią, że za wcześnie, ma jeszcze czas.
Uważam, że jeżeli dziecka nie interesuje poznawanie literek, cyferek itp. to na siłę nie można cisnąć i wbijać do głowy, ale jeżeli lubi zabawy, które jednocześnie tego uczą, to jak najbardziej trzeba korzystać i uczyć, bo umysł dziecka chłonie jak gąbka. To, czego się nauczy teraz będzie umiało za kilka lat i lepiej sobie będzie radziło z nauką w szkole.
Super, że Twój synek taki mądry, pójdzie do szkoły, to będzie miał łatwiej. Ja mam 3,5- latkę i też dużo umie, sama się garnie, pyta, to ją uczę, oczywiście nic na siłę.
Kiedyś jak dziecko było mądre i grzeczne to był to powód do dumy i obcy ludzie chwalili za to, a teraz jakieś czasy chore nastały, że jak dziecko jest grzeczne, mówi proszę, dziękuję, przepraszam, nie drze japy w sklepie, nie rzuca się na podłogę, to mówią, że za grzeczne, dziecko musi się wyszaleć. Jak umie czytać w wieku 4 lat, to mówią, że za wcześnie, ma jeszcze czas.
Uważam, że jeżeli dziecka nie interesuje poznawanie literek, cyferek itp. to na siłę nie można cisnąć i wbijać do głowy, ale jeżeli lubi zabawy, które jednocześnie tego uczą, to jak najbardziej trzeba korzystać i uczyć, bo umysł dziecka chłonie jak gąbka. To, czego się nauczy teraz będzie umiało za kilka lat i lepiej sobie będzie radziło z nauką w szkole.
Moja 3.5 latka liczy do 15, dodawac i odejmowac zdecydowanie nie potrafi.
Napisze kilka literek, swoje imię, mama, tata... cyferki zna do 10 ale nie napisze... tylko rozpozna.
Zna bardzo duzo piosenek i wierszykow, nawet kilka krotkich po angielsku.
Nie wiem czy to duzo czy malo.... wydaje mi sie odpowiednio na jej wiek.
Napisze kilka literek, swoje imię, mama, tata... cyferki zna do 10 ale nie napisze... tylko rozpozna.
Zna bardzo duzo piosenek i wierszykow, nawet kilka krotkich po angielsku.
Nie wiem czy to duzo czy malo.... wydaje mi sie odpowiednio na jej wiek.