Re: Czy Wasi męzczyzni duzo pomagaja przy dziecku??:)
ech czarnobialy swiat... albo idealni albo do bani... ciekawe ile z tych co tak w superlatywach teraz o swoich mezulkacvh pisza zaraz beda zakladaly watek - krzywo na mnie spojrzal rozwodze sie...
rozwiń
ech czarnobialy swiat... albo idealni albo do bani... ciekawe ile z tych co tak w superlatywach teraz o swoich mezulkacvh pisza zaraz beda zakladaly watek - krzywo na mnie spojrzal rozwodze sie nie da sie z nim zyc...
:) skarby trzeba doceniac :)
my mamy uklad w miare ludzki , i jedno i drugie ma chwile dla siebie w domu,chata ogarnieta ale nie wypucowana ;) nie mamy do siebie pretensji, czasem sprzatamy razem czasem on dzieci zabawia a ja ogarniam, jak cos mu sie nie podoba to sam bierze szmate w rece i sprzata a juz najlepiej to przed inspekcja tesciow :)
a najfajniejsze jest to ze dzieci juz coraz wiecej sie same soba zajmuja i nie trzeba w kolko nad nimi siedziec, - zaraz zatesknie pewnie za Tym ze dzieci chca naszej obecnnosci a nie wola jak chata pusta :(
zobacz wątek