Widok
Co robić w Koleczkowie?
Nic nie można robić w Koleczkowie! Tu jest gorzej niż myślałem. Wilkowyje to metropolia. Można się tylko upić. To miejsce dla aborygenów, którzy hodują kury, rąbią las i za nic mają przyjezdnych. Po co w ogóle te plany zagospodarowania przestrzennego z terenami pod zabudowę jednorodzinną. Żeby dostać się do swojego domu trzeba kupić pojazd gąsienicowy. Jest tu większy smród i hałas niż w mieście,a miejscowi tolerują tylko "swoich edich". Jeszcze trochę i trzeba stąd będzie uciekać . Szkoda życia. To wczesny PRL.
Nie kumam, jaki smród? A poza tym to jest wieś kina, galerii handlowych tu raczej nie powinno być, prawda? Z drogami powiadasz,... z sąsiadem sami sobie "budowaliśmy" drogę a rozjeżdżają ją wszyscy okoliczni mieszkańcy i teraz bez 4x4 nie pojedziesz, ale tak już jest, niestety w mieście nie ma lepiej. Czego chłopie oczekujesz? Jakieś konkrety?
Jak sie nie znasz na budowie dróg to najmij kogoś kto się zna i będziesz miał autostradę do samej chałupki.A co do smrodu to spaliny w mieście o wiele "zdrowsze" niż te nasze dioksyny.A często widzę z kominów takich "miastowych" podejrzany dymek,ale no cóż gdzieżby ludzie światowi tak się zachowywali.To tylko my wieśniaki palimy takie cuda w piecu.
Nie, no. Butelki Ci "walą" po nozdrzach, a niech mnie. Cóż za chamstwo. A może błędnie dobrana lokalizacja zabudowy? Jak żeś kiedyś nie myślał/a nad wyborem działki to teraz fakt, masz problem. Ale pretensje to tylko raczej do siebie. Większość wybudowanych (10 lat wstecz i nowszych) domostw śmieciami nie pali w każdym razie w mojej okolicy nie wyczuwam owych dioksyn. A drogi dojazdowe w mieście w podobnych lokalizacji (gdzie zabudowa jednorodzinna przeważa) są podobnej jakości jak w Koleczkowie, a to tylko od nas zależy jak je użytkujemy, czy o nie dbamy i czy zależy nam na ciągłym podnoszeniu naszego komfortu mieszkaniowego. Nie chcesz nic nie rób, tylko później nie marudź jak Ci źle. Pozdrawiam.