Widok

Czy straszycie dzieci tekstami typu "bo Cie baba porwie"?

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny, straszycie dzieci tekstami typu:
"bo Cie porwie baba jaga"
"bo Cie pani zabierze"
"bo Cie pies zje"
"bo Cie tu zostawie"
"bo Cie oddam" ?

Bo mi sie wydaje to wyjątkowo głupie i denerwuje mnie jak ktoś tak mówi do mojego dziecka.

Na portalu Dziecko24 pojawił się artykuł i dlatego Was o to pytam:
http://dziecko24.pl/artykul/555/5/Lek-u-dziecka?campaign_id=189&campaign_type=mailing
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nigdy tak nie mówię, ale pamiętam jak byłam mała to mówiono do mnie że baba jaga mnie zabierze . Kiedyś na ulicy słyszałam jak mama mówi do dziecko chodź tu szybko bo dziad cię zabierze,rany jakie to durne teksty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mówię tak i z tego powodu opierniczyłam już kilka osób
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
mi się raz zdarzyło powiedzieć tak do mojego 6 latka jak już nie miałam siły i myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok :) na to mój błyskotliwy syn do mnie " Taaaa jasne..."
Ale to było raz :)
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nigdy! Nie chcę uczyć dziecka irracjonalnych lęków i w ten sposób trzymać go w ryzach.
Czasem komuś się wyrwie coś takiego do mojego dziecka, ale za bardzo się nie przejmujemy. (Córka jest mała, najczęściej ze mną, więc obserwuje moje reakcje i to wystarcza żeby zbyt poważnie nie traktowała gróźb).

Dzieci mają własne wyczucie. Ilekroć ktoś z rodziny próbuje na nią wpłynąć, mówiąc "oj, bo będę płakać" iudaje płacz, tyle razy zostaje zignorowany. Ale niech coś się przydarzy naprawdę, to córka biegnie i pociesza.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
jak jestem na zakupach i moja trzylatka chce oddalic sie ode mnie to mowie jej ze moze pan albo pani ja zabrac ,nie zdarza jej sie to czesto ale zawsze starszym tez to mowilam i nie uwazam ze to cos zlego w tych czasach jest wszystko mozliwe ,dziewczyny nauczyly sie ze gdziekolwiek jestesmy my pilnujemy je, a one nas ,nie znikamy sobie z oczu szczegolnie w sklepach ,a co do reszty nie mam powdu ich straszyc bo to glupie
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
niestety może pan lub pani zabrać... jak widzimy czasem w mediach. Na zakupach jakoś trzeba dziecko uczulić żeby się nieoddalało. Z tą babą to moja mama nagminnie jak są niegrzeczne. Teksty w stylu bo przyjdzie pan policjant, pani sąsiadka, baba jaga też bywa. Ja tam się nie przejmuję mi też tak mówiono jak byłam mała, dzieci ntego nie biorą na serio
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pól biedy:)

Niektórzy straszą, mamą lub tatą:
" czekaj tylko, niech tata wróci z pracy"- koszmar!

Jeżeli chcemy by dziecko było otwarte, odważne nie należy go straszyć, a tłumaczyć racjonalnie w czasie rozmowy powody dla których powinien zachowywać się tak, a nie inaczej.
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
kurdeee, powiem Wam, że też jestem zdania, że nie należy dziecku gadać teksów typu: "bo się będą dzieci z Ciebie śmiały", "bo Cię Pan zabierze", "tam będzie jakiś pies"....no ale niestety zdarza mi się że potraszę ją (ma 2 lata) Panem jak widzę,że w sposób wymykający się spod kontroli zaczyna oddalać się ode mnie i żadne argumenty do niej nie trafiają, a ja z niemowlakiem w wózku nie mam jak za nią isć/biec....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja mówie jesli jesteśmy gdzies na spacerze lub w sklepie a maly za daleko się oddala w pobliże jakiejs obcej osoby to mówie do niego ze ma sie pilnowac i byc obok mnie bo go ta pani czy pan wezmie ale tylko w takiej sytuacji i tylko ten tekst zadne baba jagi itp no chyba ze nie rob tak pieskowi bo cie ugryzie ale to logiczne ze tak sie mowi jesli pies warczy na niego bo ma juz go dosc wiec w tym akurat nie widze nic dziwnego bo dziecko akurat obcych powinno sie chociaz wstydzic a nie leciec do kazdego bo moj taki typ co sie nie boi, a jak tak mowie to chociaz sie troszke i na chwile zawstydzi i spojrzy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja czasami słysze w sklepach ' chodz szybko bo Cie pani weźmie '

Ja jak bylam mała,to mama mówila, ze mnie da komuś jak bede niegrzeczna, na co ja podobno mówiłam, że i tak mnie zaraz oddadzą z powrotem ;)
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ostatnio stałam w supermarkecie za matką z kilkuletnią dziewczynką, mała się nudziła i zaczęła marudzić, na co matka do niej "bądź grzeczna, bo Cię pani zabierze"
nie wytrzymałam i powiedziałam "jak mama nie przestanie takich głupot gadać, to raczej pani ją zabierze"

może nie powinnam tak się odzywać, ale bardzo nie lubię takiego durnego straszenia dzieci
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
nie, nie powinnaś
a po co się wtrącać w takie głupoty, dobrze,że ta mama nie powiedziała kilka słów takiej "mądrej" matce co się wcina,w ogóle jakieś dziwne problemy....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak Młoda nie chce iść ze mną za rękę, tylko ciągle ucieka od wózka to jej mówie że jak tak będzie uciekać to ktoś ją może zabrać

a mało sie słyszy o porwaniach dzieci?wg mnie to nie jest tylko głupie straszenie, dziecko powinno wiedzieć że nie należy się zbytnio oddalać

ale myślę też że co innego jeżeli mówimy tak do dziecka które tylko marudzi, tak jak w przykładzie czarnej

image

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
powiedziałam córce, żeby nie wychodziła sama z klatki bo jeżdżą samochody albo ktoś może ją zabrać i ja się będę bardzo martwiła i bała o nią. Raz. W bardzo konkretnej sytuacji, gdy mi uciekła i wołała z dołu ze nie może otworzyć drzwi na zewnątrz( okolice Huciska). Wolę żeby się pobała niż miała głupie pomysły. Świat NIE jest bezpieczny.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
a sorry ja tez czasem w wozku malemu tak mowie bo on marudzic marudzi ale cwaniak staje juz na tym siedzeniu i chce uciekac to tez mowie ze zaraz go apni pokrzyczy albo wezmie jak stoimy w kasie.
nie uwzam zeby to bylo glupie czy niestosowne kazdy wychowuje jak chce u mnie pomaga takie cos i jakby mi ktos uwage zwrocil na pewno bym odpowiedziala...poza tym niektorzy mysla ze takie dziecko nie wiadomo ile spedza na tych zakupach i ze takie znudzone a jak ja z nim chodze pol godziny bo zakupy zrobic trzeba a on ledwo 5min usiedzi w tymw ozku to musze miec jakies sposoby zeby mi nie uciekal i nie marudzil.nie mam go komu zostawic na ten czas wiec trzeba cos wymyslac czasem skutkuej odwrocenie uwagi ale czesto nie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"powiedziałam córce, żeby nie wychodziła sama z klatki bo jeżdżą samochody albo ktoś może ją zabrać i ja się będę bardzo martwiła i bała o nią."

Wg mnie to już przykład zupełnie innego zjawiska, wcale nie straszenia czymś irracjonalnym a wychowywania i uświadamiania niebezpieczeństw i konsekwencji działań.

To jak najbardziej tak.
Ja też np na samochody uczulam córkę od dawna.

(Ale wybrać sobie bogu-ducha-winnego człowieka na straszaka bo "zabierze" czy jakąś postać z bajki to po prostu idiotyzm. I albo będzie się miało dziecko podszyte strache, nieufne wobec całego świata, albo uważające tego straszącego za kretyna. Doprawdy, nie wiem co gorsze.
I dziwić się że ktoś obcy łatwo podważy wątpliwy autorytet rodzica, wyprowadzając dziecko z błędu ("nie, nie zabiorę", "nie, piesek jest miły i nie ugryzie")? )
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja dziecko strasze " bo dam ci w d*pe " ale nawet nie wie co to znaczy jeszcze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
tak...ale w taki "realny" sposób":
- jeśli podchodzi do obcego psa - nie dotykaj, BO nie znamy psa, nie wiemy czy chce być głaskany, uważaj może pies gryzie.
- jeśli idziemy blisko ulicy - uważaj samochody jeżdżą, nie schodź z chodnika, BO jeszcze wpadniesz pod samochód etc
- jak jesteśmy w sklepie - bądź blisko mnie, BO jest jest dużo ludzi, nie chce bys się zgubił
- i taaakie tam inne
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, uważam że to szkodzi dziecku. Potem koszmary nocne itd.
Ps: Jak idzie? Ja jestem w połowie :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ta jasne koszmary nocne? jak dziecko ma mieć koszmary to nie z takiego powodu a np. ze strasznych bajek/filmów co ogląda
kiedyś wszystkich tak straszono i co, i nic...robicie z igły widły. Lepiej sie skupić na czymś ważniejszym-czemu dzieciaki są coraz mniej karne....i coraz więcej jest problemów wychowawczych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:D

No tak, nie wpadłam wcześniej, że straszenie "dziadem" jest nieodzownym składnikiem "stresowego wychowania" (opozycji do "bezstresowego") :D

U mnie karierę zrobiło słowo "groźne". Jak coś jest "groźne" (wymawiać lekko wystraszonym, tajemniczym głosem), to Stach niemal zawsze tego unika. Groźne jest uciekanie na ulicę, chowanie się w sklepie itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja babcia straszyła mnie i brata że jak będziemy niegrzeczni to przyjdzie dziad z worem i nas do tego wora wrzuci i zabierze.

Przestała jak na Boże narodzenie ojciec się przebrał za Mikołaja i przyszedł z wielkim worem. Brat dostał takiej histerii, że schował się do szafy i nie wychodził niemal do rana.
Teraz się z tego śmiejemy ale wtedy najedliśmy się strachu:)

Dodam, że ani ja ani brat nie mamy stanów lękowych do dziś:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bea ... tak lepiej nafaszerować dziecko lękami, będzie bardziej karne, nie będzie problemów wychowawczych... Najlepiej wróćmy do lania linijkami po rękach skoro nikomu ręce od tego nie odpadły. Każde dziecko jest inne, delikatniejsze może wbić sobie to do główki i nie wiesz jak będzie to odreagowywało.
Owszem można ostrzegać przed samochodami, czy tym że się może zgubić (nawet trzeba) ale nie że Cie jakiś dziad zabierze albo Cie oddam bez przesady.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie absolutnie nie powinno sie dziecka straszyc

wole tlumaczyć dlaczego cos trzeba --> tłumaczenie dostosowane do wieku


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie uwazam ze to jest az takie zle, dziecku trzeba uswiadomic ze nie moze sie za bardzo oddalac...jezeli oczywiscie nie powiemy tego z jakims gniewem, zloscia to ok. Ja zazwyczaj mowie zeby sie nie oddalal bo jest ulica i jada samochody, zeby nie podchodzil sam do psa itd..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mówie,że dziad przyjdzie albo,że jest za oknem jak nie chce spać.Na pocz \ątku nie chciałam żeby dziecko się bało i unikałam takich tekstów ale w końcu stało się i nie boi się brój mały.Odsłania okno i mówi sio dziad nu nu nu.Więc i tak nie ma sensu tego ciągnąć.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tym to ja strasze babcie przed wyborami, albo "bo Cię niemcy wywiozą" :D
Dzieci są na to za mądre.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jest debilne - nie mam dzieci jakby co - ale chyba lepiej byc konsekwentnym w działaniu niż straszyc niewiadomoczym. Lepiej nauczyc dziecko systemu nagród i kar a nie stresowac i potęgowac lęki. Czyli zamiast "jak nie zjesz to przyjdzie baba i cie zabierze do ciemnego lasu gdzie nie będzie mamusi" to chyba lepiej " zawsze po zjedzonym obiedzie oglądamy bajeczkę" wniosek ?? nei ma obiadku nie ma bajeczki... i byc konsekwentnym, też bym unikała sznatazowania czyli "jak nie zjesz nie obejrzysz" tylko dac wybór...jak jemy to ogladamy jak nie jemy nie ogladamy :D
Ale to tylko moja teoria ;)
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
masz racje, nie masz dzieci i tak naprawdę tylko ci się wydaje,że wiesz jak będziesz z nimi postępować...teoretyzować sobie można prawda jest taka,ze w emocjach różne rzeczy robimy ale z tego typu gróźb to nawet wrażliwe dzieci sobie g.. robią, ale kto mówi,że dziecko ktoś zabierze do ciemnego lasu? bez przesady. A z jedzeniem to jak głodne to zje, ja nie zmuszam do jedzenia ani szantażem ani nagrodami. Dziecko nie umrze jak czasem nie zje posiłku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kary i nagrody sa moze i dobreale według mnie dla dziecka minimum 2 letniego...z reszta te porady niektore brzmia jak super niania haha..tylko pytanie czemy super niania nie jeżdziła do dzieci poniżej 2,5lat??? bo ogladajac odcinki jakos mlodszego nie znalazlam...Wracając do temetu ja swojemu też mówie ze Pan/Pani go zabierze jak ucieka...bo srednio dobrze jak dziecko pcha sie do kazdej osoby jaka spotka po drodze na spacerze...Psami za to nie strasze bo maly lubi pieski :)..a zanim go puszcze do psiaka pytam sie wlasciciela czy mozemy :) wiecj jak biega jakis szczeniaczek to maly czesto biega i psiakiem :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dlaczego "srednio dobrze jak dziecko pcha sie do kazdej osoby jaka spotka po drodze na spacerze"? Nie robię nic, żeby straszyć malucha ludźmi - na razie i tak 100% odpowiedzialności za bezpieczeństwo małego na spacerze spoczywa na mnie, nie na nim.

Za jakiś rok (czterolatka) zacznę go uczyć, że nie wolno obcym pozwalać na pewne zachowania, że nie wolno z nikim się oddalać i jak znaleźć "bezpiecznego" dorosłego w razie jakiegoś wypadku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No póki co nie mam swoich, to nie znaczy że dzieci w domu nie mam.A co jedzenia...nie chodzi mi o to ze jak ma zły dzień i nie chce jeść, tylko notorycznych fanaberiach.
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Macie rację, tylko ze mi nie chodziło o informowanie o zagrozeniach tylko straszenie. Dzisiaj np. w sklepie słyszałam tekst "jak sie nie zamkniesz to zobaczysz, wsadze Cie do pieca razem z tymi bułkami!". O takie teskty mi chodzi, straszenie rzeczami, które nigdy się nie wydarzą, a nie o ostrzeganie przed realnymi niebezpieczeństwami. To chyba są 2 rózne rzeczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"jak sie nie zamkniesz to zobaczysz, wsadze Cie do pieca razem z tymi bułkami!"
Dostalam normalnie ataku smiechu z tego tekstu - to jest tak absurdalne ze az smieszne!
a ze tak zapytam - nierealne jest ze "baba albo dziad zabierze"?? to jest bardziej moim zdaniem,uswiadomienie, straszenie to jest tekst powyzej! w dzisiejszych czasach wszystko jest jak widac mozliwe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no też nie wiedziałam czy sie śmiać czy płakać, ale ta babka powiedziała to z taką powagą i dramatycznym tonem głosu, że aż mi sie Anielka wsadzona do pieca na 3 zdrowaśki przypomniała ;)

no ale baba jaga juz jest nierealna

a przypadkowa baba stojąca niefortunnie obok też jest raczej nierealna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja mama zawsze śmiała się z matek, które straszą mityczną "babą" i ja jako dziecko jakoś rozumiałam z czego kpimy ;-]
Przed realnymi niebezpieczeństwami potrafiła mnie skutecznie ostrzec rozmawiając ze mną jak z normalnym człowiekiem i tłumacząc na jakie sytuacje trzeba uważać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

chce mi się wyć....matka szuka pracy...taaaa (64 odpowiedzi)

muszę się wygadać...może to poniekąd jakaś moja terapia ... mam dwoje dzieci...mlodsze dwa...

pomóżcie-pomysł na własny biznes (108 odpowiedzi)

podpowiedzcie,co mogłoby wypalić w małym mieście,myślę,by wreszcie wziąć sprawy w swoje...

Gdzie kupię duże kartony? (19 odpowiedzi)

Tak jak w temacie, gdzie można kupić duże kartony, nawet takie 150x150x150? Castorama? Praktiker...?

do góry