Widok
Bo zawsze jak ktoś podnosi ten temat to wbija mieszkaniec lub deweloper i zaczyna wyzywać, że to "starsi" mieszkańcy marudzą. A tu chodzi tylko i wyłącznie o ład przestrzenny. Nikt nie ma problemu do starych czy nowych mieszkańców. Tylko do gminy i starostwa oraz pseudodeweloperów, którzy stawią taki szajs po kosztach.
patodeweloperka skończy sie jak każda normalna rodzina będzie mogła sobie kupić normalną działkę pod budowę. teraz działki budowlane są po 200zł/m2 tylko dlatego, że przepisy umożliwiają budowę tylko w wybranych miejscach. rozumiem, że moga byc ograniczenia dla przemysłu i blokowisk, ale dla domków jednorodzinnych???? gdyby każda działka nadawała się pod budowe (pod warunkiem oczywiscie, że każdy sam sobie doprowadza media i utwardza drogę), to rozproszenie budynków byłoby większe i bardziej optymalne. do czasu, aż przepisy będą takie beznadziejne, budownictwo będzie tak tragiczne. . najlepiej mieć kilka hetarów i bufor przestrzeni przed ewentualnymi czworakami, ale w polsce duże działki siedliskowe mogą miec tylko rolinicy, więc......znając zycie będzie tylko gorzej pod tym względem... a działki coraz droższe i coraz mniej normalnych domów w pobliżu trójmiasta....
Wątek ewoluował z problemu deweloperów, którzy budują "za ciasno" w stronę walki nowych mieszkańców ze starymi. Standardowa zagrywka w naszej gminie - dziel i zwyciężaj. Właśnie przez to drogi nie są budowane z podatków (przecież to jest zadanie gminy) a ze składek mieszkańców. Nie dajmy się podzielić bo nadal tak będziemy rozgrywani.
Popieram pomysł, jednak mam wątpliwosci. Patrząc na pracę, jakie nowi mieszkańcy szeregowców przy Sportisie wykonują przed swoimi posesjami odnoszę wrażenie że obce im przepisy. Budowa podjazdów w pasie drogowym z kostki do budynku jest samowolą, stawianie aut po drugiej stronie drogi gdzie są cztery płyty jumbo utrudniają omijanie a ruch jest znaczny.
Haha, Dobre dobre, co prawda mieszkam tu od urodzenia prawie, ale na działkę i chałupę, którą tutaj postawiłem zapracowałem sobie sam. Wyobraź sobie, że "chałupy" i "obory" , stanowiły już z 15-20 lat temu mniejszość wśród zabudowań w Bojanie. Nawet nie pomyślałbym aby kupować dziuple w familoku, tylko wolałem postawić sobie dom sam. No ale to może moje wyidealizowane wyborażenie o Bojanie bo jednak trochę sentymentalnie podchodzę do tego miejsca.
2021-02-02 19:43:20
Taaaa... i te samochody stłoczone na ulicach przed domostwami , gdzie przejechać nie można , bo garaż tak mały to co najwyżej segment B wjedzie , albo wcale go nie ma . A nawet jak jest to zamieniony na składzik wszystkiego , bo "dom" tak obszerny że już nic więcej do środka nie wejdzie . A na posesję o wjeździe można pomarzyć , co najwyżej rower i wózek dziecięcy można ustawić . Jak komuś taki dom pasuje to jego sprawa , ale nie utrudniajcie życia innym mieszkańcom blokując ulice .
Taaaa... i te samochody stłoczone na ulicach przed domostwami , gdzie przejechać nie można , bo garaż tak mały to co najwyżej segment B wjedzie , albo wcale go nie ma . A nawet jak jest to zamieniony na składzik wszystkiego , bo "dom" tak obszerny że już nic więcej do środka nie wejdzie . A na posesję o wjeździe można pomarzyć , co najwyżej rower i wózek dziecięcy można ustawić . Jak komuś taki dom pasuje to jego sprawa , ale nie utrudniajcie życia innym mieszkańcom blokując ulice .
2021-02-02 15:54:48
Mieszkam tu od urodzenia, i tu też postawiłem swój dom. Perspektywicznie patrząc też rozważam za parę lat wyprowadzkę dalej. Niestety deweloperski syf wparował do Bojana na dobre. Nie mam nic przeciwko bliźnakom, które powstają na indywidualne zamówienie i pod indywidualny projekt. Jednak te potworki nad którym prawie w 90% umieszczaję te "prostokąty" nad górnymi oknami jakby wszyscy jechali na tym samym projekcie sprawiają, że krajobraz wygląda szpetnie. Jedyna nadzieja w tym, że działki pójdą na tyle w górę, że pseudodeweloperom przestanie się opłacać, lub zaczną budować coś bardziej atrakcyjnego wizualnie.