Re: Czy krzyczycie na swoje dzieci?
No tak, masz prawo nie wytrzymać, ale odpowiedzialność nadal jest Twoja - nie dziecka. Ważne jest to aby nie traktować OPR jako klasycznej metody na wszystko a wrzaski zostawić na najtrudniejsze...
rozwiń
No tak, masz prawo nie wytrzymać, ale odpowiedzialność nadal jest Twoja - nie dziecka. Ważne jest to aby nie traktować OPR jako klasycznej metody na wszystko a wrzaski zostawić na najtrudniejsze (jako Ciebie rodzica) sprawy. Klepania nie popieram, może dlatego, że łatwiej człowiekowi, gdy dziecko jest TYLKO jedno i nigdy tego nie zrobiłam. Natomiast gdyby mi się zdarzyło (no odruchu też nie mam), to jest tylko jedna metoda: przeprosić najszybciej jak się da, wziąć odpowiedzialność i głęboko zastanowić się nad sobą.
zobacz wątek