Widok

Corcia ma zaraz 3mieś a dziadek ani razu sie nie zjawił

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Tak naprawde to wkurza mnie to ze corcia ma prawie 3 mies a dziadkowie mieszkaja w Gdyni i nawet nie zajadą dziadek nie pracuje siedzi w domu i ani razu Zuzi nie widział nawet do szpitala nie pzyjechali,moim zdaniem to nie jest normalne to sa rodzice mojego faceta i jest mu przykro ze tak sie zachowują bo maja jego i mlodsza siostre.Normalnie mam ochote im powiedziec pare słow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ech mirka, co ci powiedzieć, to przykre. Ale ojciec mojego męza w ogóle nie był na naszym ślubie, a czy ma wnuczkę to nawet chyba nie wie, a wnuczka ma już prawie roczek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
płakać nie bede, jego strata
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój tata był 20 km od Gdańska i mu nie po drodze było...cóż też nie mam zamiaru płakać, ale jednak przykro jest.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokladnie Daria ale to przykre jak rozmawiam z nazeczonym jest mu glupio i mowi ze przykro bo pokazali ile Zuzia dla nich znaczy a matka wogole nie zadzwoni nie zapyta jak zdrowko Zuzi ale jak pozyczyc kase to wiedza gdzie dzwonic.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mymieszkamy w Rumi wiec daleko nie maja matka Daniela raz byla i to jak juz kolejny raz zapytal kiedy przyjedzie a ojciec to dupy mu sie nie chce ruszyc ja napewno nie bede jechac by im dziecko pokazac ni h**a
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
mój ojciec był tylko na chrzcie, tak normalnie w odwiedziny tez do nas nie przyjeżdża a ma 10 minut, mieszkamy na osiedlu obok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eee tam mirka, weź to olej, ja sie z tym pogodziłam, tacy są i nic nie zmienisz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
macie racje dziewczynki nic na sile...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bym byla zadowolona moi tesciowie nie raz nie dwa udowodnili ze sa interesowni i bez uczuc wiec absolutnie nie miala bym nic przeciwko temu a wrecz byla bym szczesliwa no coz taka ze mnie zolzowata synowa:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
he ja bym była wniebowzięta gdyby moja teściowa przestała sie interesować. W ciąży ani jednego słowa, co jak czy ok a jak przyszła po porodzie do szpitala to pierwsze jej słowo było "dzięki" kur*** mineło 6 miesięcy a ja do tej pory nie moge rozkminić za co ona mi dziękowała bo ja jej nie rodziłam dziecka tylko dla siebie i męża. s****sie za nią jak pier***. Ostatnio przyjechaliśmy po małą (mieszkamy kilka bloków dalej :( a jej praca to okna na moje okna:( ) mała zapłakana oczy zerwone , zachrypnięta tak że ledwo wydobywała dzwięki z siebie płacząc bo ona oczywiście jej nie uśpi bo jej sie nie chce spać ona woli tym swoim oddechem smoka skręcanych papierosów drzeć sie jej do ucha i stękać. Boże dziwczyny sorry za przekleństwa ale tak mnie ona wkur*** musiałam się wkońcu komuś wypisać :(
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a moj brat był dwa razy u malej i to na 5 minut a mieszka 20 minut odemnie ,nawet nie dzwoni,nie pyta,nie interesuje sie wogole,niewiem dlaczego.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może się boi? Znam takich ludzi, poprostu się boją maluszków
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj brat sie nie interesuje, ani nie bierze Madzi na ręce a jest chrzestnym ;) Czasami powie do niej cześć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie boi sie ,jak jezdzimy do rodziców to zagada do niej. po prostu jest mlody i glupi. nie przyszedł na roczek ani na chrzciny i po roczku juz go skresliłam z listy rodziny.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no przeciez piszesz że jest młody i głupi to może jak dorośnie zmądrzeje
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mala ciezarowka nie martw sie moj brat jest taki sam moze faceci mlodzi tak maja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
są tacy ludzie na swiecie i juz ,moze to nawet z wiekiem nie ma nic wspolnego
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mieszkam z moimi rodzicami w tym samym domu a mój ojciec do wnuka ma takie podejscie że szok...no jak byl malutki to wcale sie nie interesował,nie pytał o nico o jego zdrówko czy cokolwiek.teraz synek ma 4lata to sam zaczepia dziadka to sie pobawia razem.Ale jak jest jakaś uroczystość,urodziny Małego albo nawet święta to też żadnego prezentu czy nawet życzeń.No moje rodzeńswto też ma dzieci i mieszka nie dalej niż 20km od nas i też ostatnio bratanica miała urodzinki to sie nawet nie pokazał i jak przyjechali do nas to nawet nie złożył jedynej wnuczce życzenia albo cokolwiek...wiec dziedwczyny spoko...ja mam na to wyjeb*.... jego strata (ojca)...ze mną też sie nie bawił jak byłam mała,bylam bo byłam,trzeba było mnie utrzymać finansowo a od zabawy jest matka.
image

image



popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
są faceci, którzy nie czują potrzeby bycia z dzieckiem
nawet dla facetów w naszym pokoleniu małe dziecko może być po prostu... nudne
no bo takie leży i leży... jak nie spi to płacze... i co on ma z tym dzieckiem robić?
dodajcie tego jeszcze "obciążenie społeczne" - połowa z naszych ojców (100% dziadków) nie wiedziała, jak dziecko przewinąć, jak nakarmić - od tgo była matka
faceci od zarabiania na rodzinę, a matka od wychowywania, karmienia, bawienia
ojciec interesował się raz na dwa miesiące, żeby mu zdać relacje - jak w szkole, w niedzielę przepytać z tabliczki mnożenia

i nie myślę tu o patologiach - taki był po prostu porządek w rodzinie
z pokolenia na pokolenie sie to zmienia, ale niektórzy (także młodzi) panowie są oporni na zmiany... albo nie wiedzą, jak odnaleźć sie w takiej sytuacji z maleństwem - no bo ile można się na nie patrzeć? a ono ani nie powie, czego chce ani nic...

są też dziadkowie (tu obojga płci), którzy boją sie wnuków - boją sie, że rodzice tych dieci bedą chcieli ich (dziadków) nimi (dziećmi) obciążyć - a to mamusia posiedzi, ja polecę na zakupy itp
i uciekają... odsuwają sie
a czasem za bardzo boją się wejść w życie swoich dzieci z buciorami ("no bo to młodych życie, nie chcę sie wtrącać, jak moja teściowa 30 lat temu") i też sie nie wtracają
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No chyba nie wszyscy, na szczęście. Mój mąż ma siostrzeńców, którzy tak potrafią się dzieckiem zająć, że ho ho. Pewnie mają to po swoim tacie, bo pamiętam taką sytuację jak Lenka miała koło miesiąca i zaczęła płakać. To on podszedł tak sam od siebie, wziął na ręce, sprawdził czy pieluszka ok i potem tak z nią chodził (nawet jak już nie płakała :)). Dla przykładu moja mama bała się Lenki brać jak była mała, a tu facet, który nie ma małych dzieci w domu, a umiał zrobić wszystko.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mirka możesz powiedzieć parę słów ale to nic nie zmieni, olej sprawę, mój teść i teściowa też mają w nosie wnuki, syna swojego też, taki typ. Syn 9 lat już nawet nie chce ich odwiedzać, my zresztą też. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jo kiedys moze beda zalowac ze nie poznali wnuków:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mirka nie przejmuj się
mój teść interesuje się dzieciakami jak ma interes do nas
ja się nie przejmuję - pocieszam się że więcej czasu z dzieciakami jest dla nas :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rumia

Osiedle Archipelag (15 odpowiedzi)

Osiedle Archipelag powstaje blisko granicy Rumi i Gdyni. Dzielnica dysponuje pełną infrastrukturą...

Wykończenie mieszkania - Rumia (28 odpowiedzi)

Czy ktoś z Państwa może polecić solidną firmę zajmującą się wykańczaniem mieszkań? Chodzi o...

do góry