Re: Czy Wasi męzczyzni duzo pomagaja przy dziecku??:)
Mi Mąż też dużo pomaga. PRzed porodem nie deklarował niczego, ale to chyba dlatego, że dla nas to było oczywiste. Karmię tylko piersią, więc w tym mnie nie wyręczy, ale w weekendy prawie zawsze on...
rozwiń
Mi Mąż też dużo pomaga. PRzed porodem nie deklarował niczego, ale to chyba dlatego, że dla nas to było oczywiste. Karmię tylko piersią, więc w tym mnie nie wyręczy, ale w weekendy prawie zawsze on przewija, on zawsze chodzi z Krzysiem po domu żeby mu się odbiło, z przebraniem raczej nie ma problemu chociaż zwykle ubranko trzeba podać :) Ale wie co jest co i gdzie znaleźć. Co do tych dwóch godzin dziennie dla siebie to u nas i tak Krzyś chodzi spać o 20, więc mamy czas oboje :) W nocy zwykle budzi się tylko na jedzenie, więc i tak muszę się ruszyć. Popołudniami dzielimy się opieką po równo, żeby Mąż też mógł po pracy odpocząć. Ale bardzo lubi się bawić z synkiem i nie mogę narzekać :) Kąpiemy razem, tzn. ja rozbieram i ubieram, Mąż kąpie, ja myję włoski jak trzeba. Na spacery w weekendy też chodzimy razem. Jak chcę gdzieś wyjść to generalnie nie ma problemu, ograniczają mnie tylko potrzeby jedzeniowe synka :)
zobacz wątek