Widok
Mój synek ma 3 miesiące i od samego początku budził się na mleczko tylko raz. zasypiał o 20 i wstawał o 2 w nocy później o 6. Teraz śpi po 12 godzin, rozmawiałam o tym z lekarzem i powiedział mi że każde dziecko reaguje inaczej. Są roczne dzieci co budzą się w nocy co godzinę a są też takie które śpią bardzo długo. Nie wiem ile Twój maluszek ma ale być może z każdym miesiącem będzie spał dłużej. Podawaj w nocy wodę, a szybko uzna, że nie warto się na nią budzić :) podobno to się sprawdza przy niektórych bobasach :) Bądź cierpliwa a może już niedługo Cię miło zaskoczy :)
3 miesięczne dziecko, a 1,5-2, 3 latek, to zupełnie inna para kaloszy!
Po pól roku wchodza na scenę zęby, także jeszcze niejedna uhahana mama sie zdziwi, co może takie ząbkowanie wnieść do życia rodzinny w nocy:)
Oby nie!
Takie typy, określone, tak mają, a niektóre dzieciaczki po prostu potrafia dobrze ustawić rodziców.
Trzeba wyczuć, czemu i po co wstaje, po co się budzi, może śni intensywnie, przeżywa coś??!!
Po pól roku wchodza na scenę zęby, także jeszcze niejedna uhahana mama sie zdziwi, co może takie ząbkowanie wnieść do życia rodzinny w nocy:)
Oby nie!
Takie typy, określone, tak mają, a niektóre dzieciaczki po prostu potrafia dobrze ustawić rodziców.
Trzeba wyczuć, czemu i po co wstaje, po co się budzi, może śni intensywnie, przeżywa coś??!!
maly ma rok i 4msc skonczy 5 wrzesnia tak wlasnie jest nie chce jesc pic tylko jak go wezme na rece spi jak zabity poloze do luzeczka godz przespi a nawet nie i sie budzi placze i koniec ze spaniem dlatego to jest takie meczace ja nie wiem co to sen a glowa mi peka w dzien nie pospie bo to pranie gotowanie sprzatanie zabawa wyjscie na spacer i tak w kolko
Jeśli to faktycznie chodzi "tylko" o potrzebę bliskości, to może warto by było spróbować odzwyczaić - przygotować się na kilka zupełnie nieprzespanych nocy, ale potem mieć już spokój. Tak jak radzi Tracy Hogg w "Języku dwulatka" konsekwentnie odkładać do własnego łóżeczka, jak będzie marudzić to wziąć na ręce, uspokoić i znowu do własnego łóżeczka i tak przez kilka nocy i podobno są efekty.
Chociaż sama na szczęście nie musiałam na razie testować tej metody - od kiedy Szymek jada gęstą kaszkę na kolację, przesypia całą noc.
Chociaż sama na szczęście nie musiałam na razie testować tej metody - od kiedy Szymek jada gęstą kaszkę na kolację, przesypia całą noc.
Moja Mloda ma ponad 2 lata, noce mielismy rozne, ale na pewno nigdy w calosci przespane.... :/ Bylo troszke lepiej, a potem budzenie se ze zdwojona siłą :)
Wstawalismy z mezem na zmiane (oboje pracujemy) i jakos to bylo :)
Choc nie raz nie dwa chcialam wyjsc i spac pod blokiem :D
Poprawa nastapila okolo 2 urodzin, jak wyszly wszystkie zeby :) ale i tak corce zdarza sie obudzic, najczesciej nad ranem okolo 5-6 i wtedy biore ja do naszego lozka najczesciej i spi jeszcze wiec juz jak dla mnnie jest loooksus :)
Pamietem pierwsze noce jak przespala cale ciągiem to ja budzilam sie kilka razy i leciałam do Niej sprawdzic co sie dzieje :D ze spi :)
Po prostu ten typ tak ma :)
Wstawalismy z mezem na zmiane (oboje pracujemy) i jakos to bylo :)
Choc nie raz nie dwa chcialam wyjsc i spac pod blokiem :D
Poprawa nastapila okolo 2 urodzin, jak wyszly wszystkie zeby :) ale i tak corce zdarza sie obudzic, najczesciej nad ranem okolo 5-6 i wtedy biore ja do naszego lozka najczesciej i spi jeszcze wiec juz jak dla mnnie jest loooksus :)
Pamietem pierwsze noce jak przespala cale ciągiem to ja budzilam sie kilka razy i leciałam do Niej sprawdzic co sie dzieje :D ze spi :)
Po prostu ten typ tak ma :)
wiem cos o tym, ja w dzien chodze jak pijana, w glowie mi sie kreci i serce łomocze. Moja corka ma rok i budzi sie z 6, 7 razy w nocy na chwile do cyca i zasypia albo jak ma gorsza noc to kula sie po calym łóżku albo czasem polakuje. Od roku nei przespalam zadnej nocy i jestem wykonczona, niebawem bede probowala odstawic ja od cyca moze to cos zmieni:-(
moj Kuba w pazdzierniku bedzie mial 2 lata i tylko kilka nocy przespal od deski do deski :( nie pamietam kiedy ostatni raz...
co noc (miedzy 1 a 2) drepta do naszej sypialni, a pozniej jeszcze zdarza mu sie obudzic, zeby napis sie wody :(
czekam cierpliwie kiedy to sie skonczy, ale juz trace nadzieje....
co noc (miedzy 1 a 2) drepta do naszej sypialni, a pozniej jeszcze zdarza mu sie obudzic, zeby napis sie wody :(
czekam cierpliwie kiedy to sie skonczy, ale juz trace nadzieje....
Dziewczyny bardzo Wam współczuje,do tego pracujecie to już wogóle przerąbane.Moje dziecko od urodzenia przesypia całe noce i jestem z tego powodu szczęśliwa,bo jak czytam jakie macie problemy,ja sobie nie wyobrażam,uwielbiam spać i niewyspana chodziłabym wściekła,ale pocieszcie się tym,że np.moje dziecko jest niejadkiem,mam z nim ogromne problemy żeby jadł,z podaniem lekarstw jak jest potrzeba,mleko mi odżucił,kaszek nie je wcale,dla niego jedzenie to kara,a ja czasem od zmysłów odchodzę jak ważę i waga stoi albo leci w dół,a jest kruszyna i to chłopak.Do tego straszny broj,i bardzo,bardzo ruchliwy,jest ciężko,ja nie pracuje,ale już chcem do pracy,bo czasem nie wytrzymuje w domu.
Nie ma złotego środka na idealne dziecko,jedne nie śpi w nocy,drugie nie je,a uwierzcie to jest wielki problem dla matki.Cieszę się że jest zdrowy,bardzo pocieszny,towarzyski,mądry z niego chłopczyk.
Nie ma złotego środka na idealne dziecko,jedne nie śpi w nocy,drugie nie je,a uwierzcie to jest wielki problem dla matki.Cieszę się że jest zdrowy,bardzo pocieszny,towarzyski,mądry z niego chłopczyk.
Właśnie się zastanawiałam czy moje dziecko tak mi się daje we znaki a tu widzę, że nie jestem sama. Asia jakiś czas temu zaczęła pięknie przesypiać noce i było cudownie. Niestety jakiś tydzień temu zaczęła budzić się w nocy, jest głodna i woła: "mleko, mleko..." i tak bez końca aż nie dostanie butli. Żarłok nocny się z niej zrobił, także czekam cierpliwie, aż nadejdzie ta przespana noc.
Jak pisały dziewczyny wyżej chyba niewiele da się zrobić, ten typ tak ma.
Jak pisały dziewczyny wyżej chyba niewiele da się zrobić, ten typ tak ma.
A od czego mężowie? Pokarm zebrać wcześniej jak się da, a jak sztucznie karmione to nie widzę problemu. Po co wstajecie? Faceta zatrudnić. Ja wstaję nieraz, nie ma problemu... ot, jakbym miał wyjazd na zdarzenia kryminalne w nocy :)
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
hahhahaa :)))