Widok
Nielot Kiwi i inni
Wielki nieobecny dał głos :) Czyżby do wszystkiego , co zostało napisane, należało jeszcze dodać "Tchórz"... A fe! Wybaczyć mężczyźnie można wiele, ale na pewno nie tchórzostwo... Boisz się, co? Ambicja cierpi? Tak tu rządziłeś, tak się puszyłeś, tak wszystkich ustawiałeś. Silny i wielki. Kilka słów niemiłych padło pod Twoim adresem i wymiękłeś, koleś, wymiękłeś jak nieprzymierzając... nie chcę powiedzieć co. Nie lubimy sytuacji kryzysowych? Stresujemy się. Cała nasza wielkość i siła płynie z poparcia i akceptacji, jakie otrzymujemy od innych??? Wsparcie nas dowartościowuje, wsparcie nas stwarza, wsparciu zawdzięczamy byt, co? Dlatego w czasie pierwszej naszej wymiany zdań kwiliłeś, żebrałeś, żeby poparł cię Stworek, miałeś do niej pretensje, że milczy, że nie broni, że własnym ciałem nie zasłania, a jeszcze dogaduje, jeszcza coś tam dorzuca. Śmieszne. Gdyby mecenassss Baginsssss nie wtrącił swoich trzech groszy, to pewnie dalej siedziałby "Pan Nieobecny" jak myszka pod miotłą w kącie... Też zaproponuję zmianę nicka. Na "Kiwi - Nielot", względnie "Kiwi Niskolot".
Panie mecenassssie Baginsssss, dostałeś Pan już kopertę? Grubą?? A może Pan powiesz, że po nocy i po próżnicy bezinteresownie japę zdzierasz??? Ech... żadnych zasad moralnych w tej palestrze. Nie widzisz człowieku kogo bronisz? Zła bronisz!!! A może to samcza solidarność? Dokopać kobicie!! Co nam będzie wytykać!. A z tym klonem... no, no... Trzymaj nos we własnych sprawach! BILBO Bagginssss!
Panie mecenassssie Baginsssss, dostałeś Pan już kopertę? Grubą?? A może Pan powiesz, że po nocy i po próżnicy bezinteresownie japę zdzierasz??? Ech... żadnych zasad moralnych w tej palestrze. Nie widzisz człowieku kogo bronisz? Zła bronisz!!! A może to samcza solidarność? Dokopać kobicie!! Co nam będzie wytykać!. A z tym klonem... no, no... Trzymaj nos we własnych sprawach! BILBO Bagginssss!
Maplewood
Jeśli gdzieś zacytujesz moje banialuki daj znać ok? Chcę wiedzieć kiedy rozsławisz moje imię... I naturalnie nie myśl, że to co napisałem ma podtekst ironiczny... bo oczywiście tak nie jest... :-) Korzystając z okazji pozdrawiam moją kserokopiarkę...ale ona niestety cytuje dosłownie nie dodaje nic od siebie, nie zmienia sensu
Maplewood
Lubisz bawić sie w cytowanie. Hmm ciekawe dlaczego? Czyżby z braku umiejętności samotworzenia. Wiem, że cytowanie kogoś jest baaardzo trudnym zajęciem....Baaardzo trudnym. Dlatego pewnie jesteś tu najbardziej barwną postacią zasługującą na uwagę, bo i przecież przepisanie kilku zdań wymaga tak dużego wysiłku fizycznego jak i psychicznego, na który tylko Ciebie stać... Wprost Cię podziwiam...Nie mogę wyjść z zachwytu...Jakaś Ty WIEEELKAAAAA...
Kilka uwag na marginesie, LETNIM świtem
Awari : dziękuję , nie omieszkam, jak tylko czas pozwoli...
maplewood: - przykro mi się robi, gdy czytam Twoje zjadliwe posty. Kiwdul usłyszał już, co miałaś mu do powiedzenia. O co więc chodzi teraz? A jeżeli już musisz ciągnąć ten smutny wątek, to dlaczego nie stać Cię na pozbawioną ironii i podtekstów dyskusję? Masz na celu dojście do prawdy, czy poniżanie innych? Zawsze wpajano mi zasadę " Uważasz , że to poważny problem - rozmawiaj o nim poważnie". Nie myśl, że ludzie są ciemni, nie sądź, że nie są w stanie rozpoznać stosowanych przez Ciebie sztuczek i kierujących Tobą emocji - nieczystych emocji, dodam... Strategię, którą stosujesz, znam doskonale - sam kiedyś doznałem czegoś podobnego na własnej skórze... Żałuję, że nie mam czasu na pracowite przeklejanie - gdybym miał, to pokazałbym Ci za pomocą Twojej ulubionej metody - "egzegetycznej" :) - jak trudno obronić się przed tak formułowanymi zarzutami, jak od razu wytrąca się w ten sposób drugiej stronie wszelką broń, pozostawiając tylko mały plastikowy pistolecik na wodę, wzbudzający głośny śmiech publiki. Dobra, efektywna i efektowna metoda, nie ma co... Do gnębienia ludzi trudno znaleźć lepszą... Ale niestety - tylko do tego. A co do Twojego nicka - wbrew temu , co napisał Kiwdul - uważam, że jednak mówi wiele, tyle że nie po polsku - ciekawe czyim jesteś KLONEM..., MAPLEwood, w tym lesie?? W sumie dość banalne..., nawet bardzo. Gdzieś już to widziałem.
J. - Rebus rozwiązałem... te Twoje dwa rekwizyty " i (...) i (...)" zimowym świtem... Chyba sam/sama widzisz, że to nie na miejscu... Dlatego zapewne wykropkowałeś/łaś. Co najmniej niestosowne! Biedny/a , skrzywdzony/a, pamiętliwy/a poeto/tko: "Taki cytat, choć z noblisty, nie pasuje do tej listy".
maplewood: - przykro mi się robi, gdy czytam Twoje zjadliwe posty. Kiwdul usłyszał już, co miałaś mu do powiedzenia. O co więc chodzi teraz? A jeżeli już musisz ciągnąć ten smutny wątek, to dlaczego nie stać Cię na pozbawioną ironii i podtekstów dyskusję? Masz na celu dojście do prawdy, czy poniżanie innych? Zawsze wpajano mi zasadę " Uważasz , że to poważny problem - rozmawiaj o nim poważnie". Nie myśl, że ludzie są ciemni, nie sądź, że nie są w stanie rozpoznać stosowanych przez Ciebie sztuczek i kierujących Tobą emocji - nieczystych emocji, dodam... Strategię, którą stosujesz, znam doskonale - sam kiedyś doznałem czegoś podobnego na własnej skórze... Żałuję, że nie mam czasu na pracowite przeklejanie - gdybym miał, to pokazałbym Ci za pomocą Twojej ulubionej metody - "egzegetycznej" :) - jak trudno obronić się przed tak formułowanymi zarzutami, jak od razu wytrąca się w ten sposób drugiej stronie wszelką broń, pozostawiając tylko mały plastikowy pistolecik na wodę, wzbudzający głośny śmiech publiki. Dobra, efektywna i efektowna metoda, nie ma co... Do gnębienia ludzi trudno znaleźć lepszą... Ale niestety - tylko do tego. A co do Twojego nicka - wbrew temu , co napisał Kiwdul - uważam, że jednak mówi wiele, tyle że nie po polsku - ciekawe czyim jesteś KLONEM..., MAPLEwood, w tym lesie?? W sumie dość banalne..., nawet bardzo. Gdzieś już to widziałem.
J. - Rebus rozwiązałem... te Twoje dwa rekwizyty " i (...) i (...)" zimowym świtem... Chyba sam/sama widzisz, że to nie na miejscu... Dlatego zapewne wykropkowałeś/łaś. Co najmniej niestosowne! Biedny/a , skrzywdzony/a, pamiętliwy/a poeto/tko: "Taki cytat, choć z noblisty, nie pasuje do tej listy".
Punkt
widzenia jest zależny od punktu siedzenia. Bezsprzecznie. Prosty przykład: Od dziecka jesteś wychowywany w zamożnej lub co najmiej żyjącej na średnim poziomie rodzinie i wpajano ci, że kradzież jest złem, a wszyskich, którzy się jej dopuszczają należy bezwzględnie i surowo karać. Tak żyjesz i tak myślisz otoczony ludźmi ze swojego środowiska i pewnego dnia stykasz się z nędzą, która zmusza do kradzieży by przeżyć. Patrzysz na nią i pojmujesz, że większym złem jest głód, ból i śmierć i ludzka obojętność. I już nie wierzysz we wpajany ci od małego aksjomat. Zwłaszcza w tę część, która się nazywa "bezwzględnie". Ogarniasz spojrzeniem więcej dzięki czemu twoje poglądy ulegają weryfikacji. W ten sposób punkt siedzenia określa zakres doswiadczeń zbieranych przez jednostkę, a dzięki temu wytyczne jej postępowania, ideały. Kształtuje nas życie.
Tak, jest jeszcze inne znaczenie tego sformułowania. Bardziej podłe i nie wiem czy warte dyskusji.
Tak, jest jeszcze inne znaczenie tego sformułowania. Bardziej podłe i nie wiem czy warte dyskusji.
I jeszcze jedno pytanie:
Czy potrafisz być obojętnym na to, ze ktoś ma o Tobie złe mniemanie? Powiedzieć sobie " Nie podobają mu się moje wiersze? Nie daje się przekonać? To trudno, zwisa mi to, ja tak czy inaczej uważam że to dobre" I nie rzucać się, nie zarzucać krytykującemu braku obeznaia, wrażliwości czy czegokolwiek tam jeszcze. Pogodzić się spokojnie i dalej robić swoje. Potrafisz?
I nie odpowiadaj mi tu, jeśli nie chcesz. Ważne jest żeby prawda dotarła do Ciebie. Jeśli zobaczysz coś czego nie widziałeś, to dobrze. Jeśli zobaczysz coś o czym już wiedziałeś, też dobrze. Nic złego sie nie stanie.
:)
I nie odpowiadaj mi tu, jeśli nie chcesz. Ważne jest żeby prawda dotarła do Ciebie. Jeśli zobaczysz coś czego nie widziałeś, to dobrze. Jeśli zobaczysz coś o czym już wiedziałeś, też dobrze. Nic złego sie nie stanie.
:)
Ps.J.APPRECIATE
hihihi ale się uśmiałam na koniec:-)
hihihi nie ujawniać płci z Kiwim hihihi Och nie moge :-)))Ale się rozbawiłam tą glupotka doskonałą .
Może ci coś napisze.Właśnie w tej "nieujawniającej" się płci ma najlepszych przyjaciół.
hihihihihi
ale fajne glupotki :-)))
pa, bo zaplace za duży rachunek.
hihihi nie ujawniać płci z Kiwim hihihi Och nie moge :-)))Ale się rozbawiłam tą glupotka doskonałą .
Może ci coś napisze.Właśnie w tej "nieujawniającej" się płci ma najlepszych przyjaciół.
hihihihihi
ale fajne glupotki :-)))
pa, bo zaplace za duży rachunek.
biedna urażona maplewood :-)
Widzisz jak to przyjemnie tak sie czuć?-Bezsensownie atakowaną.
A to kochanieńka właśnie mój nick chatowy.
Och jak Ty sie lubujesz w cytatach, lecz naprawde jestes zaślepiona, jedynie zły ze mnie obserwator -bo nie wiem czym tak Cię tu dotknęły niektóre osoby, że nie potrafisz juz przestać rzucać tych marnych kamyczków.
Może na twoje szczęście jestem tu bardzo rzadko(obiektywne czynniki;brak łacza stałego itp), więc ciesz sie z tego, bo ja bez kompleksowo bym ci nie odpusciła, jak to zrobił Kiwi.
I niestety kochanieńka, ale ja widze to troszke inaczej.Widze te chamstwo, ale nie tam gdzie ty, widze je u ciebie.Mamy te samą płeć, lecz to ty odwołujesz sie do niej stosując jakiś post pezetperowski feminizm, który akurat mnie jest obcy.Żal to czytać.Lecz nie ja tu jestem na widelcu.I nie będe.Szkoda jednak czasu na angażowanie sie w takie dysputy.
Piszesz "poznać czlowieka"? Tak?Miłe to, ze znasz juz tak dobrze mnie i tych co atakujesz.Pani wróżka z ciebie okrutnie dobra.Masz dar maplewood.Ja tylko biedna wsiowa kobitka bez takich boskich przymiotów niestety.Szkoda.Ale nie zadroszcze ci tego.A bądz ze swoim darem szczęśliwa.Na zdrówko.
Jeszcze tylko zaznacze, że miło sie czyta twoje anonsiki, bo to co myślałam-sprawdza sie.
Biedniutka z ciebie dziewczynka.Kiwi cos pisał o kaktusiku, tak?No wiec go posluchaj, to wyjdzie ci najlepiej, pa :-)
A to kochanieńka właśnie mój nick chatowy.
Och jak Ty sie lubujesz w cytatach, lecz naprawde jestes zaślepiona, jedynie zły ze mnie obserwator -bo nie wiem czym tak Cię tu dotknęły niektóre osoby, że nie potrafisz juz przestać rzucać tych marnych kamyczków.
Może na twoje szczęście jestem tu bardzo rzadko(obiektywne czynniki;brak łacza stałego itp), więc ciesz sie z tego, bo ja bez kompleksowo bym ci nie odpusciła, jak to zrobił Kiwi.
I niestety kochanieńka, ale ja widze to troszke inaczej.Widze te chamstwo, ale nie tam gdzie ty, widze je u ciebie.Mamy te samą płeć, lecz to ty odwołujesz sie do niej stosując jakiś post pezetperowski feminizm, który akurat mnie jest obcy.Żal to czytać.Lecz nie ja tu jestem na widelcu.I nie będe.Szkoda jednak czasu na angażowanie sie w takie dysputy.
Piszesz "poznać czlowieka"? Tak?Miłe to, ze znasz juz tak dobrze mnie i tych co atakujesz.Pani wróżka z ciebie okrutnie dobra.Masz dar maplewood.Ja tylko biedna wsiowa kobitka bez takich boskich przymiotów niestety.Szkoda.Ale nie zadroszcze ci tego.A bądz ze swoim darem szczęśliwa.Na zdrówko.
Jeszcze tylko zaznacze, że miło sie czyta twoje anonsiki, bo to co myślałam-sprawdza sie.
Biedniutka z ciebie dziewczynka.Kiwi cos pisał o kaktusiku, tak?No wiec go posluchaj, to wyjdzie ci najlepiej, pa :-)