No patrz, a Jezus był chrzciny w Jordanie, przez kolesia, który nie wysilił się nawet na dresy, nie mówiąc już o załatwieniu jakiejś wypasionej chrzcielnicy :-) Mówię Ci, sama sobie wkręciłas tą...
rozwiń
No patrz, a Jezus był chrzciny w Jordanie, przez kolesia, który nie wysilił się nawet na dresy, nie mówiąc już o załatwieniu jakiejś wypasionej chrzcielnicy :-) Mówię Ci, sama sobie wkręciłas tą "odpowiednią oprawę" i świadczy to tylko o Twojej próżności. Ludzie bywają chrzczą w małych, obdrapanych kościołach, nie robią imprez wcale i nie mają z tym żadnego problemu.
zobacz wątek