Widok

Co rozumiecie przez pojęcie spowiedź przedślubna?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Jak to według Was powinno wyglądac?Mam mówic te grzechy, które zostały już odpuszczone?To spowiedź z całego życia i teraz nie wiem do końca jak to rozumiec. Pytam "na rodzince", bo tu więcej mężatek i większe doświadczenie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie bardzo widzę sens spowiadać się drugi raz z tego samego, za co już wcześniej dostało się pokutę :) no chyba, że powielałaś te same grzechy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
normalna spowiedź+ ,,nie zachowałam czystości przed ślubem" ;)
ja zapomnialam ze stresu o tym powiedziec to ksiadz mnie zapytal jak ,,z tym '' bylo :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie stres potrafi sparaliżowac...i strasznie się boję...sama nie wiem czego...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak jak dziewczyny piszą, to normalna spowiedź tyle że przed ślubem ;)

A tak w ogóle to jak jest z tym u Was, bo u nas jak narzeczeni mieszkają ze sobą to spowiadają się raz, a jeśli mieszkają osobno to spowiadają się 2 razy (raz 2 tygodnie przed ślubem, drugi raz dzień przed ślubem w piątek). U Was jest tak samo.

Hajtałam się dawno, ale teraz dopiero mi sie to przypomniało ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to co opisałaś - czyli spowiedź z dłużego okresu życia, również obejmująca wczesniejsze spowiedzie, to tzw. spowiedź generalna - praktykowana CZASEM przed ważnymi sakramentami (bierzmowaniem, ślubem, namaszczeniem chorych)
jednak na wstępie należy zaznaczyć, ze jest to spowiedź z całego życia
W tym momencie spowiadasz się ze wszsytkich grzechów życia, które pamiętasz

U nas, ksiadz, który nas prowadził, zasugerował, zeby pierwsza z dwóch rpzedślubnych spowiedzi była właśnie generalną

Ale tak na prawdę, jesli chcesz sumiennie podejść do tematu, powinnaś porozmawiać z jakimś księdzem (i niekoniecznie przy okazji spowiedzi "taśmowej" - podczas mszy, przed świętami, czy np. w kościele św. Józefa, gdzie non stop masz kolejkę, a w konfesjonale siedzą przemeczeni księża)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie to była normalna spowiedź, tylko że przed należało powiedzieć, że jest to przedślubna.

Skubany nie chciał dać mi rozgrzeszenia, bo mieszkaliśmy z mężem razem przed ślubem, ale jakoś się udało :)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak jak pisze AgaB, spowiedź generalna i spowiedź przedślubna to dwie różne rzeczy. Spowiedź przedślubna jest po prostu po to, żeby w pełni uczestniczyć w ślubnej mszy świętej. Spowiedź generalna to podsumowanie pewnego etapu życia, wtedy spowiadasz się ze wszystkiego (zaznaczając na początku, że to spowiedź generalna) - tylko bez drobiazgów, bo to zajmie godzinę. Moim zdaniem jeśli ktoś poważnie do takich rzeczy to bardzo fajna sprawa, natomiast jeśli to ma być dla świętego spokoju to wystarczy po prostu pójść normalnie do spowiedzi.

Nas ksiądz o współżycie nie pytał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
spowiedz przed slubna hm ja ja wspominam bardzo zabawnie bo wcale nie powiedzialam ze to przed slubna hehe maz powiedzial i byly pytania o sex itp
Ślub cywilny
image

Slub Kościelny

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja powiedziałam że przedślubna, pytań o sex nie było, grzeszki sobie wymyśliłam jakieś banalne typu - nie byłam w kościele itd. Spowiadałam się tylko raz przed ślubem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dla mnie pierwsze skojarzenie to: "taka spowiedz, na ktorej podpisuje sien karteczke" ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zależy jak spowiednik podejdzie do tematu. Musisz na wstępie powiedzieć, że to pierwsza/druga spowiedź przedślubna. U mnie to była chyba normalna spowiedź. Być może ksiądz zadał mi kilka dodatkowych pytań. Już nie pamiętam. Niektórzy praktykują spowiedź generalną inni nie.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My nie mieszkamy razem,więc mamy dwie spowiedzi, ale jak wytrzymac ponad miesiąc bez zbliżeń?:)Fajnie by było, żeby wszystko się odbyło tak jak się należy, ale przecież teraz conajmniej 3/4 par współżyje przed ślubem....;)więc to chyba dla księży już jako tako przyzwyczajenie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mk&RL - my wytrzymaliśy, mieszkając razem, od października do sierpnia
nie było łatwo, ale dało się
a, jaka frajda w noc poślubną była:):):)

później, życie i tak może podyktować dłuższe okresy abstynencji niż tydzień - ciąża (zagrożona), połóg, choroby, wyjazdy
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czegos nie rozumiem. A dlaczego masz zdradzac swoje imntymne sprawy obcemu facetowi w czarnej sukience ? Co ma to wspolnego z wiara ? Idz, wymysl jakies bzdury, otrzymasz kwitek i po temacie. Wierze...ale nie dam sie oglupic dawno przebrzmialymi "pomyslami" czarnych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
No właśnie widać, że nie rozumiesz.

Na pewno księża są już przyzwyczajeni i nie jest dla nich szokiem, że ktoś mieszka razem/współżyje przed ślubem. Ale nie mogą z tego powodu zmienić prawa kanonicznego i traktować tego jako normalność czy oczywistość. Kościół się po prostu w tej kwestii ze światem nie zgadza i tyle, nie musi iść na kompromis. Przecież jak komuś nie zależy, to nikt nikogo do wiary nie zmusza...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
normalna spowiedź + mówisz że współżyłas przed slubem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
p.s. mieszkaliśmy razem przed ślubem i była 1 spowiedź i bez żadnych dodatkowych pytań.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No mam to za sobą...było strasznie. Ksiądz strasznie krzyczał i na mnie i na narzeczonego i do tego bardzo głośno. Zawsze myślałam, że lepiej iśc do innego księdza niż ze swojej parafi, ale teraz żałuję, że nie poszliśmy do naszych księży. Oni napewno potraktowaliby nas "bardziej intymnie". Mówił rzeczy w stylu "po co ci ślub" mówię mu na to "bo kocham narzeczonego", a on na to "weź cywilny". No co za ksiądz...do tego nie miał długopisu i musieliśmy biegac do sklepu, a potem wepchnąc się w kolejkę, żeby nam podpisac karteczki...uf...jak dobrze, że mam to już za sobą...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no rzeczywiście nie fajnie:(

my generalnie trzymaliśmy się jednego ksiedza spowiadającego (on nam zresztą to samo poradził, bo powiedział, ze są różni i wielu może nie uwierzyć, ze nie sypiamy ze sobą i może być niemiło)

teraz też unikamy np. spowiedzi u św. Józefa w Gdańsku - mamy "swoje" miejsca, gdzie ksiądz ma czas, ma wyczucie
no i przede wsyzstkim jest "intymność" a nie dziesięć osób pod konfesjonałem

może przed ślubem poszukacie kogoś innego, żeby ta spowiedź nie była przykrym przeżyciem, tylko miłym wstępem do ślubu:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, przed samym ślubem na pewno pójdziemy do naszego proboszcza lub wikarego...tylko tamta spowiedź będzie raczej dużo łagodniejsza, bo będzie obejmowała okres tego 1,5 miesiąca, który został mi do ślubu...oby udało nam się wytrzymac (wiecie w czym) :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam tylko jedna spowiedz, bo mieszkałam z mężem przed ślubem i jak powiedziłam to księdzu przy załtwianiu formalności, to powiedział, że do pierwszej spowiedzi nie mam co iść bo i tak będę w sposobności do grzechu, a drugiej mam iść dzień przed ślubem, co prawda powinnam iść w dzień ślubu, ale "chyba wytrzymam ten jeden dzień". Nie wiem co on ma za wyobrażnia wspólnego mieszkania ze sobą.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A tak z doświadczenia znajomych, to nawet jak się nie powie o współżyciu to i tak takie pytanie pada. Ja to między inne grzechy wrzuciłam i nie było źle, żadnych dodatkowych pytań. Mój kuzyn nie powiedził, ze to spowiedz przedślubna i potem doipero dał kartkę, to ksiądz się do jeszcze dopytał czy było współżycie i nie dał u rozgrzeszenia i wyzwał od zboczeńców i zbereźników:)))potem poszedł do innego i nie było problem. Naprawdę czasem to wszystko jest zabawne.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MK&RL

uda się, uda:)

i na prawdę warto...

mój pod koniec to już postawił sobie za punkt honoru dotrzymanie do końca (w stylu "co ja nie dam rady?!" oraz "ja jestem panem mojego ciała")

wiesz, teraz też mogliście słabo trafić, bo przed Wielkanocą i duże kolejki chyba się zaczęły i jeszcze pecha mieliście, ze na "zamkniętego" ks trafiliście

a co do tego dopytywania (zwłaszcza jak spowiedź przedślubna), to nasz ks powiedział, ze część jego kolegów o to pyta, bo domyślają się, ze młodzi celowo zatajają (a to oznacza nieważność spowiedzi)
i są też młodzi, którzy nie uznają tego za grzech (np. "skoro już termin w kościele jest, to już można")
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A moja spowiedź przedślubna okazała się traumą. Poszłam do spowiedzi po dłuuugiej przerwie i naprawdę się do niej przygotowałam. Niestety trafiłam na księdza, który wyzwał mnie od prostytutek bo powiedziałam, że współżyłam przed ślubem i brałam pigułki. Pół kościoła to słyszało chyba. Do tego na koniec nie podpisał mi kartki bo dałam ją po spowiedzi a nie przed. Wyszłam z konfesjonału z rykiem, nie mogłam się uspokoić przez pół dnia. Ślub miał być następnego dnia. Powiedziałam mojemu wtedy narzeczonemu, że ja do komunii nie przystąpię bo już na pewno nie pójdę do żadnej spowiedzi. On poszedł do naszego proboszcza, opowiedział co mi się przytrafiło i dzięki temu miałam karteczkę. Podobno trafiłam na księdza, na którego było już mnóstwo skarg. Z resztą mogłam od razu się domyśleć , że to jakiś niezrównoważony człowiek, bo wcześniej też jakaś kobieta wyszła z płaczem z konfesjonału. Nie wiem czy jeszcze kiedyś pójdę do spowiedzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
katka to miałaś jeszcze gorzej ode mnie, bo ja nie płakałam, tylko byłam blada jak ściana...ale moim zdaniem przed ślubem rozgrzeszenie powinien dostac każdy, bo przecież ślub to według Kościoła zmiana na lepsze...niektórzy księża nie mają podejścia...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Wakacje na Mazurach - gdzie polecacie? (66 odpowiedzi)

Chcemy (z mężem i ponad rocznym dzieckiem) pojechać w czerwcu na 4-5 dni na Mazury. Nie wiem...

jaki odkurzacz polecacie ? (25 odpowiedzi)

muszę kupić i nie rozglądałam się jeszcze, pomożecie co wybrać ?

ładne meble dla dzieci "Meblik" (78 odpowiedzi)

Wczoraj byłam w fajnym sklepie z mebelkami dla dzieci. Bardzo mi się podobały i chyba skuszę się...

do góry