Re: Czyto juz alkocholizm Pomóżcie mi!!
alkoholizm to zapijanie problemów. Nie ma nic wspolnego z ilością wypitego alkoholu. To po prostu sposób na stres, zycie codzienne, problemy, ucieczka od rzeczywistości, znieczulacz i wtedy jest...
rozwiń
alkoholizm to zapijanie problemów. Nie ma nic wspolnego z ilością wypitego alkoholu. To po prostu sposób na stres, zycie codzienne, problemy, ucieczka od rzeczywistości, znieczulacz i wtedy jest problem.
Twoj partnet moze być zwyklym pijakiem a to prosta droga do stoczenia sie i alkoholizmu. Skoro pije takie ilości to ma jaknajwieksza szanse by sie stoczyć.
I nie licz ze jak sie ożeni to sie odmieni:)) Odmienić sie moze tylko na gorsze.
Szukaj pomocy dla siebie w centrach pomocowych, w klubach Al=Annon itp. grupach dla wspołuzależnionych. Często są przy parafiach. To pomoc nieoceniona by wyjść na prostą ze wspoluzależnienia.
A organizacja spacerów, kina itp. to tylko pozorne i roztacza parasol ochronny nad nieodpowiedzialnym facetem i sprawia ze juz wogole nie będzie widzial problemu.
Zaobserwuj jak sie zachowuje, gdy jest jakiś problem, jak go rozwiązujecie. Czy umie sie przyznać do bledu? Czy widzi ile wypił, czy ciagle bagatelizuje i uważa ze to ty masz problem??
Idź po pomoc i zaproponuj pomoc mu jeśli ci zależy na związku i jeśli mu zależy.
Bez chęci zmiany nic sie nie zdziala.
Ja bym uciekała od takiego faceta tym bardziej ze nie macie zobowiazań wobec siebie- slubu
zobacz wątek