Re: Czy to już ten czas by się zacząć martwić?
Czy nie jest trochę tak, że z racji wieku (młodego, ale mam wrażenie, że wydaje Ci się, że to już bardzo dużo i jesteś "stara") albo presji jesteś trochę zdesperowana? Takie mam odczucia po...
rozwiń
Czy nie jest trochę tak, że z racji wieku (młodego, ale mam wrażenie, że wydaje Ci się, że to już bardzo dużo i jesteś "stara") albo presji jesteś trochę zdesperowana? Takie mam odczucia po przeczytaniu wątku, dlatego że szukasz tu rad, wskazówek i recept na znalezienie faceta, byle jakiego, ale żeby był. A przecież nie o to chodzi. Generalnie teraz to bardzo trudno znaleźć kogoś wartościowego. Połowa to geje, połowa połowy to maminsynki i kluchy, część zajęta a ci wolni, którzy zostają albo nie nadają się do związku albo nie chcą się wiązać. Zacznij żyć dla siebie, a nie z myślą, że skoro masz 27 lat to musisz od raz szukać męża i mieć dzieci. Wyluzuj trochę, a miłość sama Cię znajdzie : )
zobacz wątek