Ja CIe Hela rozumiem. Inaczej jest jak człowiek niczym się nie przejmuje i nie wie jak ciężka może być opieka nad drugą osobą. Ja wiem. Mimo, że jestem młoda. Opiekowałam sie babcią. Dom, maż,...
rozwiń
Ja CIe Hela rozumiem. Inaczej jest jak człowiek niczym się nie przejmuje i nie wie jak ciężka może być opieka nad drugą osobą. Ja wiem. Mimo, że jestem młoda. Opiekowałam sie babcią. Dom, maż, maluchy (najmłodszy ledwie chodził), swoje obowiązki plus opieka nad babcią. Karmienie łyżeczką, mycie, ubieranie, zmienianie pieluch, latanie do lekarza po recepty itd, opieka 24 na dobę przy osobie tylko leżącej jak placek. To jest koszmarne. Tak samemu długo sie nie da. Na szczęście w nieszczęściu ja nie musiałam. Ale dostałam lekcję jak to może wyglądać w przypadku rodziców, bo może też tak będzie i nie wiadomo jak długo. No i jakiego ja będę zrowia, bo może nie będę w stanie sie nimi odpowiednio zająć... A serce by mi pękło jak miała bym ich oddać do jakiegoś domu starców (zresztą to też kosztuje)...
zobacz wątek