Re: Czy Wasi męzczyzni duzo pomagaja przy dziecku??:)
To tak jak u mnie. Tylko podział, ze praca to jego jedyny obowiazek, a dziecko moj jest bardzo niesprawiedliwy. Dziecko jest nasze w rownym stopniu i on tez musi z nim spedzac czas.
A tak,...
rozwiń
To tak jak u mnie. Tylko podział, ze praca to jego jedyny obowiazek, a dziecko moj jest bardzo niesprawiedliwy. Dziecko jest nasze w rownym stopniu i on tez musi z nim spedzac czas.
A tak, kazda wolna chwile przeznacza na swoje przyjemnosci (tenis, basen, bieganie) albo na prace (ma wlasna firme) a ja 7 dni w tyg siedze z dzieckiem i nie mam mozliwosci wyjsc z domu sama, nie wspominajac o fryzjerze, czy zakupach dla siebie.
I zgadzam sie z tym ze faceta TRZEBA nauczyc ze ma pomagac i ze robi to tez dla siebie. Bo kiedy ja pojde do pracy to wymowki ze on nas utrzymuje i zeby pracowac musi uprawiac sport, nie beda mialy pokrycia. Moj zazwyczaj przychodzi do domu kiedy maly juz spi, wiec zeby normalnie funkcjonowac, tez musze miec mozliwosc pospania itp....
zobacz wątek