my bierzemy ślub w parafii sąsiedniej do mojej - więc nie jest to ani moja ani też parafia mojego przyszłego męża.
A wszystko dlatego, że tam jest proboszczem wspaniały człowiek, dzięki niemu wiem, że będę miała "małego" tylko stresa:)
to my sciagamy z Gdanska do Gdyni naszego ukochanego ksiedza ktory pechowo akurat w zeszlym roku zostal przeniesiony i nie doczekal sie naszego slubu... a dzieki niemu na pewno bedzie smiesznie a nie strasznie:)
na razie plan jest taki zeby w mojej parafii, ale Proboszcz moze okazac sie tu trudny do przeskoczenia - moze warto sie przeniesc do parafii narzeczonego... hmmm...
Mysmy brali w innej parafiii, w sumie to moja stara parafia w ktorej mialam chrzest i komunie...a poza tym w mojej obecnej nie lubie ksiezy ktorzy tam sa, a tam gdzie bralismy slub jest przecudowny proboszcz.
my tez bierzemy slub w mojej parafii:) nie wyobrazam sobie gdzie indziej!!! a nasz ksiadz, jako pierwszym udzielal slubu moim rodzicom..a ja sie smieje ze na moim sulbie zakonczy...bo odchodzi na emeryture:)