Widok

Czy ktoś żałuje zakupu mieszkania na kredyt?

Dom i mieszkanie 2 Potoki Brama Sopocka Wielki Kack Temat dostępny też na forum:
Witajcie, mam pytanie do osób, które kupiły mieszkanie na kredyt: czy żałujecie, że wzięliście kredyt na mieszkanie? Dlaczego (nie)?
popieram tę opinię 39 nie zgadzam się z tą opinią 1
My nie żałujemy, bo wzięliśmy kredyt "z głową", to znaczy stosunkowo niewielki w stosunku do zdolności kredytowej, nie na bardzo długi czas (a itak spłacamy jeszcze szybciej) i z ratą malejącą. Mieliśmy też duży wkład własny no i wybraliśmy kredyt z takimi warunkami, żeby były dla nas możliwie korzystne. Obydwoje pracujemy, rata kredytu niej est jakąś wielką częścią naszych dochodów, więc niczego nie musimy sobie odmawiać. No i mamy odłożoną rezerwę, więc w razie nieprzewidzianych wydatków, zmniejszenia dochodów itp mamy z czego przez jakiś czas spłacać.
Moglibyśmy wynajmować mieszkanie, tak jak przez kilka poprzednich lat i spokojnie zbierać dalej, żeby kupić całość za gotówkę ale jednak wzięcie kredytu naprawdę wychodziło nam w tej sytuacji taniej (a liczę tylko odsetki, nie spłatę kapitału). Poza tym, jak już ktoś napisał w Polsce wynajmuje się od osób prywatnych, które w każdej chwili mogą zmienić plany, co do mieszkania w którym mieszkasz i np postanowić je sprzedać, albo dać dziecku, które zakłada własną rodzinę. Ciężko w takiej sytuacji czuć się komfortowo i "u siebie". Nic niem można w takim mieszkaniu zrobić dla siebie, albo się nie opłaca, bo nie wiadomo, czy nie będzie się trzeba niedługo wynosić.
Co do kredytów to nie rozumiem, jak odpowiedzialni ludzie mogą brać go na granicy zdolności kredytowej i bez wkładu własnego.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 7
Ja również tracę mieszkanie, komornik juz na nim siedzi. Miałam jakieś oszczędności 20 tys. na czarna godzine, ale znalazłam prace o polowe mniej płatna niż poprzednia. Pracodawcy mowią że mamy kryzys i nie mogą więcej dać. Szukałam czegoś bardziej płatnego, ale nie udało mi to się dotąd - niestety. Obecna pensja idzie na życie, a oszczędności w przeciągu roku się roztopiły i od pół roku nie mam z czego płacić za rate. Mieszkanie spłacam już 4 lata i nic nie zapowiadało się że nie będę mogła spłacać je dalej. Obecenie po licytacji mieszkania bedą musiała dalej spłacać kredyt, ponieważ pieniądze z licytacji nie pokryją wartości mieszkania na jaką zabrałam kredyt. Mieszkanie staniało o 35%. Wiec nie życze wam podobnej sytuacji, jak mi się przytrafiła ale nigdy nie można być pewnym że wszystko się potoczy po waszej myśli.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2
"kici"....."Nieudane kredyty", z których nie uda się odzyskać banki powetują sobie m.in. np. wyższym oprocentowaniem dla pozostałych kredytobiorców.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Czy slyszeliscie, aby ktos uzywal wyrazenia "zabrac kredyt"? Pierwszy raz sie z tym spotkalam, wydaje mi sie, ze wszystkie posty w ktorych to dziwaczne wyrazenie wystepuje sa pisane przez jedna i ta sama osobe.O
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 2
Z częścią się zgodzę, z częścią nie.

Kredyty nie są dla ludzi biednych, ponadto kredyt na max. 10 w ostateczności 15 lat (jeżeli jest się lekarzem, prawnikiem, itp.) - jest dobrym rozwiązaniem o ile ma się poduszkę finansową i w miarę pewną sytuację zawodową (oczywiście nie ma czegoś takiego jak pewność w tych czasach, gdzie w imię zwiększenia zysku firmy z 584 na 598 milionów zwalnia się 500 osób - ale nie ma co ukrywać, że hr-owiec (bezproduktywne osoby, powiedziałbym wrzody), marketingowiec czy handlowiec mogą bardzo łatwo wylecieć bez względu na moment, lekarz będzie miał jednak komfort).

Kredyt w żadnym wypadku nie jest dla osób, które po jego zaciągnięciu przerzucają się z mięsa 97% na mięso 68%, kino/teatr zamieniają na film z Internetu, wyjście do knajpki na puszkę Żubra, wypisują dziecko z nauki niemieckiego, przestają jeździć na wakacje - (jedynym pozytywem "kryzysu" jest przerzucenie z auta na komunikację miejską, ale i tak nadal mamy wielu opornych, którzy wolą żreć wałówę, ale wciąż jeździć wypierdzianym Passatem). Wiele z tych osób (Polak nigdy nie przyzna się do błędu, a na osobę, która miała w przeszłości rację w doradzaniu po prostu się obrazi; nagle jak za dotknięciem różdżki nikomu nie wali na Szadółkach, nikt nie ma zacieków czy grzyba w nowym budownictwie, itp.) będzie iść w zaparte twierdząc, że "mi więcej nie potrzeba" (a to nic innego jak bezradność i ukrywana złość, znam wiele takich osób). Oszczędzanie na kulturze, nauce, rozrywce, poznawaniu świata zawsze wyjdzie bokiem, w najlepszym wypadku skończy się schamieniem i zburaczeniem.

Natomiast bawi mnie wiecznie maglowany argument o wbijaniu gwoździ na wynajmowanym - ktoś wyżej pisał o mieszkaniu w Gdyni, gdzie odpowiednie podejście skutkuje nawet kupowaniem przez właściciela mieszkania zmywarki ! Odpowiednie podejście zawsze się zwróci. Dwa - współczuję (umysłowo) osobom, dla których ważniejsze jest wbicie gwoździa czy pomalowanie ściany na swój kolor aniżeli wysłanie dziecka na kurs językowy czy na wakacje. Jakby nie liczyć, wynajem jest tańszy i daje swobodę przy utracie pracy.

Przejdźmy do najważniejszej kwestii - mając kredyt na 30 lat jesteś najlepszym pracownikiem - będziesz rozwijał dywan za szefem, aby tylko Cię nie wyrzucił. A jak już wyrzuci to pamiętaj, że sprzedaż mieszkania to obecnie kilka miesięcy (a bez obniżenia ceny rok), natomiast prawdopodobnie wciąż zostanie Ci do spłaty reszta kredytu, a pozostaniesz bez mieszkania. Wynajmując tracisz pracę / usuwa Cię właściciel - przenosisz się do klatki obok, dziecko nie musi zmieniać szkoły, a jeżeli tracisz pracę to wynajmujesz tam, gdzie pojawi się nowa propozycja, nie jesteś przykuty.

CZY KTOŚ ZAKREDYTOWANY ODPOWIE NA PYTANIE dlaczego Szwajcarom czy Niemcom nie spada z głowy korona z tytułu wynajmu, który jest w tych krajach najnormalniejszą praktyką ? I dziwnym trafem jeżdżą na wakacje kilka razy do roku, wydają na kulturę, rozrywkę. DLACZEGO POLAK MUSI MIEĆ SWOJE ? (błąd - banku) Żeby w początkowej fazie (tej bez grzybów, zacieków, odgłosów sąsiadki) walnąć bruderszafcika przy barku ze znajomym przy winku i pochwalić się meblami z Ikei ? A potem zęby w ścianę przez 30 lat. Czy te osoby zakładają, że będą wiecznie zdrowie ? Zdają sobie sprawę, że mieszkają w kraju, gdzie utrata pracy w wieku 40 lat skutkuje długotrwałym bezrobociem i de facto zmarnowaniem reszty życia ?

Polak widocznie będzie wiecznie taki jak zawsze był i jest - ponad stan, szabelka, lans. Niemiec ma w d*pie opinię środowiska (zresztą czegoś takiego jak krytyka za wynajem w tych krajach nie uświadczymy, to wymysł developerów i idiotów, których dało się ubrać w te kredyty), jeżeli w Hamburgu dadzą mu znacznie lepsze warunki pracy niż w Bremie, to przeniesie się do Hamburga, jeżeli straci pracę i centrum Monachium będzie za drogie, to przeniesie się na obrzeża Monachium - proste. Ale dla Polaka to ujma na honorze :D
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 9
Wydaje mi się, że ktoś z adminów namieszał coś w bazie i zamienił wszystkie "wziąć" na "zabrać". Dam sobie rękę uciąć, że tekstów "zabrać kredyt" tu nie było.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Dwa - współczuję (umysłowo) osobom, dla których ważniejsze jest wbicie gwoździa czy pomalowanie ściany na swój kolor aniżeli wysłanie dziecka na kurs językowy czy na wakacje. Jakby nie liczyć, wynajem jest tańszy i daje swobodę przy utracie pracy. " - akurat w większości przypadków wynajem jest droższy, niż kupno na kredyt, więc na pewno w ten sposób nie poszalejesz z kursem językowym. No, chyba że mówimy o tej grupie osób, o której piszesz w 1 części postu - tacy pogardzą kamienicą i wielką płytą, bo muszą mieć "NOWE", więc koniecznie dużo droższe, tacy rzeczywiście lubią przepłacać. Zgadzam się też, że kredyt to strzał w kolano dla osób, które nie potrafią oszczędzać - ZAWSZE trzeba mieć rezerwę finansową chociażby na rok spłaty kredytu, w razie gdyby coś w życiu nie wyszło.
Strasznie chwalisz wynajem, ale nawet zakładając, że za wynajem zapłacisz tyle samo co za "pętlę" - co będzie, gdy przejdziesz na emeryturę? Emerytury w Polsce są bardzo niskie, mało którego emeryta stać chociażby na wynajem najmniejszej kawalerki. Ja jednak po 30 latach pętli na szyi wolałabym mieć już święty spokój zarówno z kredytem, jak i z opłatą za wynajem.
Dlatego póki co pompuję swoją "poduszkę finansową" i szykuję się do zakładania pętli ;)
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 3
http://finanse.wp.pl/kat,1033715,opage,3,title,To-najlepszy-moment-na-zakup-wlasnego-mieszkania,wid,16174711,wiadomosc.html#opinie

Komentarze mowia same za siebie. Społeczeństwo nie jest takie gupie jak wam się wydaje
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
cały świat żyje na kredytach, mądralo ty
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 8
myślisz ze wszystkim mamusia i tatus przepisuje mieszkania
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 5
a czy wiesz, że ta umowa jest sprzeczna z przepisami kc? bo możesz sobie siedzieć na tym wynajetym mieszkaniu nawet 3 lata...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ty cwaniaku pewnie masz mieszkanko po babci albo masz super zarobki lub pracowałeś za granicą i sobie kupiłeś,ja nie miałam wyboru i musiałam wziąć kredyt,nie będę czekać na czyjąś śmierć albo na cud.Jakoś dajemy radę i nie żałujemy
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 8
absolutnie nie zaluje.mieszkalismy w wynajmowanym ponad rok a od 4 lat splacamy swoje 47 m.rata taka sama.zadnych problemow z bankiem.mieszkam u siebie i robie co chce.dziecko ma swoje miejsce .za wynajem placilam 1000 plus czynsz i tv oraz prad.a ze mam na glowie kredyt na 30 lat....... no trudno jakos trzeba zyc .napewno nie u obcych ani nie na garnuszku u mamy jak to teraz robi wiele mlodych malzenstw.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3
Rata za mieszkanie pochłania nam 1/10 naszych dochodów. Uważam to za w miarę rozsądne kredytowzięcie
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2
nie porównuj Polski do Niemiec, można się tu rozpisywać ale to nas niewolono przez lata, u nas była komuna, spójrz na rozziew między ex-ddr a RfN, to źle rządzono; Niemiec inaczej zarabia i nie ma parcia na własne bo mu taniej i lżej wychodzi wynajmowac, gdyby u nas tak było to ludzie też by wynajmowali.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
NIE ŻAŁUJE, kupiłam mieszkanie 47 m kw. w 2006 r. do remontu w dobrej dzielnicy w Gdyni, miałam swoje 155 tys zł ale chciałam zrobić kapitalny remont zatem wzięłam w sumie 110 tys zł kredytu w CHF, rata obecna 550zł, mieszkanie laleczka, nie żałuję bo kto by mi wynająl za 550zł takie lokum? żałuje bo mogłam poczekać parę lat (ale kto to wiedział) i kupić mały domek 100 m kw....
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nie patrz na ceny OFERTOWE na ogłoszeniach (zarówno sprzedaż jak i wynajem) bo na dzień dobry trzeba się starać, by nie utargować minimum 10-15% - kuzyn lokal dla swojej firmy wynajmuję za 1000 PLN, a ofertowa wynosiła 1300 PLN, więc oczekiwania właścicieli mieszkań można włożyć między bajki. Lokal w dobrym położeniu - nawet uwzględniając spadek cen wart jest myślę z 250 tys. Rata kredytu dla takiego mieszkania to minimum 1250 zł. Gdzie tu oszczędność ? Pomijam już to, że miejsce postojowe ma w cenie (a więc minimum 10-15 tys. do przodu w zależności od lokalizacji). I znam dziesiątki takich przykładów, jeżeli trafi się na fajnego właściciela i zadeklaruje długi, bezproblemowy najem to opusty mogą być jeszcze większe. 250 zł mamy więc na 1,5 h języka w tygodniu :)

O emeryturze, cóż - w tym kraju trzeba o niej myśleć już po zdaniu matury (nie, nie po studiach), być może wcale jej nie będzie, ZUS padnie, będzie hiperinflacja i mieszkania będzie można kupić za 10 000 dolarów ? Nie ma lepszego zadbania o emeryturę jak ciągły rozwój, awanse pionowe - jak pisałem pracownik z kredytem jest najlepszy dla pracodawcy, bo nigdzie się nie ruszy.

Jestem przekonany, że te 3 minusy są od osób, które szczególnie zabolały sformułowania, że kredyty nie są dla ludzi biednych oraz nie dla tych, którzy z oszczędności zmieniają mięso 97% na mięso 68% i myślą, że to bez znaczenia "bo mi to wystarczy". Paradoksalnie ludzi biednych nie stać również na oszczędzanie (buty, jedzenie i wiele innych - lepsze i finalnie tańsze jedne buty na kilka lat niż nowe co 3 miesiące, lepiej mniej mięsa ale lepszej jakości niż więcej ale GUANianej - szybsze wydatki na leki).

mala - wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać - dziecko śpi i będzie z Wami dzielić pokój, czy Wy lub dziecko śpicie w kuchni ? (zwanej salonem z aneksem) Chyba, że te 47 metrów zaaranżowaliście na 3 pokoje (są już takie oferty na rynku) to cofam to co napisałem.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3
Najwiekszy problem w naszym rządzie jest. RNS i MDM oraz niskie stopy procentowe wprowadzone na chwile, powoduja tylko zwiekszenie popytu dlatego ceny sa jakie są i spadaja powoli.Nikt z młodych nie rozumie że jak teraz kupia mieszkanie po niskich stopach to jak w 2014 stopy pojda do gory to ich rata znacząco wzrośnie, i albo sobie nic nie odłoża albo nie beda w stanie pogodzić rodzinnego budrzetu z rata. Nikt im tego w banku nie powie. Niemiecki rząd nigdy by nie pozwolił aby przy naszych zarobkach mieszkania Kosztowały tyle co u nas. Ale robienie metliku w glowach ludzi którzy niczym sie nie interesują powoduje że doczekamy się zielonej wyspy tzn USA Hiszpani i Cypru. Niektórzy młodzi bez swiatopogladu tego nie widza. Chociaż jak ktoś umieścił w poście wyzej linka do wp, widać że społeczeństwo uodporniło juz się na manipulacje i zaczyna powoli samemu myśleć i podejmować decyzje.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Obejrzyj na youtube film "Tajemnice banków i kart kredytowych", to już nigdy nie podkusi Cię do wzięcia kredytu. Pozdrawiam.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do Maxa:
Obejrzyj na youtube film "Tajemnice banków i kart kredytowych", to już nigdy nie podkusi Cię do wzięcia kredytu. Link:
http://www.youtube.com/watch?v=6QBQiOcxlas
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Jasień

Osiedle Hiszpańskie - opinie i oceny (2236 odpowiedzi)

Osiedle Hiszpańskie powstaje w południowej części Gdańska, pomiędzy potokami Kozackim i Oruńskim....

Linea (41 odpowiedzi)

Składające się z zabudowy wielo- i jednorodzinnej osiedle Linea powstaje na styku dwóch dzielnic:...

Paulina - opinia (5 odpowiedzi)

W Listopadzie 2022 zakupilismy od dewelopera bliźniaka w inwestycji Villa park. Od 4 miesięcy na...

do góry