Jeśli już dałoś taki durny naprzykład, to dlaczego ci zaszczepieni mieliby latać samolotami "wspólnymi" a niezaszczepieni tylko "własnymi" a nie odwrotnie?
Na zdrowy rozsądek, jest to...
rozwiń
Jeśli już dałoś taki durny naprzykład, to dlaczego ci zaszczepieni mieliby latać samolotami "wspólnymi" a niezaszczepieni tylko "własnymi" a nie odwrotnie?
Na zdrowy rozsądek, jest to (powinna być) zupełnie dowolna decyzja linii lotniczych. A w sytuacji, jeśli osób niezaszczepionych będzie więcej, niby dlaczego szefostwo linii miałoby drastycznie ograniczać liczbę swoich potencjalnych klientów?
zobacz wątek