Widok
Tak. Dostałam pierścionek z https://rosachains.com/polish/ - jest przepiękny. Ma fantastyczną jakość. Dodatkowo jest to polska produkcja. :)
Brylanty tanie nie są, a w ostatnim czasie cena tych kamieni jeszcze bardziej wzrosła. Tak więć jeśli chcecie kupić pierścionek z brylantem, polecam poszukać w mniejszych sklepach jubilerskich. Kupicie tam większy brylant w cenie mniejszego z popularnej sieci ( sieciówki ceny mają często z kosmosu).
Aktualnie dobre zniżki na pierścionki zaręczynowe są w sklepie Ergold:
https://ergold.pl/74-pierscionki-zareczynowe
Możecie przejrzeć je sobie na stronie.
Aktualnie dobre zniżki na pierścionki zaręczynowe są w sklepie Ergold:
https://ergold.pl/74-pierscionki-zareczynowe
Możecie przejrzeć je sobie na stronie.
Też dostałam pierścionek z brylantem. Z białego złota, bo przyszły mąż doskonale wiedział, że nie cierpię złota tylko lubuję się w srebrze :) A białe złoto to ok :) Sama go wybierałam. Wiedziałam ile "mogę wydać" i szukaliśmy... Może mało romantyczne, ale zaręczyny robiliśmy już po latach znajomości, w dodatku gdy już były podpisane umowy na termin sali, kamerzystę, fotografa itd. A na samym końcu zaręczyny hi hi
Ja dostałam z moissanitem - jest cudny, wygląda jak diament, a kosztuje naprawdę normalną cenę, a nie jakieś kosmiczne tysiące. Dokładnie ten model: http://79diamenty.pl/promowane-produkty/d40546-1-pl.html
Zaręczaliśmy się jeszcze za czasów studenckich, więc budżet był ograniczony. Mój już narzeczony wiedział, że preferuję pierścionki z większym i wyrazistym oczkiem, zatem wybrał ten z cyrkonią. Za tą cenę pewnie mogłabym mieć jakiś mikrobrylnat, ale po co. Tak w ogóle najważniejsza jest symbolika gestu zaręczyn a nie sam kamyczek. Uwielbiam mój pierścionek i się z nim nie rozstaję. Cieszę natomiast, że udało mu sie mnie zaskoczyć, pomimo, że zruinowałam mu misternie przygotowany plan zaręczyn. Ale to już inny temat...
Ogolnie, bardzo gratuluje dziewczyna ktore dostaly pierscionek z zaskoczenia i ich ukochany trafil w gusta. W moim przypadku niestety tak nie bylo i stalo sie tak jak sie stalo i wcale tego nie zaluje. Zareczyny byly cudowne i tez tego do konca zycia nie zapomne, pierscionek nosze codziennie. Wcale nie wywieralam presji co do ceny lub nawet czy pierscionek ma byc z brylantem. To moj mily uparl sie ze wlasnie taki ma byc. Tez najpierw chcialam pierscionek z 3 kamieniami w rzedzie, ale wybralam wedlug jego gustu z jednym (ale nie wyglada jak tulipan), z malymi zmianami.
Nie wiem jak to jest z wymiana pierscionka w Polsce bo ja tez w Polsce nie mieszkam, ale wydaje mi sie ze jest to latwiejsze rozwiazanie niz szukanie drugiego takiego samego pierscionka. Ale co ja wiem.
Nie wiem jak to jest z wymiana pierscionka w Polsce bo ja tez w Polsce nie mieszkam, ale wydaje mi sie ze jest to latwiejsze rozwiazanie niz szukanie drugiego takiego samego pierscionka. Ale co ja wiem.
ja też nie wybierałam pierścionka. I muszę Wam powiedzieć, że nawet nie oglądałam żadnych pierścionków.
No raz, przez przypadek, bo oglądałam kolczyki, to mój ówczesny narzeczony podpuscil mnie, bym pooglądała zaręczynowe. Pewnie chciał sprawdzic mój gust, hehe.
I naprawdę cudowną niespodzianką były same zaręczyny, a pierścionek tylko podtrzymał moje zaskoczenie.
Ale wiem, że niektóre dziewczyny wolą wcześniej mierzyć, by uniknąć ewentualnych rozczarowań czy problemow z rozmiarem (u mnie okazał sie pierścionek przymały, mimo, że mąż kupił teoret. właściwy rozmiar - nie było problemu z wymianą, moze dlatego, że nie w Polsce?)
A właśnie - czy u nas, w kraju można bez problemu wymienić przyciasny pierścionek? czy tylko każą powiększać? Jestem ciekawa Waszych opinii, doświadczeń...
Pozdrawiam
No raz, przez przypadek, bo oglądałam kolczyki, to mój ówczesny narzeczony podpuscil mnie, bym pooglądała zaręczynowe. Pewnie chciał sprawdzic mój gust, hehe.
I naprawdę cudowną niespodzianką były same zaręczyny, a pierścionek tylko podtrzymał moje zaskoczenie.
Ale wiem, że niektóre dziewczyny wolą wcześniej mierzyć, by uniknąć ewentualnych rozczarowań czy problemow z rozmiarem (u mnie okazał sie pierścionek przymały, mimo, że mąż kupił teoret. właściwy rozmiar - nie było problemu z wymianą, moze dlatego, że nie w Polsce?)
A właśnie - czy u nas, w kraju można bez problemu wymienić przyciasny pierścionek? czy tylko każą powiększać? Jestem ciekawa Waszych opinii, doświadczeń...
Pozdrawiam
hmm..a ja nie mam nic przeciwko wybieraniu sobie pierscionka...my tak zrobilismy i wcale nie uwazam ze nasze zareczyny byly mniej ekscytujace..tez bylo romantycznie..kolacja..spacer brzegiem morza..
Moj misiek twierdzi ze ten pierscionek bede nosic do konca zycia wiec ma sie przede wszystkim mnie podobac..pokazał w sklepie te ktore mu sie podobaja..i wybralismy wspolnie...i to chyba dobre wyjscie a nie potem sie slyszy jak dziewczyny nalegaja bo marzyły o innym fasonie...
a zreszta pierscionek to tylko symbol..wazne to co sie czuje!!!!!
Moj misiek twierdzi ze ten pierscionek bede nosic do konca zycia wiec ma sie przede wszystkim mnie podobac..pokazał w sklepie te ktore mu sie podobaja..i wybralismy wspolnie...i to chyba dobre wyjscie a nie potem sie slyszy jak dziewczyny nalegaja bo marzyły o innym fasonie...
a zreszta pierscionek to tylko symbol..wazne to co sie czuje!!!!!
Ja nie wybierałam sobie pierscionka. Jest to dla mnie wielkie nieporozumienie jeśli przyszła narzeczona sama go wybiera. Przeciez najcudowniejsze oświadczyny to takie kiedy zupełnie sie ich nie spodziewasz.
U mnie tak było, cudowny spacer, rozmowy na ławeczce i w pewnym momencie pudełaeczko i pytanie. Nie zapomne tego do końca życia.
Pierscionek oczywiście z brylantem (kamień i delikatna oprawa złota).
A cena i wilekość nie gra tu roli, liczy sie serce, uczucie i nie żaden przymus, tylko to iż Twój mężczyzna czuje to, iż chce spedzić z Tobą resztę swoich dni i sam wybiera u jubilera symbol swojego uczucia.
takie jest moje zdanie...
pozdrowienia dla wszystkich przyszłych i obecnych żon...
U mnie tak było, cudowny spacer, rozmowy na ławeczce i w pewnym momencie pudełaeczko i pytanie. Nie zapomne tego do końca życia.
Pierscionek oczywiście z brylantem (kamień i delikatna oprawa złota).
A cena i wilekość nie gra tu roli, liczy sie serce, uczucie i nie żaden przymus, tylko to iż Twój mężczyzna czuje to, iż chce spedzić z Tobą resztę swoich dni i sam wybiera u jubilera symbol swojego uczucia.
takie jest moje zdanie...
pozdrowienia dla wszystkich przyszłych i obecnych żon...
Jasne!!! Ja załączyłam plik ze zdjeciami jakie mi sie podobaja, a jakie nie.
To sie nosi codziennie do konca zycia. A gdyby to było jakies okropienstwo w stylu ciotki klotki to co? Cale zycie mam sie meczyc i cerpiec, ze mam na palcu szkarade? Powiedzialam, ze pierscionek z brylantami w rzedzie, w nowoczesnej oprawie (tylko nie jedne z takim tulipanu sterczacym!) zeby nosisc przy obraczce i zeby mnie za niego nie zabili.
myslalam o czyms za max 2 tys. A ze wyszlo inaczej to tylko ładny gest.
To sie nosi codziennie do konca zycia. A gdyby to było jakies okropienstwo w stylu ciotki klotki to co? Cale zycie mam sie meczyc i cerpiec, ze mam na palcu szkarade? Powiedzialam, ze pierscionek z brylantami w rzedzie, w nowoczesnej oprawie (tylko nie jedne z takim tulipanu sterczacym!) zeby nosisc przy obraczce i zeby mnie za niego nie zabili.
myslalam o czyms za max 2 tys. A ze wyszlo inaczej to tylko ładny gest.