Re: Coraz więcej wskazuje, że nie walnęło i nie urwało tylko wybuchło i rozerwało.
Problem w tym, że uderzenie głową o krawężnik obejmuje określoną część czaszki (upadek człowieka) - spadający meteoryt uderza "od góry". To takie pierwsze z brzegu uwagi, do twojego toku...
rozwiń
Problem w tym, że uderzenie głową o krawężnik obejmuje określoną część czaszki (upadek człowieka) - spadający meteoryt uderza "od góry". To takie pierwsze z brzegu uwagi, do twojego toku rozumowania.
Nie można jednak wykluczyć, że ktoś zrzucił mi na głowę kamień...z samolotu:) Nie można również wykluczyć, że jakiś wolak na paralotni zaczaił się wśród chmur i zrzucić kawałek meteorytu zdalnie sterowanego, aby uderzył mnie w czoło, udając że to od uderzenia w krawężnik - oczywiście meteoryt posiadał mechanizm samozniszczenia i rozpadł na milion drobinek poniesionych przez wiatr ze wschodu:))))))
:))))))) :))))))) :))))))
zobacz wątek