Widok
Co zrobić z podrzuconym kociakiem?
Piszczy nam pod oknem od rana. Na razie nakarmiliśmy, ale przecież to żadne rozwiązanie. Do siebie nie weźmiemy, bo mamy alergię, rodzinę i znajomych mamy już maksymalnie obarczonych małymi podrzutkami...
Wygląda na jakieś 10 tygodni, chyba ktoś go wyrzucił z mieszkania. Nasze blokowe koty raczej go nie zaakceptują.
Są jakieś odpowiednie "służby"? Gdzieś go można zawieźć?
Wygląda na jakieś 10 tygodni, chyba ktoś go wyrzucił z mieszkania. Nasze blokowe koty raczej go nie zaakceptują.
Są jakieś odpowiednie "służby"? Gdzieś go można zawieźć?
Agatha,
spróbuj zadzwonić do schroniska, być może przyjadą. Nie mam pewności oczywiście, ale... jak nam jakieś 3 lata temu zgubił się na Przymorzu kociak, też się błąkał po blokowisku i jak rozwiesiliśmy ogłoszenia, to zadzwoniła jakaś pani, że - ponoć widziała go błąkającego się i zadzwoniła do schroniska i ponoć przyjechali. Nie wiem czy naprawdę tak było, ale kota w schronisku faktycznie odnaleźliśmy.
Inny pomysł - chociaż też nie jestem przekonana o jego skuteczności - zadzwonić do jakiegoś weterynarza, oni często znają tzw. "karmicielki" albo domy tymczasowe, może tam by się udało kociaka podrzucić.
spróbuj zadzwonić do schroniska, być może przyjadą. Nie mam pewności oczywiście, ale... jak nam jakieś 3 lata temu zgubił się na Przymorzu kociak, też się błąkał po blokowisku i jak rozwiesiliśmy ogłoszenia, to zadzwoniła jakaś pani, że - ponoć widziała go błąkającego się i zadzwoniła do schroniska i ponoć przyjechali. Nie wiem czy naprawdę tak było, ale kota w schronisku faktycznie odnaleźliśmy.
Inny pomysł - chociaż też nie jestem przekonana o jego skuteczności - zadzwonić do jakiegoś weterynarza, oni często znają tzw. "karmicielki" albo domy tymczasowe, może tam by się udało kociaka podrzucić.
Mam nadzieję, że dobrze trafił. Wyrzucili kociaka z okazji dzisiejszego Dnia Zwierzaka... Coś mi się robi, jak coś takiego słyszę, jak można być tak nieodpowiedzialnym??!! Powinny być normalne kary pozbawienia wolności lub wysokie kary pieniężne za wyrzucanie zwierząt!!! Inna sprawa, że takie skur**syny i tak by sobie poradzili z obejściem kary. Wybaczcie ostre słowa, ale brak odpowiedzialności i głupota ludzka bardzo podnoszą mi ciśnienie!
Dziś kupowałam karmę dla mojego stadka i pani w sklepie opowiedziała mi takie coś: pewnego razu do jej sklepu przyszła pani z dzieckiem kupić karmę i wyprawkę dla psiaka. Pani pochwaliła się że właśnie wzięli psa ze schroniska. I dodała że ze schroniska dlatego że jeśli dziecko zrobi mu krzywdę do nie będzie szkoda, a takiego drogiego rasowego byłoby szkoda. Tzn. nie psa tylko szkoda tych wydanych pieniędzy. Wyobrażacie sobie takie coś???!!!
Ludzie to świnie!
Przepraszam, czasami świnie potrafią się lepiej zachować.
Jednak człowiek wiele powinien od zwierzaka się jeszcze uczyć....
My mamy sunię ze schronu- fakt, było z nią sporo problemów, bo oszukano nas jeśli chodzi o wiek, więc miała już swoje "zagrywki".
Ale jest cudowna i uwielbiamy ją , bardziej chociażby za to, że jest ze schroniska.
Agatha, mam nadzieję,że dziewczyny się zajmą kociakiem.
Przepraszam, czasami świnie potrafią się lepiej zachować.
Jednak człowiek wiele powinien od zwierzaka się jeszcze uczyć....
My mamy sunię ze schronu- fakt, było z nią sporo problemów, bo oszukano nas jeśli chodzi o wiek, więc miała już swoje "zagrywki".
Ale jest cudowna i uwielbiamy ją , bardziej chociażby za to, że jest ze schroniska.
Agatha, mam nadzieję,że dziewczyny się zajmą kociakiem.
No właśnie, najgorsze jest to, że ludzie w duchu nieposzanowania zwierząt wychowują dzieci... Też miałam ostatnio smutne tego dowody. Dzwoniła do mnie pani w sprawie pieska, którego mam do adopcji, ale jak się dowiedziała, że piesek ma kłopoty z chodzeniem, to stwierdziła, że nie weźmie go, bo ona chciała dla dziecka, a z takiego niechodzącego to się dziecko nie ucieszy, a poza tym to chory piesek pewnie będzie musiał iść jeszcze do weterynarza, a dziecko będzie w tym czasie przeżywać traumę, że coś się mu dało, a potem mu się zabiera...
No co za koszmarna baba! Strasznie mnie wkurzyła. Szkoda mi tych dzieci, które są wychowywane na konformistyczne samoluby.
No co za koszmarna baba! Strasznie mnie wkurzyła. Szkoda mi tych dzieci, które są wychowywane na konformistyczne samoluby.
sylwioagnieszko, tak to o tego pieska właśnie chodzi:). Nadal jest u mnie i nadal szukam mu domku.
M_LADY, takie matki często są właśnie nadopiekuńcze względem swoich dzieci i pozwalają im na wszystko, także na męczenie zwierzaka, bo przecież to kolejna zabawka;]... (brak słów!). Chociaż oczywiście są też matki, które ani zwierząt, ani dzieci nie szanują (po co w ogóle tacy ludzie mają dzieci?).
M_LADY, takie matki często są właśnie nadopiekuńcze względem swoich dzieci i pozwalają im na wszystko, także na męczenie zwierzaka, bo przecież to kolejna zabawka;]... (brak słów!). Chociaż oczywiście są też matki, które ani zwierząt, ani dzieci nie szanują (po co w ogóle tacy ludzie mają dzieci?).
No właśnie, one też czują, święte słowa! A najgorsze jest to, że zwierzaki udomowione wyrzucone na dwór naprawdę sobie same nie radzą. Dziś miałam taką sytuację, podczas spaceru z psem podeszła do nas bardzo ładna kotka, duża i pulchna, widać, że domowa, ale głodna, zaczęła miauczeć o jedzenie. Oczywiście ją nakarmiłam. Nie wiem, czy jest czyjaś i po prostu wychodzi na dwór, czy też jest porzucona, obroży w każdym razie nie ma, ale trochę wybredna jest - Whiskas Supreme jej bardzo smakował, a przy Kitekacie z puszki już trochę marudziła;P. Więc być może jest czyjaś, ale i tak szkoda, że chodzi głodna.
Dziewczyny, a może być tak zorganizować jakąś wspólną paczkę dla zwierząt ze schroniska z okazji Dnia Zwierzaka? Wiem, że niektóre z Was w poprzednich latach organizowały jesienią pomoc dla schroniska. Jeśli w tym roku też będzie taka pomoc, to chętnie się dołożę:).
Dziewczyny, a może być tak zorganizować jakąś wspólną paczkę dla zwierząt ze schroniska z okazji Dnia Zwierzaka? Wiem, że niektóre z Was w poprzednich latach organizowały jesienią pomoc dla schroniska. Jeśli w tym roku też będzie taka pomoc, to chętnie się dołożę:).
ja planuję przetrzepać szafę i wystawić moje ciuchy na labradorach, wszystko co wylicytuję oddam na fundusz pomocy labradorom.
One na prawdę kochają mocniej niż inne psy. Reklamy Velvetu zrobiły im straszną krzywdę, bo ludzie kupują puchate kulki i potem okazuje się, że kulka ma ząbki, kulka siusia, kulka niszczy meble i przede wszystkim nic nie umie. Potem takie biedy trafiają do schronisk, bo "dziecko ma alergię".
Ile ja się strasznych historii naczytałam! A jednak, jeśli trafia się dorny dom z wyrozumiałym właścicielem taki labrador otwiera się prawie momentalnie i to jest niesamowite!
Gdyby nie to, że moja Vika jest chora, to bym jej wzięła takiego porzuconego laba do towarzystwa... niestety wydatki na specjalną karmę i lekarstwa nie pozwalają na kolegę, do tego w tej chorobie ona nie powinna biegać z innymi psami, bo dostają mocno biodra :(
No i nie ukrywam, że nie dałabym rady z podwójnym ADHD ;)
Ale się rozpisałam :)
w sumie nie na temat, ale przynajmniej będzie hop dla Rambulka ;)
One na prawdę kochają mocniej niż inne psy. Reklamy Velvetu zrobiły im straszną krzywdę, bo ludzie kupują puchate kulki i potem okazuje się, że kulka ma ząbki, kulka siusia, kulka niszczy meble i przede wszystkim nic nie umie. Potem takie biedy trafiają do schronisk, bo "dziecko ma alergię".
Ile ja się strasznych historii naczytałam! A jednak, jeśli trafia się dorny dom z wyrozumiałym właścicielem taki labrador otwiera się prawie momentalnie i to jest niesamowite!
Gdyby nie to, że moja Vika jest chora, to bym jej wzięła takiego porzuconego laba do towarzystwa... niestety wydatki na specjalną karmę i lekarstwa nie pozwalają na kolegę, do tego w tej chorobie ona nie powinna biegać z innymi psami, bo dostają mocno biodra :(
No i nie ukrywam, że nie dałabym rady z podwójnym ADHD ;)
Ale się rozpisałam :)
w sumie nie na temat, ale przynajmniej będzie hop dla Rambulka ;)
[/url][/url]
przedszkole mojego syna też organizowało zbiórkę jedzonka. właśnie dzisiaj pojechało do zwierzaków :-)
a ludzi bez serca nie brakuje. załamuja mnie komentarze na forach pod artykułami o znęcaniu się nad zwierzętami. idioci sa oburzeni,że ktoś śmie karać za głodzenie i złe traktowanie zwierząt. przeciez tyle ludzi głoduje itp. strasznie mi to ciśnienie podnosi
a ludzi bez serca nie brakuje. załamuja mnie komentarze na forach pod artykułami o znęcaniu się nad zwierzętami. idioci sa oburzeni,że ktoś śmie karać za głodzenie i złe traktowanie zwierząt. przeciez tyle ludzi głoduje itp. strasznie mi to ciśnienie podnosi