Widok
Czy to już uzależnienie?
Moj maz lat 27 w kazdej wolnej chwili oglada gole panienki- srednio 3 razy dziennie i zastanawiam sie czy to ok czy cos z nim nie tak. Rozmawialam z nim na ten temat bo generalnie nie podoba mi sie to tym bardziej ze robi to jawnie nawet przy naszym 4 letnim dziecku a ja czuje sie przez to nieatrakcyjna bo woli ogladac inne nagie kobiety. Niestety w odpowiedzi uslyszalam, ze kazdy zdrowy facet oglada gole panienki a jesli tego nie robi to jest gejem. Dodam jeszcze, ze moj maz specjalnie wstaje godzine przed wyjsciem do pracy zeby poogladac gole panie i zrobic sobie dobrze.
Nie wydaje mi sie aby ze mna moglobyc cos nie tak- cudo ze mnie zadne, jestem normalna kobieta wielu mezczyznom sie podobam o co czesto robi mi wyrzuty.
Co robic? olac? isc do specjalisty?
Przepraszam za brak polskich znakow ale mam nie polski komputer.
Pozdrawiam
Nie wydaje mi sie aby ze mna moglobyc cos nie tak- cudo ze mnie zadne, jestem normalna kobieta wielu mezczyznom sie podobam o co czesto robi mi wyrzuty.
Co robic? olac? isc do specjalisty?
Przepraszam za brak polskich znakow ale mam nie polski komputer.
Pozdrawiam
Faceci i te ich żenujące tłumaczenia... niedługo Ci powie, że musi iść na dziwki, bo każdy zdrowy facet robi to od czasu do czasu. Dałaś sobie wejść na głowę, moja droga. Pora z niej zejść.
Mąż ma chyba za mało obowiązków. Poproś, by zamiast panienkami zajął się dzieckiem, poszedł z nim na spacer, bo Ty też chcesz odpocząć. Przecież żona i dziecko są chyba wazniejsze od panienek? Niech pomoże Ci z obiadem, powiesi pranie, posprząta łazienkę... pewnie sama to wszystko robisz. A on siedzi i ogląda nagie panie. No pięknie, mój pan dostałby w łeb, gdyby tak było. Już raz zdarzyło się, że odrabialam lekcje z jego synem, a on w drugim pokoju oglądał w necie erotyczne strony. Rzuciłam lekcje-"proszę bardzo, to Twój syn, zajmij się nim i jego lekcjami". Nawet nie próbował dyskutować.
Wieczorem pogadaj z nim, że przez jego zachowanie czujesz się nieatrakcyjna, spytaj, może chciałby spróbować czegoś, czego bez przerwy szuka na tych stronach. Powodzenia!
Mąż ma chyba za mało obowiązków. Poproś, by zamiast panienkami zajął się dzieckiem, poszedł z nim na spacer, bo Ty też chcesz odpocząć. Przecież żona i dziecko są chyba wazniejsze od panienek? Niech pomoże Ci z obiadem, powiesi pranie, posprząta łazienkę... pewnie sama to wszystko robisz. A on siedzi i ogląda nagie panie. No pięknie, mój pan dostałby w łeb, gdyby tak było. Już raz zdarzyło się, że odrabialam lekcje z jego synem, a on w drugim pokoju oglądał w necie erotyczne strony. Rzuciłam lekcje-"proszę bardzo, to Twój syn, zajmij się nim i jego lekcjami". Nawet nie próbował dyskutować.
Wieczorem pogadaj z nim, że przez jego zachowanie czujesz się nieatrakcyjna, spytaj, może chciałby spróbować czegoś, czego bez przerwy szuka na tych stronach. Powodzenia!
Normalnie też pewnie bym tak zrobiła i to jeszcze kupiłabym z gejami, żeby wiedział, że na pewno nie sprosta moim oczekiwaniom ;-) ale akurat w tym przypadku złośliwość chyba nic nie da, będzie jeszcze gorzej. Ja rozumiem, póki nie szkodzi rodzinie i małżeństwu, niech sobie ogląda te panienki. Ale dla mnie zachowanie męża tej pani to zwykły brak szacunku i tak bym to traktowała. Nie życzę sobie i tyle.
Tak naprawdę największy problem tu jest z maluchem. Jeśli mąż tej Pani nie potrafi się powstrzymać przy dziecku, to prawdopodobne jest, że wypaczy małego z czasem. Kilkulatki to najbardziej "chłonne" stworzenia na Ziemi.
Ale nie znamy tak naprawdę przyczyn tego zachowania. Możesz pisać że "sobie nie życzysz", ale kiedy w związek wkrada się rutyna i zaczyna dobijać jedną ze stron, wtedy dzieją się m.in. takie rzeczy. A czy rutyna to wina tylko jednego partnera?... Ludzie i charaktery się zmieniają, z czasem może się okazać, że brakuje Ci czegoś, czego do tej pory nie traktowałaś jak brak... i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Ale nie znamy tak naprawdę przyczyn tego zachowania. Możesz pisać że "sobie nie życzysz", ale kiedy w związek wkrada się rutyna i zaczyna dobijać jedną ze stron, wtedy dzieją się m.in. takie rzeczy. A czy rutyna to wina tylko jednego partnera?... Ludzie i charaktery się zmieniają, z czasem może się okazać, że brakuje Ci czegoś, czego do tej pory nie traktowałaś jak brak... i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Nie przesadzajmy. Nie powiedziałam o zakazie oglądania panienek tylko o zakazie oglądania ich podczas gdy żona wypruwa sobie flaki nad utrzymaniem domu. W takim przypadku to jest brak szacunku i kobieta ma pełne powiedzieć "nie życzę sobie". Szczerze wątpię, że ta pani ma aż tyle czasu wolnego, by mogła sobie 3 razy dziennie usiąść przed komputerem. A mąż tej pani ma tyle czasu? To coś tu jest nie tak. W ogóle, że facet woli oglądać coś tam w necie niż spędzić czas z rodziną, wyjść na spacer czy gdziekolwiek indziej to już jest chore. Czasem można, ale żeby tak cały czas?
Ja bez terapii nie dała bym rady http://www.cemsdirects.waw.pl/na-czym-polega-leczenie-uzaleznien/ naprawdę polecam.
Osobiście nie widzę niczego złego w podziwianiu piękna płci przeciwnej... niejednokrotnie można pornografię potraktować jako urozmaicenie życia erotycznego, ale... to co opisujesz to kompletny brak odpowiedzialności u Twojego męża. Taka zabawa?.. i to jeszcze przy dziecku? Zdecydowanie ma jakiś emocjonalny problem. Poobserwuj go, pogadaj... jak nie pomaga to idź do specjalisty.
Skoro mąż ma Ciebie, to po co ogląda gołe panienki i onanizuje się? to prawie jak zdrada. Nie przyglądaj się temu biernie, rozmawiajcie ze sobą.
uzależnienie od pornografii i seksu, to bardzo poważna sprawa.
Stąd już tylko jeden krok, do prawdziwej zdrady.
Moim osobistym zdaniem, ( każdy ma prawo mieć inne)
żaden zdrowy, nie uzależniony od seksu mężczyzna, mając partnerkę z którą współżyje,nie masturbuje się codziennie i nie ogląda gołych panienek, zwłaszcza przy dziecku.Ten facet jest chory.
uzależnienie od pornografii i seksu, to bardzo poważna sprawa.
Stąd już tylko jeden krok, do prawdziwej zdrady.
Moim osobistym zdaniem, ( każdy ma prawo mieć inne)
żaden zdrowy, nie uzależniony od seksu mężczyzna, mając partnerkę z którą współżyje,nie masturbuje się codziennie i nie ogląda gołych panienek, zwłaszcza przy dziecku.Ten facet jest chory.
Podpucha czy nie, podobne sytuacje dzieją się codziennie. Światek psychologiczny zna setki podobnych przypadków. Na szczęście w większości chodzi o zwykłe niezadowolenie z życia seksualnego partnera/-ów. Prosta zmiana lub jakieś urozmaicenie, spełnienie wzajemnie drobnej fantazji często pozwala kompletnie lub na długi czas wyleczyć takich "pacjentów".
Ten temat to niestety nie podpucha- po prostu mam problem i nie wiem jak sobie z nim poradzic. Rozmawialam juz z wszystkimi osobami z ktorymi moglabym na ten temat porozmawiac i wszyscy maja takie same zdanie jak Wy. Problem w tym, ze niejednokrotnie probowalam rozmawiac o tym z mezem ale niestety on sie od razu irytuje i odpowiada zlewajaco. Nie wiem w czym jest problem bo staramy sie urozmaicac nasze zycie erotyczne. Myslalam ze to moze tez przez to ze miesiac temu urodzilam corki moze moje cialo sie zmienilo i mu sie juz nie podobam ale przemyslalam to wszystko i to trwa od dluzszego czasu jeszcze zanim bylam w ciazy.
Jestem pewna ze kazdy facet oglada pornosy ale moim zdaniem cos jest nie tak jesli moj maz oglada je codziennie 3 razy dziennie.
P.S. nie wiem czy dobrze sie wyrazilam ale moj maz nie onanizuje sie przy dziecku tylko po prostu oglada filmy gdy maly siedzi na kanapie obok.
Jestem pewna ze kazdy facet oglada pornosy ale moim zdaniem cos jest nie tak jesli moj maz oglada je codziennie 3 razy dziennie.
P.S. nie wiem czy dobrze sie wyrazilam ale moj maz nie onanizuje sie przy dziecku tylko po prostu oglada filmy gdy maly siedzi na kanapie obok.
Moze macie jakas rade jak zaczac taka rozmowe? co dokladniej powiedziec? probowalam juz chyba wszystkiego ostatnio nawet bylam tak poirytowana, ze w lozku powiedzialam mu ze nie chce sie z nim kochac bo ja nie wiem czy on chce sie kochac ze mna jako ze swoja zona czy bedzie mial przed oczami te panienki z filmow.
"Kochanie, co mogę dla Ciebie zrobić, żebyś był ze mnie w pełni zadowolony?" I pozwol mu mówić. Nie przerywaj. Później oceń czy jesteś w stanie to spełnić. Nie oburzaj się, jesli rzuci coś, co jest dla Ciebie nie do przyjęcia, ale spróbuj wypracować jakiś kompromis, przyjmujac przyjazny ton. "Ok, zrobię to dla Ciebie, ale pod warunkiem, że..." i tu śmiało wymagaj. Albo "Na to nie mogę się zgodzić, bo... ale możemy się umówić na coś innego np..."
Jeśli natomiast znów spotkasz się z ignorancja czy obruszeniem to znaczy, że nie zależy mu już i żadne starania niestety nie pomogą.
W każdym wypadku powinnaś kategorycznie zabronić oglądania filmów przy dziecku. Ja bym tu posunela się nawet do zagrożenia ograniczeniem praw rodzicielskich. Nie wolno i koniec.
Jeśli natomiast znów spotkasz się z ignorancja czy obruszeniem to znaczy, że nie zależy mu już i żadne starania niestety nie pomogą.
W każdym wypadku powinnaś kategorycznie zabronić oglądania filmów przy dziecku. Ja bym tu posunela się nawet do zagrożenia ograniczeniem praw rodzicielskich. Nie wolno i koniec.
Skoro olewcze podejście i irytacja z jego strony działa na Ciebie, to znaczy że mało stanowcza jesteś. Niczego tak nie ugrasz. Postaw się, daj mu do zrozumienia, że to nie żarty ani zabawa. Wytrwaj w swoim postanowieniu, nie ugnij się nawet na chwilkę. Jednak musisz być pewna, znając partnera już pewnie ileś lat, że to nie spowoduje eskalacji konfliktu.
Dobrym motywem będzie udanie się do specjalisty. Domyślam się, że Twój partner się na to nie zgodzi, więc pójdź sama. Pogadaj z profesjonalistą - psycholog, seksuolog. U nich dostaniesz najwięcej porad popartych sporym doświadczeniem. Opinie tu na forum potraktuj raczej jako wskazówki...
Dobrym motywem będzie udanie się do specjalisty. Domyślam się, że Twój partner się na to nie zgodzi, więc pójdź sama. Pogadaj z profesjonalistą - psycholog, seksuolog. U nich dostaniesz najwięcej porad popartych sporym doświadczeniem. Opinie tu na forum potraktuj raczej jako wskazówki...
confused, może przyda Ci się ta stronka: http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-dla-osob-uzalenionych-behawioralnie.html
Powinnaś skorzystać z telefonu zaufania na początek.
Powinnaś skorzystać z telefonu zaufania na początek.
@Confused
Bardzo współczuję , bo faktycznie masz , właściwie oboje macie problem...
Nie jestem w stanie powiedzieć Tobie , jak masz poruszyć z mężem ten temat , nie znam Was.
Ale z pewnością rozmowa musi być bardzo szczera , nawet jeśli będzie bolesna.
Zastanów się , czy na początku Waszego związku też to robił , jeśli nie , przeanalizuj kiedy to się zaczęło i czy nie miałaś na to jakiegoś wpływu , może bezwiednie " pomogłaś " mu w uruchomieniu takiej chęci.
I faktycznie , odpowiedziami z forum się nie sugeruj , bo wszyscy tu możemy się mylić. Nie znamy tak naprawdę Waszych relacji ;)
Bardzo współczuję , bo faktycznie masz , właściwie oboje macie problem...
Nie jestem w stanie powiedzieć Tobie , jak masz poruszyć z mężem ten temat , nie znam Was.
Ale z pewnością rozmowa musi być bardzo szczera , nawet jeśli będzie bolesna.
Zastanów się , czy na początku Waszego związku też to robił , jeśli nie , przeanalizuj kiedy to się zaczęło i czy nie miałaś na to jakiegoś wpływu , może bezwiednie " pomogłaś " mu w uruchomieniu takiej chęci.
I faktycznie , odpowiedziami z forum się nie sugeruj , bo wszyscy tu możemy się mylić. Nie znamy tak naprawdę Waszych relacji ;)
Przez chwilę Graszko myślałam , że dobrze o takich sprawach pogadać z przyjaciółmi , ale po krótkim namyśle doszłam do wniosku , że jednak rozmowa z kimś zupełnie obcym będzie jednak lepsza :-)
A my tu , choć obcy , możemy sobie tylko gdybać i w dobrej wierze poradzić dziewczynie źle , mimo szczerych chęci pomocy...
A my tu , choć obcy , możemy sobie tylko gdybać i w dobrej wierze poradzić dziewczynie źle , mimo szczerych chęci pomocy...
Zgadzam się z Tobą RudaWredna, zdecydowanie.
Przyjaciele, nawet Ci najlepsi, mogą nie być obiektywni, a osobie z problemem może być mimo wszystko niezręcznie rozmawiać o takich sprawach z tak bliską osobą - z różnych powodów.
Obca osoba jak najbardziej, ale jak słusznie napisałyście, najlepiej specjalista.
Nikt z nas nie zna Was, Waszych relacji, mamy tylko prezentację jakichś urywków. Problem może być złożony, a nie chodzi przecież o to, żebyś na forum wywlekała bardzo osobiste kwestie, zwierzała się i odpowiadała na bardzo intymne pytania itp.
Każdy jest inny, ale mogę tylko podzielić się własnym zdaniem - nie jest to w mojej ocenie normalne zachowanie.
Przyjaciele, nawet Ci najlepsi, mogą nie być obiektywni, a osobie z problemem może być mimo wszystko niezręcznie rozmawiać o takich sprawach z tak bliską osobą - z różnych powodów.
Obca osoba jak najbardziej, ale jak słusznie napisałyście, najlepiej specjalista.
Nikt z nas nie zna Was, Waszych relacji, mamy tylko prezentację jakichś urywków. Problem może być złożony, a nie chodzi przecież o to, żebyś na forum wywlekała bardzo osobiste kwestie, zwierzała się i odpowiadała na bardzo intymne pytania itp.
Każdy jest inny, ale mogę tylko podzielić się własnym zdaniem - nie jest to w mojej ocenie normalne zachowanie.
Oby się poukładało. Szczerze powodzenia życzę.
Przy tej całej wymianie zdań, powróciły do mnie myśli o tym, że jednak wielu ludzi ze sobą nie rozmawia tak, jak to miało miejsce kiedyś, często ludzie żyją obok siebie a nie za sobą, nie walczą o swoje związki/relacje, nie starają się wzajemnie zrozumieć itp. Kurcze, przykro mi chwilami patrzeć na "obecny świat". W każdym razie życzę wszystkim dużo uśmiechu i udanego weekendu :)
Przy tej całej wymianie zdań, powróciły do mnie myśli o tym, że jednak wielu ludzi ze sobą nie rozmawia tak, jak to miało miejsce kiedyś, często ludzie żyją obok siebie a nie za sobą, nie walczą o swoje związki/relacje, nie starają się wzajemnie zrozumieć itp. Kurcze, przykro mi chwilami patrzeć na "obecny świat". W każdym razie życzę wszystkim dużo uśmiechu i udanego weekendu :)
Może ma jakieś niespełnione fantazje o których boi się powiedzieć? Porozmawiaj z nim, a nawet zaproponuj oglądanie czegoś razem z nim, by poznać jego potrzeby a i może odkryć coś czego sama byś chciała spróbować.
Najgorszą opcją jest ta że po prostu mu się znudziłaś. Choć i na to znajdą się sposoby aczkolwiek kontrowersyjne w naszym kręgu kulturowym. Żyjemy w społeczności której podstawą jest wybór, prawo wyboru towaru i choć często mamy już mamy wyrobione nawyki i dajmy na to zawsze kupujemy np. czekoladę od Wedla to możemy pewnego dnia kupić Milkę bo to nasze prawo. I chęć korzystania z tego prawa, która jest naturalna i niekontrowersyjna może si podświadomie przenosić na inne sfery życia, w tym na związki gdzie już robi się kontrowersyjna.
Proszę o wybaczenie ale przyrównam teraz Ciebie do dajmy na to soku pomarańczowego. On pije go zawsze, lubi go ale też chciałby czasem np napić się jabłkowego, jako ze nie może tego otwarcie zrobić to ogląda tylko reklamy soku jabłkowego. Może gdyby miał okazje się napić to już by go tak nie ciągnęło.
Co do oglądania tego przy dziecku to stanowczo mu zabroń, to podpada pod deprawacje nieletnich i jest karalne w świetle prawa.
Najgorszą opcją jest ta że po prostu mu się znudziłaś. Choć i na to znajdą się sposoby aczkolwiek kontrowersyjne w naszym kręgu kulturowym. Żyjemy w społeczności której podstawą jest wybór, prawo wyboru towaru i choć często mamy już mamy wyrobione nawyki i dajmy na to zawsze kupujemy np. czekoladę od Wedla to możemy pewnego dnia kupić Milkę bo to nasze prawo. I chęć korzystania z tego prawa, która jest naturalna i niekontrowersyjna może si podświadomie przenosić na inne sfery życia, w tym na związki gdzie już robi się kontrowersyjna.
Proszę o wybaczenie ale przyrównam teraz Ciebie do dajmy na to soku pomarańczowego. On pije go zawsze, lubi go ale też chciałby czasem np napić się jabłkowego, jako ze nie może tego otwarcie zrobić to ogląda tylko reklamy soku jabłkowego. Może gdyby miał okazje się napić to już by go tak nie ciągnęło.
Co do oglądania tego przy dziecku to stanowczo mu zabroń, to podpada pod deprawacje nieletnich i jest karalne w świetle prawa.
> przyrównam teraz Ciebie do dajmy na to soku pomarańczowego. On pije go zawsze, lubi go ale też chciałby czasem np napić się jabłkowego, jako ze nie może tego otwarcie zrobić to ogląda tylko reklamy soku jabłkowego. Może gdyby miał okazje się napić to już by go tak nie ciągnęło.
No, pewnie, niech spróbuje, niech trochę pobzyka na boku, czyli posmakuje tego soku jabłkowego, którego reklamy tylko ogląda ewentualnie liże kartonik tudzież szkło... Erudyta, słyszysz Ty siebie???
No, pewnie, niech spróbuje, niech trochę pobzyka na boku, czyli posmakuje tego soku jabłkowego, którego reklamy tylko ogląda ewentualnie liże kartonik tudzież szkło... Erudyta, słyszysz Ty siebie???
Pisałem że to jest kontrowersyjne.. Wszystko zależy od ludzkiej psychiki i np.ja będąc w związku z kobietą, która dajmy na to marzy o robieniu tego z powiedzmy murzynem lub z dwoma osobami, nie miałbym zbytnich oporów by jej to umożliwić raz czy dwa, wszak życie jest tylko jedno a ja naprawdę jestem ostatnią osobą by uniemożliwiać partnerce spełniania jej marzeń. Pod warunkiem że jej jednorazowy partner by miał świeże badania na obecność chorób wenerycznych z wynikiem negatywnym.
Może skorzystał za młodu z oferty edukacji seksualnej w naszym kraju o nazwie porno.
Życie dwojga ludzi powinno się sprowadzać do zaufania, szczerości i przyjaźni i dialogu. To co się będzie działo w łóżku, tak długo jak powyższe cechy będą charakteryzować związek i oboje będą mieli satysfakcje, nie ma wielkiego znaczenia.
Życie dwojga ludzi powinno się sprowadzać do zaufania, szczerości i przyjaźni i dialogu. To co się będzie działo w łóżku, tak długo jak powyższe cechy będą charakteryzować związek i oboje będą mieli satysfakcje, nie ma wielkiego znaczenia.
Ale niestety się zdarzają. Niestety świat nie jest normalny i swoje różne spaczenia przerzuca na człowieka. A spaczenia mogą być różne od przekonania że prawdziwy facet musi oglądać gołe baby po przekonanie że miłość się ściśle wiąże ze statusem materialnym partnera, lub w moim przypadku lękiem przed pośmiewiskiem. Odbieramy różne bodźce z otoczenia i każdy zostawia w nas ślad, kształtując nas na różne sposoby, co później oddajemy światu poprzez nasze zachowania. W poważnym i normalnym związku muszą być poważni i normalni ludzie go tworzący, a ludzie z zasady są w jakimś stopniu inni od ustalonej normy.
Przeczytałem Temat. Komentarze wybiórczo - czyli kilka. Nie wiem jakie są inne ale proszę o jedno:
Nie wyrzucać mężczyzny z domu! Nie brać rozwodu! Pójść do seksuologa? - nie ma pojęcia! Pewnie tak! ale Czy pomoże!
Tu bardziej chodzi o zmiany w mózgu. Może tomograf!
No niestety obawiam się, że to wszystko prowadzi do jednego ...
Każdy mężczyzna powinien mieć pociąg seksualny - tak jesteśmy skonstruowani ale żeby tego typu świństwa oglądać tak ostentacyjnie? Przy dzieciach? Przy Żonie? Żeby to Ciało było chociaż prawdziwe! to wszystko jest w PhotoShopie obrabiane to wszystko iluzja!!!
Chyba więcej czasu powinniśmy poświęcać na poznawanie drugiego człowieka a nie tak od razu Hajtanie się, dzieci, kredyty a później rozwód!!!
P.S.
Nigdy nie wydałem na tego typu d*perele 1 zł, może raz w życiu przeglądałem (w szkole podstawowej). Co nie znaczy, że mi się Kobiety nie podobają;-) Idzie wiosna / lato, znowu będzie na Co popatrzeć;-)
Nie wyrzucać mężczyzny z domu! Nie brać rozwodu! Pójść do seksuologa? - nie ma pojęcia! Pewnie tak! ale Czy pomoże!
Tu bardziej chodzi o zmiany w mózgu. Może tomograf!
No niestety obawiam się, że to wszystko prowadzi do jednego ...
Każdy mężczyzna powinien mieć pociąg seksualny - tak jesteśmy skonstruowani ale żeby tego typu świństwa oglądać tak ostentacyjnie? Przy dzieciach? Przy Żonie? Żeby to Ciało było chociaż prawdziwe! to wszystko jest w PhotoShopie obrabiane to wszystko iluzja!!!
Chyba więcej czasu powinniśmy poświęcać na poznawanie drugiego człowieka a nie tak od razu Hajtanie się, dzieci, kredyty a później rozwód!!!
P.S.
Nigdy nie wydałem na tego typu d*perele 1 zł, może raz w życiu przeglądałem (w szkole podstawowej). Co nie znaczy, że mi się Kobiety nie podobają;-) Idzie wiosna / lato, znowu będzie na Co popatrzeć;-)
kobieta a gejowskie porno???!
po to ,zeby zwymiotować!
takie CUŚ--YES:)
(happy bitrhday card from..itp)
https://www.youtube.com/watch?v=B98KWh-2Kp4
a przy tym --krzycz--och ach,jeeezzzu..bbboooze
smiej sie i znowu ocvh ach uhmmm i sciskaj nogi
i skacz razem zkrzesłem
oczywiscie jak mały bedzie spał
tak az do skutku
az sie wnerwi
oczywiscie zadnego seksu z nim!
potęzna migrena!
nie pomoze
u góry porada ...
po to ,zeby zwymiotować!
takie CUŚ--YES:)
(happy bitrhday card from..itp)
https://www.youtube.com/watch?v=B98KWh-2Kp4
a przy tym --krzycz--och ach,jeeezzzu..bbboooze
smiej sie i znowu ocvh ach uhmmm i sciskaj nogi
i skacz razem zkrzesłem
oczywiscie jak mały bedzie spał
tak az do skutku
az sie wnerwi
oczywiscie zadnego seksu z nim!
potęzna migrena!
nie pomoze
u góry porada ...
Najgorsze jest to, że on nie ma zahamowań i ogląda porno przy czterolatku. Przecież takie dziecko już dużo rozumie. Moim zdaniem to już jest uzależnienie skoro nie może się opanować i musi codziennie oglądać gołe baby bez względu na to, czy dziecko lub nawet żona to widzi.
Dostęp do medykamentów jest obecnie bardzo łatwy, w dodatku z roku na rok na rynku pojawiają się coraz to nowsze preparaty, a człowiek jest w stanie uzależnić. Uzależnienie od leków, zwane lekomanią, polega na przyjmowaniu leków zbyt często i zwykle w zbyt dużych dawkach. Rozpoczęcie leczenia jest możliwe dopiero wtedy, gdy lekoman zda sobie sprawę z powagi problemu i sam zechce wyzdrowieć wtedy trzeba zgłosić się o pomoc do specjalistów https://odnowa24h.pl/leczenie-lekomanii/ jest to jedyna droga do powrotu do zdrowia.