Widok
Co tam dzisiaj dobrego na obiad?? Część 43 Kwiecień 2015
Witam w nowym wątku:-) Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/Co-tam-dzisiaj-dobrego-na-obiad-Czesc-42-Marzec-2015-t598385,1,310.html
Zapraszam do aktywnego działania:-))
http://forum.trojmiasto.pl/Co-tam-dzisiaj-dobrego-na-obiad-Czesc-42-Marzec-2015-t598385,1,310.html
Zapraszam do aktywnego działania:-))
Witam się po dużym czasie.
Podczytuję dość często :)
Weekend to gotuję.w tyg jestem sama to tyle co dla siebie. Niko w przedszkolu do 17 i robię tylko obiado-kolacje i jakies przekąski dla naszej dwójki.
Dziś kotlety mielone,puree i kalafior z bułka tartą. Jutro pulpeciki w sosie pieczarkowym z koperkiem,puree i buraczki zasmazane. Obiady a weeked wymysla moj 5-letni syn i wszystko robię pod niego.
Pozdr
Podczytuję dość często :)
Weekend to gotuję.w tyg jestem sama to tyle co dla siebie. Niko w przedszkolu do 17 i robię tylko obiado-kolacje i jakies przekąski dla naszej dwójki.
Dziś kotlety mielone,puree i kalafior z bułka tartą. Jutro pulpeciki w sosie pieczarkowym z koperkiem,puree i buraczki zasmazane. Obiady a weeked wymysla moj 5-letni syn i wszystko robię pod niego.
Pozdr
Witam sie z Wami w nowym kwietniowym wątku:))
W sobotę córka zjadła kotlety z piersi kurczakowej z marchewką, ja zjadłam pulpeciki znalezione w zamrażarce z kaszą i warzywkami, mąż był cały dzień na rowerze i zjadł cosik po drodze.W niedziele mieliśmy gulasz z indyka z fasolką szparagową i ziemniakami. Ja jako ze nie jem ziemniaków zjadłam z cukinią.
Na dzisiaj zostało więc obiad z głowy:))
Emilia jak Rogucki wypadł?
W sobotę córka zjadła kotlety z piersi kurczakowej z marchewką, ja zjadłam pulpeciki znalezione w zamrażarce z kaszą i warzywkami, mąż był cały dzień na rowerze i zjadł cosik po drodze.W niedziele mieliśmy gulasz z indyka z fasolką szparagową i ziemniakami. Ja jako ze nie jem ziemniaków zjadłam z cukinią.
Na dzisiaj zostało więc obiad z głowy:))
Emilia jak Rogucki wypadł?
O - Ola :D Wróciłaś do naszego wątku :D Suuuper :D
W pt zgodnie z planem - placki po węgiersku, Młody wybrał opcję placki ziemniaczane z cukrem ;)
Sobota - grzanki i kiełbaski z grilla + sos bbq :) (miało być w nd, zrobiliśmy w sb)
Niedziela - krupnik z pomidorami + dokończyliśmy gulasz, do tego ryż i fasolka szparagowa polana bułką tartą na maśle :]
Dzisiaj - zostało po pół talerza zupy. Na ciąg dalszy brak weny :P
W pt zgodnie z planem - placki po węgiersku, Młody wybrał opcję placki ziemniaczane z cukrem ;)
Sobota - grzanki i kiełbaski z grilla + sos bbq :) (miało być w nd, zrobiliśmy w sb)
Niedziela - krupnik z pomidorami + dokończyliśmy gulasz, do tego ryż i fasolka szparagowa polana bułką tartą na maśle :]
Dzisiaj - zostało po pół talerza zupy. Na ciąg dalszy brak weny :P
Witam dziękujemy za życzenia...Zdrówko powoli wraca.
A tym razem Zuzka miała zapalenie płuc wywołane pneumokokami paskudnie ciężko się to leczy, a dodatkowo sprawę utrudnia przebyta clostilla w lutym
W sobotę było u nas spaghetti,
Wczoraj schabowe z ziemniakami z koperkiem i surówka z marchwi
Dzisiaj pieczone i podduszone pałeczki z kurczaka z kaszą z warzywami
Agusia decydujecie się na wycieczkę?
A tym razem Zuzka miała zapalenie płuc wywołane pneumokokami paskudnie ciężko się to leczy, a dodatkowo sprawę utrudnia przebyta clostilla w lutym
W sobotę było u nas spaghetti,
Wczoraj schabowe z ziemniakami z koperkiem i surówka z marchwi
Dzisiaj pieczone i podduszone pałeczki z kurczaka z kaszą z warzywami
Agusia decydujecie się na wycieczkę?
Megiii - Młody nie jedzie. Tyle razy był na wsi i widział wiejskie zwierzaki, że to dla Niego nie atrakcja. Jazda na koniu - kilka dni przed planowaną wycieczką wrócimy z urlopu(a tam w Dziemianach odwiedzimy stadninę)... Pieczenie chleba i bułek - robię to w domu ;) no może nie w piecu chlebowym :P
Ognisko z kiełbaskami? Latem zrobimy na działce, na tym wyjeździe też mamy w planach i to nad samym jeziorem ;)
Poza tym rok temu też byli w takim gospodarstwie agro. W tym roku mogło być coś innego...
Drożej niż rok temu - ciekawe ile dopłaca RR?
I do tego data... W Dzień Dziecka można na miejscu zaplanować czas ;) My sami tego dnia urządzimy sobie wycieczkę :]
Emi - faktycznie :D nie zwrócilam na to uwagi :D mała różnica - u mnie gulasz z szynki wieprzowej ;)
Ognisko z kiełbaskami? Latem zrobimy na działce, na tym wyjeździe też mamy w planach i to nad samym jeziorem ;)
Poza tym rok temu też byli w takim gospodarstwie agro. W tym roku mogło być coś innego...
Drożej niż rok temu - ciekawe ile dopłaca RR?
I do tego data... W Dzień Dziecka można na miejscu zaplanować czas ;) My sami tego dnia urządzimy sobie wycieczkę :]
Emi - faktycznie :D nie zwrócilam na to uwagi :D mała różnica - u mnie gulasz z szynki wieprzowej ;)
Cześć:))
U mnie dzisiaj rodzinka ugrilluje sobie kiełbaski.
Ja zjem jakąs zdrową kanapkę na obiados, bo siedzę w pracy:p Mam pastę z suszonych pomidorów, ogórka, paprykę, sałątę oraz taki fajny serek twarogowy z Biedry. w plastrach.
Na kolacje planuję szpinak z czosnkiem i suszonymi pomidorami.
A jak sił mi starczy to zrobie sobie jeszcze na jutro roladki z indyka. Własnie z tym szpinakiem.
Mąż ma też usmażyć naleśniki, by mieli coś fajnego do jedzenia:))
Emilia------- super ze Ci sie podobało. Ja mam awersję do Pokładu i cen tam panujących....:/ No chyba ze zagrałby tam Janerka:)))
U mnie dzisiaj rodzinka ugrilluje sobie kiełbaski.
Ja zjem jakąs zdrową kanapkę na obiados, bo siedzę w pracy:p Mam pastę z suszonych pomidorów, ogórka, paprykę, sałątę oraz taki fajny serek twarogowy z Biedry. w plastrach.
Na kolacje planuję szpinak z czosnkiem i suszonymi pomidorami.
A jak sił mi starczy to zrobie sobie jeszcze na jutro roladki z indyka. Własnie z tym szpinakiem.
Mąż ma też usmażyć naleśniki, by mieli coś fajnego do jedzenia:))
Emilia------- super ze Ci sie podobało. Ja mam awersję do Pokładu i cen tam panujących....:/ No chyba ze zagrałby tam Janerka:)))
Hej Dziewczyny,
w samą Wielkanoc postanowił miesiąc przed terminem pojawić się na świecie nasz upragniony synek:) poród długi i ciężki, siłami natury, ja kiepsko to zniosłam(niestety szpital nie popisał się), dopiero po 10 dniach wyszliśmy do domku, bo mały był w inkubatorze, ale na szczęście już jest wszystko ok, pomału nadrabia zaległości:) nasz okruszek waży tylko 2,5 kg, jest na piersi, więc w kuchni nie szaleję, także chwilowo będę Was tylko podczytywać:)
w samą Wielkanoc postanowił miesiąc przed terminem pojawić się na świecie nasz upragniony synek:) poród długi i ciężki, siłami natury, ja kiepsko to zniosłam(niestety szpital nie popisał się), dopiero po 10 dniach wyszliśmy do domku, bo mały był w inkubatorze, ale na szczęście już jest wszystko ok, pomału nadrabia zaległości:) nasz okruszek waży tylko 2,5 kg, jest na piersi, więc w kuchni nie szaleję, także chwilowo będę Was tylko podczytywać:)
Witam sie wśród gratulacji dla Jagodzianki:)))
Wczoraj wszystko poszło mi zgodnie z planem. Zrobiłam te roladki. Zjem je na kolację z kaszą pęczak i marchewką gotowaną-----znalazłam resztkę mrożonki.
W pracy zjem sobie sałatę z pomidorkami, papryką, ogórkiem i łososiem wędzonym. No i kilka owoców:))
Córka zje pizze a mąż coś w Rivierze, bo idzie tam dzisiaj na polowanie ciuchowe:)))
Miłego dnia dziewczyny i spokojnego.
Wczoraj wszystko poszło mi zgodnie z planem. Zrobiłam te roladki. Zjem je na kolację z kaszą pęczak i marchewką gotowaną-----znalazłam resztkę mrożonki.
W pracy zjem sobie sałatę z pomidorkami, papryką, ogórkiem i łososiem wędzonym. No i kilka owoców:))
Córka zje pizze a mąż coś w Rivierze, bo idzie tam dzisiaj na polowanie ciuchowe:)))
Miłego dnia dziewczyny i spokojnego.
Emi - podawałam link (połowa czerwca 2014, wątek 32)do przepisu na ziemniaczki ze smażonym koperkiem :)
http://sojaturobie.blogspot.com/search/label/m%C5%82ode%20ziemniaki - na samym dole, pod kotletami z bobu i ziemniakami z koperkiem, smażoną cebulką i wędzoną papryką :]
Ja się chyba pochlastam... Młody znów zaczyna sucho kaszleć :/ Ostatnie zapalenie krtani 20.03...
Ja się jeszcze nie wyleczyłam do końca - a On zaczyna od nowa.........
http://sojaturobie.blogspot.com/search/label/m%C5%82ode%20ziemniaki - na samym dole, pod kotletami z bobu i ziemniakami z koperkiem, smażoną cebulką i wędzoną papryką :]
Ja się chyba pochlastam... Młody znów zaczyna sucho kaszleć :/ Ostatnie zapalenie krtani 20.03...
Ja się jeszcze nie wyleczyłam do końca - a On zaczyna od nowa.........
Oj Aga wiem o czym mówisz......moja też niedawno zapalenie krtani miała i kaszel straszliwy..... pomagał na dwie-trzy godziny Acodin 300 w dawce potrojnej;pp A i bez antybiotyku sie nie obeszło.....
Ale może Twojemu G. sie uda:))
U mnie dzisiaj roladek ciąg dalszy. Zjem z makaronem żytnim w sałątce z zielonym groszkiem, zeszkloną cebulką i pomidorkami suszonymi.
Niestety na zim,no w pracy:((
Mąż usmażył nalesniki.
Ale może Twojemu G. sie uda:))
U mnie dzisiaj roladek ciąg dalszy. Zjem z makaronem żytnim w sałątce z zielonym groszkiem, zeszkloną cebulką i pomidorkami suszonymi.
Niestety na zim,no w pracy:((
Mąż usmażył nalesniki.
O rany współczuję...Moja się przekonała do syropu z czosnku, sama sobie pije łyżeczkę od czasu do czasu i od bardzo dawna nie choruje (odpukać). Ale wiem, że ciężko u dzieci z takimi specyfikami...
U mnie wczoraj najpierw krem z pomidorów a potem upragniony bób - połowę zjadłam od razu bo nie mogłam wytrzymać a drugą połowę zjedliśmy z tym smażonym koperkiem.
Mąż kupił młode ziemniaki. Wiem, że to jeszcze nie to ale chociaż jakaś namiastka. Będą dziś z dużą ilością koperku plus kalafior.
No i tradycyjnie życzę wszystkim dużo zdrowia:-)
U mnie wczoraj najpierw krem z pomidorów a potem upragniony bób - połowę zjadłam od razu bo nie mogłam wytrzymać a drugą połowę zjedliśmy z tym smażonym koperkiem.
Mąż kupił młode ziemniaki. Wiem, że to jeszcze nie to ale chociaż jakaś namiastka. Będą dziś z dużą ilością koperku plus kalafior.
No i tradycyjnie życzę wszystkim dużo zdrowia:-)
Rano Młody szczekał :P zadzwoniłam do lekarki, kazała dać Clemastin i zrobić inhalację z Mucosolvanu + pokazać się z Młodym koło południa.
Kaszel zmienil się na "zwykły" suchy. Pani dr powiedziała, że gardło lekko podrażnione ale nie czerwone, to nie krtań - pewnie był "przesuszony" po nocy... Pytam jak to możliwe - kaloryfery zakręcone, oba okna uchylone... Ona mówi, że u niej tak samo, woli niską temperaturę(jak my) ale przecież piony grzeją... I to wystarczy żeby przy temp. 18'C była wilgotność tylko 38% :/ na to nie wpadłam. Może faktycznie cos w tym jest.
Póki co tylko inhalacje i clemastin na noc + psikać wodą morską do nosa. Jutro lepiej przetrzymać w domu ale na spacery może wychodzić. W pn do przedszkola. Kaszel pewnie zmieni się na mokry ale tak ma być.
Dzisiaj na obiad ziemniaczki, kalafior i jajca sadzone na polędwicy łososiowej :] (jajka ze szczypiorkiem, a kalafior z bułką tartą na maśle - oczywiście)
Plan na jutro - smażone filety śledziowe, ziemniaczki i surówka z kiszonej kapusty - o ile wszystkie zakupy z Tesco dojadą ;) na deser lody :P
Prawdopodobnie powstanie też zupa jarzynowa na 2 dni.
Jeśli jutro kupimy na rynku ładną, polską, młodą kapustę - to będzie na sobotę :) "na krótko" na maśle i z koperkiem + kotlety schabowe i ziemniaczki :]
Kaszel zmienil się na "zwykły" suchy. Pani dr powiedziała, że gardło lekko podrażnione ale nie czerwone, to nie krtań - pewnie był "przesuszony" po nocy... Pytam jak to możliwe - kaloryfery zakręcone, oba okna uchylone... Ona mówi, że u niej tak samo, woli niską temperaturę(jak my) ale przecież piony grzeją... I to wystarczy żeby przy temp. 18'C była wilgotność tylko 38% :/ na to nie wpadłam. Może faktycznie cos w tym jest.
Póki co tylko inhalacje i clemastin na noc + psikać wodą morską do nosa. Jutro lepiej przetrzymać w domu ale na spacery może wychodzić. W pn do przedszkola. Kaszel pewnie zmieni się na mokry ale tak ma być.
Dzisiaj na obiad ziemniaczki, kalafior i jajca sadzone na polędwicy łososiowej :] (jajka ze szczypiorkiem, a kalafior z bułką tartą na maśle - oczywiście)
Plan na jutro - smażone filety śledziowe, ziemniaczki i surówka z kiszonej kapusty - o ile wszystkie zakupy z Tesco dojadą ;) na deser lody :P
Prawdopodobnie powstanie też zupa jarzynowa na 2 dni.
Jeśli jutro kupimy na rynku ładną, polską, młodą kapustę - to będzie na sobotę :) "na krótko" na maśle i z koperkiem + kotlety schabowe i ziemniaczki :]
Witam
U nas była przedwczoraj pomidorowa, a wczoraj pieczone kolanka z indyka z warzywami i do tego kasza z warzywami.
Może u nas to kasłanie to też przez suchotę w mieszkaniu, kaloryfery niby zakręcone, ale jak obwiesiłam kołyskę łóżeczko i okolice łóżka mokrą tetrą i ręcznikami to nastała cisza- kasłanie ucichło.
Agusia bardzo nie lubię czuć się przymuszona, ale chyba się złamię i puszczę młodą na wycieczkę. Nie gada o niczym innym i nie przyjmuje do wiadomości, że nie pojedzie
U nas była przedwczoraj pomidorowa, a wczoraj pieczone kolanka z indyka z warzywami i do tego kasza z warzywami.
Może u nas to kasłanie to też przez suchotę w mieszkaniu, kaloryfery niby zakręcone, ale jak obwiesiłam kołyskę łóżeczko i okolice łóżka mokrą tetrą i ręcznikami to nastała cisza- kasłanie ucichło.
Agusia bardzo nie lubię czuć się przymuszona, ale chyba się złamię i puszczę młodą na wycieczkę. Nie gada o niczym innym i nie przyjmuje do wiadomości, że nie pojedzie
Witam sie z Wami:)))
Dzisiaj u mnie piersi kurczakowe duszone w sosie warzywnym z nutką indyjska. Ja zjem z kasza a córka z ryżem.
Na jutro ja dojem roladki a córa zrobi sibie pierś panierowaną, bo daaaaawno nie jadla.
Na poniedziałek i wtorek planuję pulpeciki indycze w pomidorowym sosie ale jak wyjdzie to zobaczymy....
Miłego weekendu dziewczyny:))) I Odzywajcie sie częściej!!!!
ps
Cukinia była bombowa:))
Dzisiaj u mnie piersi kurczakowe duszone w sosie warzywnym z nutką indyjska. Ja zjem z kasza a córka z ryżem.
Na jutro ja dojem roladki a córa zrobi sibie pierś panierowaną, bo daaaaawno nie jadla.
Na poniedziałek i wtorek planuję pulpeciki indycze w pomidorowym sosie ale jak wyjdzie to zobaczymy....
Miłego weekendu dziewczyny:))) I Odzywajcie sie częściej!!!!
ps
Cukinia była bombowa:))
Witam:-) Mamo b a jak robiłaś tę cukinię? Ja kiedyś jadłam cukinię non-stop i mi się przejadła ale może znowu do niej wrócę:-)
U nas w sobotę był grill - ziemniaki, kiełbasa, mielone z indyka + sos hello kitty i sałatka grecka.
Zrobiłam też domowy sos słodki chilli ale dałam za dużo skrobi i wyszedł kisiel. Smak i wygląd super, jak ten kupny, podaję linka: http://warsztatsmaku.blogspot.com/2012/11/sodki-sos-chili.html
W niedzielę był rosół i kurki w śmietanie z boczkiem i cebulą + ryż.
Dziś dalej rosół a na drugie jeszcze nie wiem.
U nas w sobotę był grill - ziemniaki, kiełbasa, mielone z indyka + sos hello kitty i sałatka grecka.
Zrobiłam też domowy sos słodki chilli ale dałam za dużo skrobi i wyszedł kisiel. Smak i wygląd super, jak ten kupny, podaję linka: http://warsztatsmaku.blogspot.com/2012/11/sodki-sos-chili.html
W niedzielę był rosół i kurki w śmietanie z boczkiem i cebulą + ryż.
Dziś dalej rosół a na drugie jeszcze nie wiem.
Cześć:))
Cukinię zrobiłam tak: Wydrążyłam środek i go podsmażyłam z cebulką.
Cukinię podpiekłąm w piekarniku, po 10 minutach(około) nakładłam to podsmazone i posypałam suszonymi pomidorami z czosnkiem---takie z Kamisa miałąm. W oryginale jest z seren blue, ale ja nie miałam tego lazura...
http://qchenne-inspiracje.blogspot.com/2014/02/przepisy-fit-cukinia-faszerowana_5.html
Weekendowo kulinarnie wszystko z planem.
Na dzisiaj pulpeciki zrobiłam z szynki w sosie pomidorowym na bazie warzyw(zblendowałam) dla rodzinki, zjedza z ziemniakami.
A ja mam w sosie warzywnym z papryką i pomidorami z puszki. Zjem z kaszą bulgur.
Upiekłam też ciasteczka owsiane w sobotę, a w niedziele w wersji z kaszą bulgur, bo za dużo mi sie ugotowało. Córka wzięła na drugie śniadanie do szkoły. A ja będę mieć węgle na po treningu:))
W wersji z kaszą wyszły miękkie a z płatkami tylko chrupkie.
Dla chętnych: http://qchenne-inspiracje.blogspot.com/2014/11/kieszonkowa-jabkowo-gruszkowa-owsianka.html
Cukinię zrobiłam tak: Wydrążyłam środek i go podsmażyłam z cebulką.
Cukinię podpiekłąm w piekarniku, po 10 minutach(około) nakładłam to podsmazone i posypałam suszonymi pomidorami z czosnkiem---takie z Kamisa miałąm. W oryginale jest z seren blue, ale ja nie miałam tego lazura...
http://qchenne-inspiracje.blogspot.com/2014/02/przepisy-fit-cukinia-faszerowana_5.html
Weekendowo kulinarnie wszystko z planem.
Na dzisiaj pulpeciki zrobiłam z szynki w sosie pomidorowym na bazie warzyw(zblendowałam) dla rodzinki, zjedza z ziemniakami.
A ja mam w sosie warzywnym z papryką i pomidorami z puszki. Zjem z kaszą bulgur.
Upiekłam też ciasteczka owsiane w sobotę, a w niedziele w wersji z kaszą bulgur, bo za dużo mi sie ugotowało. Córka wzięła na drugie śniadanie do szkoły. A ja będę mieć węgle na po treningu:))
W wersji z kaszą wyszły miękkie a z płatkami tylko chrupkie.
Dla chętnych: http://qchenne-inspiracje.blogspot.com/2014/11/kieszonkowa-jabkowo-gruszkowa-owsianka.html
Witam
Fajne te krążki- muszę je kiedyś zrobić
U nas w sobotę gulasz z jaglanką i warzywami w sobotę, wczoraj ciąg dlaszy + fasolka po bretońsku dla męża i jak się okazało dla dziewczyn
dziś z racji, że winda nie działa i Zuzka znowu ma zawalone oskrzela ratujemy się zapasami z zamrażalnika zapewne będą to pierogi dla mnie i fasolka dla reszty rodziny.
Fajne te krążki- muszę je kiedyś zrobić
U nas w sobotę gulasz z jaglanką i warzywami w sobotę, wczoraj ciąg dlaszy + fasolka po bretońsku dla męża i jak się okazało dla dziewczyn
dziś z racji, że winda nie działa i Zuzka znowu ma zawalone oskrzela ratujemy się zapasami z zamrażalnika zapewne będą to pierogi dla mnie i fasolka dla reszty rodziny.
Megiii - jak Zuzka?
W pt nie zjedliśmy lodów, bo nie dojechały :P przywieźli smak, którym nie byłam zainteresowana :P jadłyście lody http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003011609499 ?
Za to filety śledziowe były :)
na rynku tylko "nie polskie" kapusty młode - więc nie kupowałam, w związku z tym do sobotnich schaboszczaków(panierka z sezamem) powstała surówka: pekinka + seler naciowy + jabłko + gruszka + sok z pomarańczy + miód, sól i biały pieprz :)
w nd były żeberka duszone z cebulką i ziemniaczki :)
wczoraj dzień na działce - Mąż wreszcie zabrał się za kopanie pod folią, a my z Mamą musiałyśmy ratować szczyt tunelu foliowego :/
Po odebraniu Młodego z przedszkola podjechaliśmy na szybkie zakupy i tak mnie wzięło na kopytka... :P Kupiliśmy paczkę gotowych z "U Jędrusia" :) pyszne :) zjedliśmy podsmażone na słoto(zawsze kroję w plasterki), dorosli dostali jeszcze po kawałku mięsa, a Młody i ja(większą część mojej porcji) zjedliśmy z keczupem :) tak nam smakowały, że dzisiaj pierwszy raz w życiu mam zamiar zrobić kopytka :P
(od 20 lat jem tylko wersję mocno podsmażone plasterki z keczupem)
kupiliśmy też paczkę pierogów chłopskich, więc bedą na jutro :]
Moja Mama wyszła ze szpitala (w sierpniu) z paczką czystka ;) jeszcze ani razu go nie piła :]
W pt nie zjedliśmy lodów, bo nie dojechały :P przywieźli smak, którym nie byłam zainteresowana :P jadłyście lody http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003011609499 ?
Za to filety śledziowe były :)
na rynku tylko "nie polskie" kapusty młode - więc nie kupowałam, w związku z tym do sobotnich schaboszczaków(panierka z sezamem) powstała surówka: pekinka + seler naciowy + jabłko + gruszka + sok z pomarańczy + miód, sól i biały pieprz :)
w nd były żeberka duszone z cebulką i ziemniaczki :)
wczoraj dzień na działce - Mąż wreszcie zabrał się za kopanie pod folią, a my z Mamą musiałyśmy ratować szczyt tunelu foliowego :/
Po odebraniu Młodego z przedszkola podjechaliśmy na szybkie zakupy i tak mnie wzięło na kopytka... :P Kupiliśmy paczkę gotowych z "U Jędrusia" :) pyszne :) zjedliśmy podsmażone na słoto(zawsze kroję w plasterki), dorosli dostali jeszcze po kawałku mięsa, a Młody i ja(większą część mojej porcji) zjedliśmy z keczupem :) tak nam smakowały, że dzisiaj pierwszy raz w życiu mam zamiar zrobić kopytka :P
(od 20 lat jem tylko wersję mocno podsmażone plasterki z keczupem)
kupiliśmy też paczkę pierogów chłopskich, więc bedą na jutro :]
Moja Mama wyszła ze szpitala (w sierpniu) z paczką czystka ;) jeszcze ani razu go nie piła :]
Agusia było lepiej, a nawet dobrze antybiotyk odstawiony w czwartek i standardowo po trzech dniach pogorszenie, więc wczoraj my szybciutko do pediatry i ma teraz podwyższone i zwiększoną ilość sterydów+ jeszcze jedną inhalację. Wczoraj zjawisko dziwne gorączka do 38,2 i spadała sama rosła i spadała ja tylko pilnowałam aby do 38,5 nie urosła dziś bez gorączki ale kaszle dzwoniłam do pediatry i mówi, że może yć tak, że organizm sam walczy, a jak walczy to dobrze i trza trzymać kciuki, aby wygrał, jutro kontrola u pediatry, a pojutrze na plankach
Pokrzywdzona jest Alicja bo nie chodzi do przedszkola, bo nie mam jak jej zaprowadzić, Mąż wychodzi po 6tej do pracy.
Zmodyfikowały się plany obiadowe
Dziewczyny zażyczyły sobie na obiad budyń czekoladowy, na podwieczorek racuszki jabłkowe, a na kolacje pierogi
Niech im będzie... pójdę na to
Lodów nie jadłam, ale chyba będę jeść....
Pokrzywdzona jest Alicja bo nie chodzi do przedszkola, bo nie mam jak jej zaprowadzić, Mąż wychodzi po 6tej do pracy.
Zmodyfikowały się plany obiadowe
Dziewczyny zażyczyły sobie na obiad budyń czekoladowy, na podwieczorek racuszki jabłkowe, a na kolacje pierogi
Niech im będzie... pójdę na to
Lodów nie jadłam, ale chyba będę jeść....
Ojjjj, koci smród jest okropny! Jak wzięliśmy naszego pierwszego kota to na dzień dobry oznaczył mi moje ulubione buty z Wojasa. Niestety musiałam wyrzucić:P
A kot od razu został pozbawiony klejnotów:) I tak mnie kocha najbardziej z wszystkich:)))
Niestety nie pomogę w sprawie miauczenia. Teraz jest okres godowy więc zostaje tylko odstraszyć koty. Może w zoologicznych są jakieś odstraszacze. Tylko nie dokarmiaj ich Emi, bo sie przyzwyczają i nie pójdą sobie.
U mnie dzisiaj indyk w sosie pomidorowym, bo sosu mam tyle ze jeszcze zamroże sobie.
A kot od razu został pozbawiony klejnotów:) I tak mnie kocha najbardziej z wszystkich:)))
Niestety nie pomogę w sprawie miauczenia. Teraz jest okres godowy więc zostaje tylko odstraszyć koty. Może w zoologicznych są jakieś odstraszacze. Tylko nie dokarmiaj ich Emi, bo sie przyzwyczają i nie pójdą sobie.
U mnie dzisiaj indyk w sosie pomidorowym, bo sosu mam tyle ze jeszcze zamroże sobie.
Hej!
Na szybko: wczoraj i przedwczoraj kapuśniak :)
Wczoraj znów praca na działce ;) Mąż rozprawił się z drugą połową ziemi pod folią ;) (kopanie)
Ja wpadłam w wir przycinania ;) i wyżyłam się na dużym cyprysie, który miał czelność rozrosnąć się i zająć 1/3 szerokości chodnika ;)
Mama skopała kawałek grządki i posadziła pietruchy na natkę i dosadziła poziomki :)
Dobrze, że zupa była gotowa, to szybki zjedliśmy po powrocie ;)
Na deser pyyyyszne lody "Bracia Koral" lody śmietankowe z wiśniami i sosem wiśniowym ;)
Na dziś i jutro kurzy biust po żydowsku. Dzisiaj z domowymi frytkami i mizerią.
Jutro ziemniaczki i dla bab cukinia duszona z masłem, dla chłopaków surówka z marchewki i jabłka.
W nd muszę w końcu pojawić się w szkole - przez te ciągnące i nawracające choroby dwa zjazdy opuściłam...
Na szybko: wczoraj i przedwczoraj kapuśniak :)
Wczoraj znów praca na działce ;) Mąż rozprawił się z drugą połową ziemi pod folią ;) (kopanie)
Ja wpadłam w wir przycinania ;) i wyżyłam się na dużym cyprysie, który miał czelność rozrosnąć się i zająć 1/3 szerokości chodnika ;)
Mama skopała kawałek grządki i posadziła pietruchy na natkę i dosadziła poziomki :)
Dobrze, że zupa była gotowa, to szybki zjedliśmy po powrocie ;)
Na deser pyyyyszne lody "Bracia Koral" lody śmietankowe z wiśniami i sosem wiśniowym ;)
Na dziś i jutro kurzy biust po żydowsku. Dzisiaj z domowymi frytkami i mizerią.
Jutro ziemniaczki i dla bab cukinia duszona z masłem, dla chłopaków surówka z marchewki i jabłka.
W nd muszę w końcu pojawić się w szkole - przez te ciągnące i nawracające choroby dwa zjazdy opuściłam...
Cześć:))
W sobotę był makaron z kurczakiem w sosie pomidorowym.
W niedzielę kurczak pieczony z ziemniaczkami pieczonymi i dla mnie groszek i brokuły. Dla męża kiszone ogorki a dla córki ogórki i brokuły.
Na kolację zrobiłam sobie faszerowanego bakłażana.
Dzisiaj dla dużych fasolka po bretońsku, a dla córki kurczak duszony w jarzynach w sosie curry. Zje z ziemniakami bo zapomniałam kupić ryż.
W sobotę był makaron z kurczakiem w sosie pomidorowym.
W niedzielę kurczak pieczony z ziemniaczkami pieczonymi i dla mnie groszek i brokuły. Dla męża kiszone ogorki a dla córki ogórki i brokuły.
Na kolację zrobiłam sobie faszerowanego bakłażana.
Dzisiaj dla dużych fasolka po bretońsku, a dla córki kurczak duszony w jarzynach w sosie curry. Zje z ziemniakami bo zapomniałam kupić ryż.
Witam
sobota i niedziela była sałatka gyros
wczoraj schabowy z ziemniakami koperkiem i marchewką i sałatka pomidorowa do tego na deser szarlotka
Dziś z racji, że znowu kiblujemy w domu do końca tygodnia odpychamy się zamrażalnikiem i planuję duszoną łopatkę z warzywami i do tego kaszę gotowaną też z warzywami
Mąż namawia mnie na napoleonki jak będę miała wszystkie składniki to zrobię, jak nie to nie
Agusia odebrałam wczoraj diagnozę i dwie książki do zrobienia.
Alicja będzie miała dużo pracy.....
sobota i niedziela była sałatka gyros
wczoraj schabowy z ziemniakami koperkiem i marchewką i sałatka pomidorowa do tego na deser szarlotka
Dziś z racji, że znowu kiblujemy w domu do końca tygodnia odpychamy się zamrażalnikiem i planuję duszoną łopatkę z warzywami i do tego kaszę gotowaną też z warzywami
Mąż namawia mnie na napoleonki jak będę miała wszystkie składniki to zrobię, jak nie to nie
Agusia odebrałam wczoraj diagnozę i dwie książki do zrobienia.
Alicja będzie miała dużo pracy.....
Hej:))
U nas dzisiaj fasolka po bretońsku i udka z kurczaka w sosie jarzynowo-curry dla córki.
Na jutro planuję sznycelki z indyka w pieczarkowym sosie. Ja zapewne zjem z kaszą a rodzinka z ryżem lub ziemniakami. Tylko nie wiem co na jarzynkę by pasowało..........??
Na tzw. przegryzkę zrobię placki-ciastka owsiane z jabłkami. Oraz koktajl z pietruszką.
U nas dzisiaj fasolka po bretońsku i udka z kurczaka w sosie jarzynowo-curry dla córki.
Na jutro planuję sznycelki z indyka w pieczarkowym sosie. Ja zapewne zjem z kaszą a rodzinka z ryżem lub ziemniakami. Tylko nie wiem co na jarzynkę by pasowało..........??
Na tzw. przegryzkę zrobię placki-ciastka owsiane z jabłkami. Oraz koktajl z pietruszką.
Witam:-)
U nas dzisiaj był makaron sojowy z warzywami.
Przeraża mnie ta majówka - w piątek komunia mojej chrześnicy, w sobotę wesele a w niedzielę poprawinyyyy - nie dam rady chyba!
Mamo B - oj dawno nie byłam. Jak była ładna pogoda to cieszyliśmy się nią rodzinnie w ogrodzie, teraz jest tak pięknie...wszystko kwitnie i pachnie i nie chciało mi się iść. A jak ładnie nie było to tym bardziej nie chciało mi się iść. Choć żałuję:-)
Megiii współczuję ale pociesz się tym, że deszcz pada i jak dzidzie wyzdrowieją to będzie piękna pogoda:-)
U nas dzisiaj był makaron sojowy z warzywami.
Przeraża mnie ta majówka - w piątek komunia mojej chrześnicy, w sobotę wesele a w niedzielę poprawinyyyy - nie dam rady chyba!
Mamo B - oj dawno nie byłam. Jak była ładna pogoda to cieszyliśmy się nią rodzinnie w ogrodzie, teraz jest tak pięknie...wszystko kwitnie i pachnie i nie chciało mi się iść. A jak ładnie nie było to tym bardziej nie chciało mi się iść. Choć żałuję:-)
Megiii współczuję ale pociesz się tym, że deszcz pada i jak dzidzie wyzdrowieją to będzie piękna pogoda:-)