Widok
Dla mnie jest wazne ze mam moje upragnione "D"....po kilku latach, po kilku mozolnych tygodniach walki z wku, po komisjach lekarskich zlozonych ze wszystkich mozliwych lekarzy...mam "D" i jest mi dobrze:D...oby tylko zadnej wojny nie bylo;)
...Teraz moge spokojnie znalezc prace...ma ktos cos dla mnie?
...Teraz moge spokojnie znalezc prace...ma ktos cos dla mnie?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
To jest najsmieszniejsze, wpisali mi wiele rzeczy...ale D dostalem "ze wzgledu na pogarszajacy sie stan wzroku"....i nie bylo by w tym nic ciekawego, gdyby nie to ze zaswiadczenie od lekarza dalem im to samo co kilka lat wczesniej na pierwszej komisji:D
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
miłośc , przyjaźń, honor, możliwośc wyrażania własnego zdania, żeby było mi ciepło i żebym miała co jeść, poranne i wiczorne kąpiele bez których żyć nie mogę, akceptacja innych chyba też jest mi trochę do szcześcia potrzebna no i w pewnym stopniu stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa dom, praca, kasa....ale i żeby szaleństwa w życiu zawsze trochę było i żeby zawsze wieczorem zasypiać obok ukochanej osoby i wiedzieć że "jutro będzie nowy dzień"
i jeszcze zeby nie mieć takiego kaca jak dzisiaj bo wczoraj trochę zabalowałam a rano trzeba było wstać do pracy...
i jeszcze zeby nie mieć takiego kaca jak dzisiaj bo wczoraj trochę zabalowałam a rano trzeba było wstać do pracy...
Na pewno znacie hierarchię zaspokajania potrzeb według Masłowa.
1. Potrzeby fizjologiczne (głód, pragnienie, sen)
2. Potrzeba bezpieczeństwa (opieka, porządek, stałość)
3. Potrzeba przynależności (miłość, przynależność do grupy, akceptacja)
4. Potrzeba uznania i szacunku (uznanie, szacunek)
5. Potrzeba samourzeczywistniania się (samorealizacja)
1. Potrzeby fizjologiczne (głód, pragnienie, sen)
2. Potrzeba bezpieczeństwa (opieka, porządek, stałość)
3. Potrzeba przynależności (miłość, przynależność do grupy, akceptacja)
4. Potrzeba uznania i szacunku (uznanie, szacunek)
5. Potrzeba samourzeczywistniania się (samorealizacja)
lubię cyfry i litery
Rut nie strasz mnie ta piramidka:P pamietam jak musialem sie tego uczyc....hehe, moje aspoleczne nastawienie nie lubi jak mu sie cos kaze....
Ta jegho teoria nie byla tak do konca oki, znalazlo by sie kilka rzeczy ktore mozna bylo podwazyc
Kamills, jezeli pojmujesz boga tak jak 99,9% osob na swiecie to twoje stwierdzenie jest do niczego...nie zyje sie dla boga....zaden "dobry" bog tego nie wymagal...zyje sie dla siebie, dla wlasnego rowoju, dla osiagniecia szczescia, i spelnienia....prawda? czym jest dla ciebie prawda? bo z tego tekstu wynikalo by ze sens zycia to prawda....Prawda jest jednak rozprzestrzeniajaca sie nienawisc i zlo na swiecie....jest narastajace cierpienie....upadek dobra i milosci....gdy to sobie uswiadomisz zrozumiesz ze Bog nie zyje.....prawda, bog i sens zycia to rozne sprawy..... juz bardziej maslow ma racje, jak sie nie mozesz w***** to myslisz o gownie w twoim zadku a nie o bogu i prawdzie;)....w zyciu wazne jest szczescie, kazdy je moze osiagnac na rozne sposoby, i dla kazdego to cos innego...Z checia z Toba pogadam o Bogu, bo lubie ten temat, i on jest jednym z waznych spraw w moim zyciu...ale musisz mi wpierw odpowiedziec na dwa pytania
Czy zaczynajac ten watek chciales pogadac o Bogu?
Chy jestes jechowym?
Ta jegho teoria nie byla tak do konca oki, znalazlo by sie kilka rzeczy ktore mozna bylo podwazyc
Kamills, jezeli pojmujesz boga tak jak 99,9% osob na swiecie to twoje stwierdzenie jest do niczego...nie zyje sie dla boga....zaden "dobry" bog tego nie wymagal...zyje sie dla siebie, dla wlasnego rowoju, dla osiagniecia szczescia, i spelnienia....prawda? czym jest dla ciebie prawda? bo z tego tekstu wynikalo by ze sens zycia to prawda....Prawda jest jednak rozprzestrzeniajaca sie nienawisc i zlo na swiecie....jest narastajace cierpienie....upadek dobra i milosci....gdy to sobie uswiadomisz zrozumiesz ze Bog nie zyje.....prawda, bog i sens zycia to rozne sprawy..... juz bardziej maslow ma racje, jak sie nie mozesz w***** to myslisz o gownie w twoim zadku a nie o bogu i prawdzie;)....w zyciu wazne jest szczescie, kazdy je moze osiagnac na rozne sposoby, i dla kazdego to cos innego...Z checia z Toba pogadam o Bogu, bo lubie ten temat, i on jest jednym z waznych spraw w moim zyciu...ale musisz mi wpierw odpowiedziec na dwa pytania
Czy zaczynajac ten watek chciales pogadac o Bogu?
Chy jestes jechowym?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Niejestem ksiedzem,zakonikem,teologem,swiadtkem jahowym,psychiatra ale
zobaczcie dzieki komu macie zycie ! nic nie jest przypadkiem !
kazda chwila jest dla kazdego wazna to prawda ze zyc dla idei zycia
spelniac marzenia pragnienia ale to wkoncu niejest tak wazne tylko zaspokojamy potrzeby fizyczne ! :)
ciekawe jest to ze "wazne jest jeszcze zeby godnie umzec!"
co wy na to ?
zobaczcie dzieki komu macie zycie ! nic nie jest przypadkiem !
kazda chwila jest dla kazdego wazna to prawda ze zyc dla idei zycia
spelniac marzenia pragnienia ale to wkoncu niejest tak wazne tylko zaspokojamy potrzeby fizyczne ! :)
ciekawe jest to ze "wazne jest jeszcze zeby godnie umzec!"
co wy na to ?
Kamills
kamills napisał(a):
> SEN ZYCIA JEST BOG ! JEZELI Dla BOGA ZYJESZ to zycie ma sens i
> znajdziesz parwde PRAWDY !
Kamills, jam jest twoj bog. Przyslij mi $100, a pomoge ci znalezc sens zycia i prawde prawd.
> zobaczcie dzieki komu macie zycie ! nic nie jest przypadkiem !
T prawda, nie przypadek, czesto mamusia byla puszczalska i sie puscila.
> ciekawe jest to ze "wazne jest jeszcze zeby godnie umzec!"
Pamiec o wyslanych $100 pozwoli ci nie tylko godnie umierac, ale przede wszystkim godnie zyc.
> SEN ZYCIA JEST BOG ! JEZELI Dla BOGA ZYJESZ to zycie ma sens i
> znajdziesz parwde PRAWDY !
Kamills, jam jest twoj bog. Przyslij mi $100, a pomoge ci znalezc sens zycia i prawde prawd.
> zobaczcie dzieki komu macie zycie ! nic nie jest przypadkiem !
T prawda, nie przypadek, czesto mamusia byla puszczalska i sie puscila.
> ciekawe jest to ze "wazne jest jeszcze zeby godnie umzec!"
Pamiec o wyslanych $100 pozwoli ci nie tylko godnie umierac, ale przede wszystkim godnie zyc.
:-)))))))))))))))))))
Gindzer jak zwykle 'dosadny'. I like it!
Dla mnie najważniejsze jest żyć w zgodzie ze sobą, choć oczywiście jest to cholernie trudne.
Ważne jest, by podejmować wyzwania a nie od nich uciekać.
Zmieniać się, zmieniać się i jeszcze raz zmieniać się...
Ewoluować, uczyć się, poszerzać świadomość, choć powtórzę - jest to cholernie trudne.
Bardzo ważne są uczucia, relacje, potrzeby i ich zaspokajanie w niekrzywdzacy innych sposób. Ważne jest poczucie wolności (przynajmniej przez chwilkę), a jednocześnie przynależności do tego świata. Dla mnie bardzo ważny jest szacunek dla drugiego człowieka.
I w ogóle...
ale najwazniejszy dla mnie jest sam fakt życia...cokolwiek ono znaczy.
pozdrawiam niedzielnie
a
Gindzer jak zwykle 'dosadny'. I like it!
Dla mnie najważniejsze jest żyć w zgodzie ze sobą, choć oczywiście jest to cholernie trudne.
Ważne jest, by podejmować wyzwania a nie od nich uciekać.
Zmieniać się, zmieniać się i jeszcze raz zmieniać się...
Ewoluować, uczyć się, poszerzać świadomość, choć powtórzę - jest to cholernie trudne.
Bardzo ważne są uczucia, relacje, potrzeby i ich zaspokajanie w niekrzywdzacy innych sposób. Ważne jest poczucie wolności (przynajmniej przez chwilkę), a jednocześnie przynależności do tego świata. Dla mnie bardzo ważny jest szacunek dla drugiego człowieka.
I w ogóle...
ale najwazniejszy dla mnie jest sam fakt życia...cokolwiek ono znaczy.
pozdrawiam niedzielnie
a
athena napisał(a):
> I w ogóle...
> ale najwazniejszy dla mnie jest sam fakt życia...cokolwiek ono
> znaczy.
wazne jest by po prostu zyc, wiele osob duzo mowi o zyciu, ale zapomina by zyc, by czuc by oddychac by widziec i slyszec.....wazne jest by po prostu zyc i starac sie przezyc to zycie najlepiej jak sie potrafi...
...i nie myslec za duzo, bo to rodzi problemy ;)
> I w ogóle...
> ale najwazniejszy dla mnie jest sam fakt życia...cokolwiek ono
> znaczy.
wazne jest by po prostu zyc, wiele osob duzo mowi o zyciu, ale zapomina by zyc, by czuc by oddychac by widziec i slyszec.....wazne jest by po prostu zyc i starac sie przezyc to zycie najlepiej jak sie potrafi...
...i nie myslec za duzo, bo to rodzi problemy ;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
W życiu ważne jest to, że gdzieś obok znajduje sie ktoś, kto nas wysłucha, kto nie będzie żałował poświęconego nam czasu, kto życzliwie doradzi, mądrze skrytykuje, kto poda rękę, gdy sami będziemy się tarzać w konsekwencjach swoich wyborów. Ktoś, kto będzie cieszył się tym że jest dla kogoś ważnym.
Poza tym w życiu ważna jest miłość o ile taka nie wyginęła, jak kiedyś dinozaury.
Poza tym w życiu ważna jest miłość o ile taka nie wyginęła, jak kiedyś dinozaury.
dla mnie najważniejsza w życiu była milość, przyjaźń, akceptacja, samorealizacja......
........trochę pozostalo z tej dawnej hierarchii, ale dzisiaj najważniejsze dla mnie to "odnaleźć siebie i swoje miejsce", a potem dopiero miłość........a może te dwie sprawy łączą się ze sobą i jedno to drugie, a drugie to jedno?
........trochę pozostalo z tej dawnej hierarchii, ale dzisiaj najważniejsze dla mnie to "odnaleźć siebie i swoje miejsce", a potem dopiero miłość........a może te dwie sprawy łączą się ze sobą i jedno to drugie, a drugie to jedno?
...and when the rain falls down, I'll be sunshine in your life...
Zara, chwilunia... niech no znajdę okulary.
Nie no! Czyste szaleństwo. Stoi czarne, na białym.
Tylko czy aby "prawdziwne", nie z tombaku?
http://youtu.be/EcipyROBOeI
Nie no! Czyste szaleństwo. Stoi czarne, na białym.
Tylko czy aby "prawdziwne", nie z tombaku?
http://youtu.be/EcipyROBOeI
Ałaja! Kąciki żabich ust, mam za uszami ha ha
Szaleństwo! Ja to mam szczęście :)
http://youtu.be/_mrNhIxOGzw
Szaleństwo! Ja to mam szczęście :)
http://youtu.be/_mrNhIxOGzw
Pisałem kiedyś artykuł o tym jak ktoś ma ochotę może sobie poczytać: https://maruda24.pl/co-jest-wazne-w-twoim-zyciu/
Ostatnio również znalazłem ciekawą stronę gdzie można wysłać jakiś przedmiot a oni pokrywają go metaliczną warstwą i wygląda obłędnie dla mnie to ważne, żeby przedmioty wyglądały oszałamiająco https://metalizacja24.pl
~wdr. Ładny gnój. Ładna generalizacja.
Tęsknisz za kiedyś? Walczyłeś za kraj? ...za rodzinę być może walczysz cały czas, choć z Twojego wpisu wnioskuję, że tylko kiedyś ginęło się za rodzinę, dziś to nie do pomyślenia. Hmmm...
Natomiast mój wpis Ciebie dotknął i uraził. Generalizujesz moją wypowiedź i podajesz jako przykład dzisiejszej ewolucji. Ciekawe... Nie zgadzam się z Tobą. Ale coś czuję, że dzieli nas więcej niż dziesięć lat różnicy.
Miłego dnia WDR.
PS "Dla Ciebie byłabym najważniejsza."
Tęsknisz za kiedyś? Walczyłeś za kraj? ...za rodzinę być może walczysz cały czas, choć z Twojego wpisu wnioskuję, że tylko kiedyś ginęło się za rodzinę, dziś to nie do pomyślenia. Hmmm...
Natomiast mój wpis Ciebie dotknął i uraził. Generalizujesz moją wypowiedź i podajesz jako przykład dzisiejszej ewolucji. Ciekawe... Nie zgadzam się z Tobą. Ale coś czuję, że dzieli nas więcej niż dziesięć lat różnicy.
Miłego dnia WDR.
PS "Dla Ciebie byłabym najważniejsza."
Wdr dobrze mówi i O. N. A. też kiedyś byli ważniejsi ludzie i wartości a teraz pieniądze, wygoda i dobrobyt a ludzie... też są ważni bo każdy jest czyjąś rodziną (za którą można walczyć, wspomagać itp.) a ONA jest tak samo ważna, jak wdr, Trolinka... :-) Każdy powinien być ( i jest) najważniejszy czyli... wszyscy równi ;-)
ONA - wyczuwam jakieś typowo kobiece zbulwersowanie wynikające ze złego interpretowania przekazu - stwierdziłem tylko taki fakt ewolucyjny, który w nas się wszczepia poprzez taką a nie inną narrację, sam też bym tak odpowiedział i prawdopodobnie ponad 90% społeczeństwa, nie jest to złe, bo przynajmniej nie wysadzamy się i innych w powietrze w imię jakiejś tam religii , ale weźmy takie mrówki i królową, która mówi "Pierd...ę was od dziś nie składam jajek chcę być żołnierzem" - szok i panika w mrowisku.
WDR, aby uniknąć typowo kobiecego zbulwersowania oraz złej interpretacji przekazu uprzejmie proszę o rozwinięcie tematu z mrówkami i królową. Z tego co napisałeś czytam, że moja wypowiedź "ja jestem ważna" byłaby powielona przez 90% społeczeństwa. Według mnie skoro 90% społeczeństwa to uważasz mnie za mrówkę, która nie ma swojego zdania i ślepo podąża za swoją królową. Nie ma swojego zdania - co za tym idzie nie chce się np. wysadzić w imię np. religii. Popraw mnie jeśli i tym razem źle zinterpretowałam Twój wpis.