Re: Cukiernia T.Deker-przestrzegam
Niestety ja tez nie polecam DEKERA. tort i ciasta zamówiliśmy w cukierni w Sopocie u samego mistrza 2 miesiace przed weselem (przed nami tez była para wielce niezdecydowana, ale to już pewnie temat...
rozwiń
Niestety ja tez nie polecam DEKERA. tort i ciasta zamówiliśmy w cukierni w Sopocie u samego mistrza 2 miesiace przed weselem (przed nami tez była para wielce niezdecydowana, ale to już pewnie temat na inny watek). Spotkanie przebieglo sprawnie, wiedzieliśmy dokladnie co chcemy, omówiliśmy szczegóły, zostawiliśmy zdjecie. Ustaliliśmy ze tort i ciasta odbierzemy w jedenej z cukierni w Gdanku, w ciagu trzech dni mielismy zapłacić tam zaliczke. Wszystko dogadane. Dzien pozniej pojechałam zapłacić ta zaliczke. Pokwitowanie do tej pory mam. Spokoj. Tydzień przed slubem dzwoni do mnie pani z cukierni z pytaniem „czy my zrezygnowaliśmy już z tego tortu i ciast?” nie wiem o co chodzi…”bo do tej pory nie zapłaciliśmy zaliczki” szybko zajrzałam do portfela, tam mialam powitowanie, wyciągnęłam je i czytam kobiecie którego dnia i ile dokladnie zapłaciliśmy…”ahaaa, to jakas pomylka musiala się wkraść” usłyszałam w słuchawce…mysle sobie: jasne, moglo się zdarzyc.
Dzien slubu, narzeczony pojechal odebrac zamowienie (na godz. 11). Niestety, w cukierni nic nie wiedza na ten temat. Wyjaśniają to przez pol godziny. W miedzy czasie dzwonie do narzeczonego…ciekawa bylam czy tort wyglada tak jak miał wyglądać…no i slysze ze tortu ani ciast nie ma. Dzwonie do Dekera „lekko” zdenerwowana (na szczescie mialam jego numer komorki)…powiedział ze postara się wyjaśnić ta sprawe i oddzwoni….mozecie sobie tylko wyobrazic jak to jest na 5godzin przed slubem dowiedziec sie ze właściwie ale to tortu weselnego nie będzie:] pal licho z tymi ciastami, na szybko daloby rade cos zrobic…po wykonaniu jeszcze kilku telefonow okazalo się ze nasze zamowienie musi być gdzies na samochodzie któregoś z kierowcow….ahaaa….fajnie. powiedziano nam ze za ok2-3 godziny możemy je odebrac. Szok! Powiedziałam im ze sa chyba niepowazni, ze w tych godzinach będziemy robic zupełnie co innego i to jest już ich problem żeby zamowienie dowiesc do restauracji.
Szybki telefon do restauracji żeby dali nam znac czy dojechal ten tort czy nie. Dojechal. O 16.
Był pyszny…szkoda tylko ze nie wyglądał tak jak na zdjęciu…ale był bardzo podobny:]
zobacz wątek