W USA, Włoszech czy Hiszpani gdzie restrykcje zostały wprowadzane zbyt poźno liczba zakażonych i umierających wystrzeliła mocno w górę. Dużo bardziej niż przy zwykłej grypie. Nie przypominam sobie...
rozwiń
W USA, Włoszech czy Hiszpani gdzie restrykcje zostały wprowadzane zbyt poźno liczba zakażonych i umierających wystrzeliła mocno w górę. Dużo bardziej niż przy zwykłej grypie. Nie przypominam sobie np żeby zwykla grypa spowodowała brak miejsc w kostnicach i na cmetarzach a takie przypadki mialy teraz miejsce. Zwłoki wyworzono ciężarówkami! Tworzono masowe groby. To że nas to ominęło to nie znaczy że wszedzie odbylo sie to tak łagodnie. Porównujesz smiertelnosc grypy w warunkach totalnego otwarcia do smiertelnosci covid gdy jesteśmy pozamykani - no to jest logika :D
zobacz wątek