Widok
Manor napisał(a):
> A jaka oszczednosc na biustonoszach.
> Co maja zas powiedziec kobiety o za duzym,ciezkim biuscie
> ktory doprowadza do bulu krzyza?
> A ze male jest tez fikusne to my to wiemy,siusiajac.
>
To było dobre.
Tylko co to ma wspólnego z kochaniem?
Trafiła mi się kiedyś taka dziewczyna. Bardzo wstydziła się.
Przekonałem ją, że te miejsca są też erogenne chociaż bez wypełnienia.
Raz mogłem poświęcić się dla niej, prawda?
> A jaka oszczednosc na biustonoszach.
> Co maja zas powiedziec kobiety o za duzym,ciezkim biuscie
> ktory doprowadza do bulu krzyza?
> A ze male jest tez fikusne to my to wiemy,siusiajac.
>
To było dobre.
Tylko co to ma wspólnego z kochaniem?
Trafiła mi się kiedyś taka dziewczyna. Bardzo wstydziła się.
Przekonałem ją, że te miejsca są też erogenne chociaż bez wypełnienia.
Raz mogłem poświęcić się dla niej, prawda?
Takie jest moje zdanie
Ryszard Zieliński
Ryszard Zieliński
Rysiek Ziel napisał(a):
> Trafiła mi się kiedyś taka dziewczyna. Bardzo wstydziła się.
> Przekonałem ją, że te miejsca są też erogenne chociaż bez
> wypełnienia.
> Raz mogłem poświęcić się dla niej, prawda?
To ona sie dla Ciebie poświęciła bo Ty nie masz w głowie wypełnienia a jakbyś chciał wiedziec to własnie w mózg jest najbardziej erotogennym narządem.
> Trafiła mi się kiedyś taka dziewczyna. Bardzo wstydziła się.
> Przekonałem ją, że te miejsca są też erogenne chociaż bez
> wypełnienia.
> Raz mogłem poświęcić się dla niej, prawda?
To ona sie dla Ciebie poświęciła bo Ty nie masz w głowie wypełnienia a jakbyś chciał wiedziec to własnie w mózg jest najbardziej erotogennym narządem.
Ave Satan i Józef - wiecznie prawiczek.
No tak...
Faceci...
Cycata blondyna i jest dobrze...
A spojrzeć w oczy, porozmawiać, podyskutować ...
Czy tylko wygląd się liczy?
W końcu "przemija uroda w nas" (tu wtrącę, że nie u mnie, bo ja zawarłam pewien pakt i wiecznie będę młoda ;))
Czy jest tu ktoś, dla kogo liczy się coś ponad walory zewnętrzne?
Jeżeli tak, to ... czekam :)
Faceci...
Cycata blondyna i jest dobrze...
A spojrzeć w oczy, porozmawiać, podyskutować ...
Czy tylko wygląd się liczy?
W końcu "przemija uroda w nas" (tu wtrącę, że nie u mnie, bo ja zawarłam pewien pakt i wiecznie będę młoda ;))
Czy jest tu ktoś, dla kogo liczy się coś ponad walory zewnętrzne?
Jeżeli tak, to ... czekam :)
Moze to ze pod duza piersia kryje sie duze serce.
A tak na powaznie to czasem mam wrazenie ze niektorym zabraklo juz innych normalnych tematow.
Dlugosc siusiaka,wielkosc piersi,zdrada czy tez inne erotyki to chyba nie tematy na forum towarzyskie.
Powyzej to tylko moje zdanie.
Nie wszyscy musza sie z tym zgadzac.
A tak na powaznie to czasem mam wrazenie ze niektorym zabraklo juz innych normalnych tematow.
Dlugosc siusiaka,wielkosc piersi,zdrada czy tez inne erotyki to chyba nie tematy na forum towarzyskie.
Powyzej to tylko moje zdanie.
Nie wszyscy musza sie z tym zgadzac.
Manor napisał(a):
> Moze to ze pod duza piersia kryje sie duze serce.
> A tak na powaznie to czasem mam wrazenie ze niektorym zabraklo
> juz innych normalnych tematow.
> Dlugosc siusiaka,wielkosc piersi,zdrada czy tez inne erotyki to
> chyba nie tematy na forum towarzyskie.
O przepraszam, dokładnie właśnie takie tematy nadaja sie na forum towarzyskie.
Jeśli to forum nazywało by sie forum polityczne, historyczne itd to wtedy nie.
> Moze to ze pod duza piersia kryje sie duze serce.
> A tak na powaznie to czasem mam wrazenie ze niektorym zabraklo
> juz innych normalnych tematow.
> Dlugosc siusiaka,wielkosc piersi,zdrada czy tez inne erotyki to
> chyba nie tematy na forum towarzyskie.
O przepraszam, dokładnie właśnie takie tematy nadaja sie na forum towarzyskie.
Jeśli to forum nazywało by sie forum polityczne, historyczne itd to wtedy nie.
Ave Satan i Józef - wiecznie prawiczek.
Diabel napisał(a):
> Manor napisał(a):
>
> > Moze to ze pod duza piersia kryje sie duze serce.
> > A tak na powaznie to czasem mam wrazenie ze niektorym
> zabraklo
> > juz innych normalnych tematow.
> > Dlugosc siusiaka,wielkosc piersi,zdrada czy tez inne erotyki
> to
> > chyba nie tematy na forum towarzyskie.
> O przepraszam, dokładnie właśnie takie tematy nadaja sie na
> forum towarzyskie.
> Jeśli to forum nazywało by sie forum polityczne, historyczne
> itd to wtedy nie.
To pewnie jeden widzac slowo towarzyskie pisze tylko o towarzyszach,bylych i obecnych.
Powyzej to tylko moje zdanie.
Nie wszyscy musza sie z tym zgadzac.
> Manor napisał(a):
>
> > Moze to ze pod duza piersia kryje sie duze serce.
> > A tak na powaznie to czasem mam wrazenie ze niektorym
> zabraklo
> > juz innych normalnych tematow.
> > Dlugosc siusiaka,wielkosc piersi,zdrada czy tez inne erotyki
> to
> > chyba nie tematy na forum towarzyskie.
> O przepraszam, dokładnie właśnie takie tematy nadaja sie na
> forum towarzyskie.
> Jeśli to forum nazywało by sie forum polityczne, historyczne
> itd to wtedy nie.
To pewnie jeden widzac slowo towarzyskie pisze tylko o towarzyszach,bylych i obecnych.
Powyzej to tylko moje zdanie.
Nie wszyscy musza sie z tym zgadzac.
d napisał(a):
> No tak...
> Faceci...
> Cycata blondyna i jest dobrze...
Ale pomyśl.
Czy nie przyjemniej pakować się w zgrabne ciałko.
Jeszcze w dodatku patrzysz i widzisz jak przy szczytowaniu te walory robią się takie ciepłe i jeszcze bardzie kragłe oraz wigotniejsze.
Dla takiej zrobisz wszystko, aby powtarzała te szcztrowania najlepiej raz za razem. Ona zadowolona. Ty zadowolony i do rana wystarczy a nad ranem powtórzyć, żeby pamietało się.
> A spojrzeć w oczy, porozmawiać, podyskutować ...
Ależ tak, ale czy w trakcie dyskusji o II-gej wojnie światowej da się szczytować?
Ja tak nie umię.
> Czy tylko wygląd się liczy?
Dla faceta tak bo to wzrokowiec
> W końcu "przemija uroda w nas" (tu wtrącę, że nie u mnie, bo ja
> zawarłam pewien pakt i wiecznie będę młoda ;))
U mnie też nic nie przemija oprócz wieku.
> Czy jest tu ktoś, dla kogo liczy się coś ponad walory
> zewnętrzne?
> Jeżeli tak, to ... czekam :)
Ależ tak. Można pogadać ale od gadania orgazmu nie bedzie.
Miałem kiedyś takie zdarzenie.
Tuda, piegowata i wygadana.
Wszyscy od niej uciekali.
Zdarzyło się, że zagadaliśmy się i noc była super.
Wcześniej w niej nic nie widziałem ale pózniej zobaczyłem, że jest nie tylko ruda i piegowata ale i zgrabna.
A tak naprawdę ro kobiety są wszystkie piekne tylko czasami wina brak.
I jak bedzie chciała to tak rozpali człowieka, że faktycznie słychać od znajomych, a co on w niej widzi.
Takie życie.
> No tak...
> Faceci...
> Cycata blondyna i jest dobrze...
Ale pomyśl.
Czy nie przyjemniej pakować się w zgrabne ciałko.
Jeszcze w dodatku patrzysz i widzisz jak przy szczytowaniu te walory robią się takie ciepłe i jeszcze bardzie kragłe oraz wigotniejsze.
Dla takiej zrobisz wszystko, aby powtarzała te szcztrowania najlepiej raz za razem. Ona zadowolona. Ty zadowolony i do rana wystarczy a nad ranem powtórzyć, żeby pamietało się.
> A spojrzeć w oczy, porozmawiać, podyskutować ...
Ależ tak, ale czy w trakcie dyskusji o II-gej wojnie światowej da się szczytować?
Ja tak nie umię.
> Czy tylko wygląd się liczy?
Dla faceta tak bo to wzrokowiec
> W końcu "przemija uroda w nas" (tu wtrącę, że nie u mnie, bo ja
> zawarłam pewien pakt i wiecznie będę młoda ;))
U mnie też nic nie przemija oprócz wieku.
> Czy jest tu ktoś, dla kogo liczy się coś ponad walory
> zewnętrzne?
> Jeżeli tak, to ... czekam :)
Ależ tak. Można pogadać ale od gadania orgazmu nie bedzie.
Miałem kiedyś takie zdarzenie.
Tuda, piegowata i wygadana.
Wszyscy od niej uciekali.
Zdarzyło się, że zagadaliśmy się i noc była super.
Wcześniej w niej nic nie widziałem ale pózniej zobaczyłem, że jest nie tylko ruda i piegowata ale i zgrabna.
A tak naprawdę ro kobiety są wszystkie piekne tylko czasami wina brak.
I jak bedzie chciała to tak rozpali człowieka, że faktycznie słychać od znajomych, a co on w niej widzi.
Takie życie.
Takie jest moje zdanie
Ryszard Zieliński
Ryszard Zieliński
d napisał(a):
> No tak...
> Faceci...
> Cycata blondyna i jest dobrze...
> A spojrzeć w oczy, porozmawiać, podyskutować ...
> Czy tylko wygląd się liczy?
> W końcu "przemija uroda w nas" (tu wtrącę, że nie u mnie, bo ja
> zawarłam pewien pakt i wiecznie będę młoda ;))
> Czy jest tu ktoś, dla kogo liczy się coś ponad walory
> zewnętrzne?
> Jeżeli tak, to ... czekam :)
Tak podpisywałaś u mnie krwią ;)
Owszem liczą się inne rzeczy bardziej niz uroda np:
- jest milionerką (dla materialisty)
- doskonale gotuje (dla smakosza)
- ma robaki ;P (dla wędkarza)
- nie jest piękna, ale za to jest super w łóżku :-D (dla wszystkich)
> No tak...
> Faceci...
> Cycata blondyna i jest dobrze...
> A spojrzeć w oczy, porozmawiać, podyskutować ...
> Czy tylko wygląd się liczy?
> W końcu "przemija uroda w nas" (tu wtrącę, że nie u mnie, bo ja
> zawarłam pewien pakt i wiecznie będę młoda ;))
> Czy jest tu ktoś, dla kogo liczy się coś ponad walory
> zewnętrzne?
> Jeżeli tak, to ... czekam :)
Tak podpisywałaś u mnie krwią ;)
Owszem liczą się inne rzeczy bardziej niz uroda np:
- jest milionerką (dla materialisty)
- doskonale gotuje (dla smakosza)
- ma robaki ;P (dla wędkarza)
- nie jest piękna, ale za to jest super w łóżku :-D (dla wszystkich)
Ave Satan i Józef - wiecznie prawiczek.
Ja nie jestem feministką... Wierzę, że są mężczyźni, dla których liczy się więcej, niż przemijająca uroda.
Kiedyś mi ktoś powiedział, że gdybym przytyła 30kg to by mnie nie kochał. Nigdy się nie pogodziłam z takim podejściem. Jak na razie jestem młoda, w miarę szczupła i nie brak mi męskiego zainteresowania... Ale na takie teksty jestem przeczulona...
Boję się sytuacji, że zwiążę się z facetem, a potem jak się zestarzeję i przestanę być atrakcyjna dowiem się właśnie, że mój facet mnie przestał kochać. Właśnie z takiego banalnego powodu...
Jak czytam takie wątki jak ten to cholernie mocno czuję, że nie dostosuję się do rzeczywistości, w której faceci zastanawiają się nad tym, czy można pokochać kobietę z małymi piersiami. Brrr... niesmak.
Kiedyś mi ktoś powiedział, że gdybym przytyła 30kg to by mnie nie kochał. Nigdy się nie pogodziłam z takim podejściem. Jak na razie jestem młoda, w miarę szczupła i nie brak mi męskiego zainteresowania... Ale na takie teksty jestem przeczulona...
Boję się sytuacji, że zwiążę się z facetem, a potem jak się zestarzeję i przestanę być atrakcyjna dowiem się właśnie, że mój facet mnie przestał kochać. Właśnie z takiego banalnego powodu...
Jak czytam takie wątki jak ten to cholernie mocno czuję, że nie dostosuję się do rzeczywistości, w której faceci zastanawiają się nad tym, czy można pokochać kobietę z małymi piersiami. Brrr... niesmak.
"jakbyś chciał wiedziec to własnie w mózg jest najbardziej erotogennym narządem. "
eroto to możesz być ty, znaczy erotomanem
miejsca wrażliwe to strefy erogenne
mózg nie jest erogenny, tylko wszystkie bodźce trafiają do mózgu
zgadzam się, że mózg jest odpowiedzialny za seks, ale tu chyba ameryki nie odkryłeś
oprócz miejsc ogólnie uważanych za erogenne jak kobiece piersi szyja wewnetrzna strona ud itd mamy miejsca które "wyrabiamy" sami:-)
np jeżeli za każdym razem kiedy partnerka ma orgazm bede ją szczypał w nos, to po pewnym czasie jej nos stanie się miejscem erogennym
odnośnie kobiecych piersi
duży biust pachnie rozpustą, jak mówi mój wafel włodziu, jego ślubna ma 6, teraz to chyba i 7:-)
mężczyzna jako wzrokowiec reaguje na kobiecy biust, po to przecież samiczki go nam odsłaniają, w coraz odważniejszych dekoltach, narażając sie przy okazji na złośliwe komentarze
ideał biustu stworzyli grecy, jest to chyba 2 o kształcie dwóch lini, od góry lekko wklęsła od spodu lekko wypukła
kształtów kobiecych piersi jest chyba tyle ile kobiet
i na koniec
wielkość i kształt piersi wpędzają kobiety w kompleksy, tak samo jak wielkość członka u panów
panie mogą sobie poprawić ich kształt, a panowie raczej nie (wiem, że są operacje powiekszenia penisa)
osobiście wolę żeby miała tylko same dwa piegi, niż coś sztucznego, czego bałbym się w chwilach miłosnych uniesień zniszczyć:-)
eroto to możesz być ty, znaczy erotomanem
miejsca wrażliwe to strefy erogenne
mózg nie jest erogenny, tylko wszystkie bodźce trafiają do mózgu
zgadzam się, że mózg jest odpowiedzialny za seks, ale tu chyba ameryki nie odkryłeś
oprócz miejsc ogólnie uważanych za erogenne jak kobiece piersi szyja wewnetrzna strona ud itd mamy miejsca które "wyrabiamy" sami:-)
np jeżeli za każdym razem kiedy partnerka ma orgazm bede ją szczypał w nos, to po pewnym czasie jej nos stanie się miejscem erogennym
odnośnie kobiecych piersi
duży biust pachnie rozpustą, jak mówi mój wafel włodziu, jego ślubna ma 6, teraz to chyba i 7:-)
mężczyzna jako wzrokowiec reaguje na kobiecy biust, po to przecież samiczki go nam odsłaniają, w coraz odważniejszych dekoltach, narażając sie przy okazji na złośliwe komentarze
ideał biustu stworzyli grecy, jest to chyba 2 o kształcie dwóch lini, od góry lekko wklęsła od spodu lekko wypukła
kształtów kobiecych piersi jest chyba tyle ile kobiet
i na koniec
wielkość i kształt piersi wpędzają kobiety w kompleksy, tak samo jak wielkość członka u panów
panie mogą sobie poprawić ich kształt, a panowie raczej nie (wiem, że są operacje powiekszenia penisa)
osobiście wolę żeby miała tylko same dwa piegi, niż coś sztucznego, czego bałbym się w chwilach miłosnych uniesień zniszczyć:-)