Re: Czy któraś korzystała z Przychodni Jasień dr Salwach Włodzimierz?
Chodziłam do dr Salwacha generalnie na badania profilaktyczne i po recepty i nie było żadnego problemu poza tym, że nie zlecał żadnych badań np proby watrobowe, usg itd itp.
Poszłam do niego...
rozwiń
Chodziłam do dr Salwacha generalnie na badania profilaktyczne i po recepty i nie było żadnego problemu poza tym, że nie zlecał żadnych badań np proby watrobowe, usg itd itp.
Poszłam do niego planujac zajsc w ciaze - spytałam jakie badania powinnam zrobić itd. Stwierdzil, że wszystko dopiero jak juz zajde w ciaze. Nie powiedzial mi nawet zebym przyjmowala kwas foliowy, dopiero jak zapytalam stwierdzil, ze faktycznie moge brac. W 12 tygodniu robil usg, dal mi wydruk i ani slowa. Zapytalam gdzie widac przeziernosc karkowa, to z fochem mi pokazal, tak jakbym miala wszystko wiedziec. Zapytalam rowniez o kosc nosowa to stwiedzil, ze nie widac i ze tak czasem jest. MASAKRA! Poszlam do innego lekarza, prywatnie powtorzyc usg. Nie mialam zadnego dokumentu na grupe krwi i przez 4 miesiace nie moglam sie doprosic o skierowanie na to badanie. Nie powiedzial mi tez nic o badaniach na toxoplazmoze czy cytomegalie. Nie wspominajac juz o TSH i FT4, i innych podstawowych badaniach. Gdy w 5 miesiacu poprosilam o zwolnienie ze wzgledu na rodzaj wykonywanej pracy stwierdzil, ze jeszcze za wczesnie. ZADNEJ inicjatywy z jego strony! Pytalam sie tez o jakies witaminy dla ciezarnych to tez stwierdzil, ze moge łaskawie brac. Stanowczo odradzam tego lekarza kobietom w ciazy. Przenioslam sie do dr Szafrana - prywatnie ale na kazdym spotkaniu mialam badanie podstawowe, badanie USG, i dluga rozmowe. Wyczerpujaco odpowiedal na moje wszystkie pytania i sam duzo rzeczy sugerowal. Od razu zlecil wszystkie badania zaskoczony, ze do tej pory ich jeszcze nie mialam. No i zwolnienie bez problemu. A do tego trafil mi sie na dyzuze podczas porodu.
zobacz wątek