Widok
Heh kurcze Ciekawy wątek :D aż nie wiem co napisać.....
Odp.1
W takim przedziale ....0 do 30 i od 30 do nie skończoności musi gdzieś znajdować się taka perełka z takimi "wygórowanymi";p wymaganiami.
Odp.2
Ja osobiście się nie zaliczam do tej elity ale patrząc po znajomych to ciężko nie znaleść kogoś takiego :D
Odp.3
Nie ma.
Odp.4
no nie ma...:D
Niby nic takiego ale robi burzę mózgu :D
Co Cię natchnęło na taką myśl ?;> Pewnie nie wykształcony ,prymitywny bez szanucku...facet ?:P
Odp.1
W takim przedziale ....0 do 30 i od 30 do nie skończoności musi gdzieś znajdować się taka perełka z takimi "wygórowanymi";p wymaganiami.
Odp.2
Ja osobiście się nie zaliczam do tej elity ale patrząc po znajomych to ciężko nie znaleść kogoś takiego :D
Odp.3
Nie ma.
Odp.4
no nie ma...:D
Niby nic takiego ale robi burzę mózgu :D
Co Cię natchnęło na taką myśl ?;> Pewnie nie wykształcony ,prymitywny bez szanucku...facet ?:P
Ilona,
Uważam, że zbyt generalizujesz.
Owszem, są faceci w wieku nawet 40,50 lat, którzy zachowują się jak niedojrzałe, egoistyczne świnie nadmuchane własnym ego-powietrzem. Ale jest też sporo młodych, ciekawych facetów, nie zmanierowanych, normalnych, poukładanych życiowo, w wieku 20-30 lat, czy po "słynnej" 30stce.
Nie ma znaczenia wiek człowieka w tym jak należy go postrzegać, lecz istotna jest jego mentalność, osobowość, "szlif", oraz szereg innych czynników. Każdy człowiek jest unikatowy, jedyny w swoim rodzaju. Koncentruje w sobie wiele pierwiastków, zarówno tych mniej, jak i bardziej toksycznych ;). A zatem te indywidualne cechy wpływają na to jak jest postrzegany i wiek - który jest przywołany w tytule niniejszego wątku - wg mnie nie ma większego znaczenia.
Ale, jako facet "w wieku 30" mogę się mylić i - poprzez pryzmat tego co napisałem - zostać odebrany bardzo... egoistycznie :)
Uważam, że zbyt generalizujesz.
Owszem, są faceci w wieku nawet 40,50 lat, którzy zachowują się jak niedojrzałe, egoistyczne świnie nadmuchane własnym ego-powietrzem. Ale jest też sporo młodych, ciekawych facetów, nie zmanierowanych, normalnych, poukładanych życiowo, w wieku 20-30 lat, czy po "słynnej" 30stce.
Nie ma znaczenia wiek człowieka w tym jak należy go postrzegać, lecz istotna jest jego mentalność, osobowość, "szlif", oraz szereg innych czynników. Każdy człowiek jest unikatowy, jedyny w swoim rodzaju. Koncentruje w sobie wiele pierwiastków, zarówno tych mniej, jak i bardziej toksycznych ;). A zatem te indywidualne cechy wpływają na to jak jest postrzegany i wiek - który jest przywołany w tytule niniejszego wątku - wg mnie nie ma większego znaczenia.
Ale, jako facet "w wieku 30" mogę się mylić i - poprzez pryzmat tego co napisałem - zostać odebrany bardzo... egoistycznie :)
W każdym z nas drzemie nuta egoizmu... Myślę, że są meżczyźni którzy nie zapomnieli o dobrych manierach i szacunku-sama znam kilku... :) Trzeba tylko pamiętać by najpierw szanować samą/ego siebie a potem oczekiwać tego od innych, dawać z siebie tyle samo a nawet więcej niż sami chcemy otrzymać i rozsiewać wokół siebie pozytywną energię.
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Ilono wcale tak nie jest w "całym" przedziale wiekowym znajdzie się egoista. Faktem jednak jest ( ja tak odczuwam ), że następuje swego rodzaju odwrócenie ról w kontaktach damsko męskich. Kobiety robią to co robi Mężczyzna i odwrotnie. Nie uważam że to jest coś złego, wytworzyła się jednak swego rodzaju rywalizacja:
Obrazując :))
"A on to zrobił/naprawił w 3min a ja zrobię/naprawię w 2min, a to wydra zrobiła w 2min to ja 1min80sek...."
I takie błędne koła zamiast nawzajem wykonać wspólnie daną czynność z przywołanego przykładu w 1min rywalizują.
Ludzie nie potrafimy się przyznać do błędów, niewiedzy i przez to nie potrafią być szczerzy - bo co se inni pomyślą. Z tego powodu jest takie a nie inne zachowanie niektórych zarówno z pokolenia przed i po 30. Jednak muszę przyznać, że większość takich osób jest przed 30 niestety:(
Nabrało to takiego rozpędu, że każdy żyje we własnym kloszu i broń boże dotknij palcem i zostaw smugę :)
Obrazując :))
"A on to zrobił/naprawił w 3min a ja zrobię/naprawię w 2min, a to wydra zrobiła w 2min to ja 1min80sek...."
I takie błędne koła zamiast nawzajem wykonać wspólnie daną czynność z przywołanego przykładu w 1min rywalizują.
Ludzie nie potrafimy się przyznać do błędów, niewiedzy i przez to nie potrafią być szczerzy - bo co se inni pomyślą. Z tego powodu jest takie a nie inne zachowanie niektórych zarówno z pokolenia przed i po 30. Jednak muszę przyznać, że większość takich osób jest przed 30 niestety:(
Nabrało to takiego rozpędu, że każdy żyje we własnym kloszu i broń boże dotknij palcem i zostaw smugę :)
Tańce, zabawy, hulanki i swawole... w między czasie i po pracy :)