Widok
Wuchachachacha!
Dla tych, którym nazwa "Totoro" coś mówi:
"Kwietniowa kariera Totoro.
by Totoro Team :)
W pewien kwietniowy poranek 1999 roku czytelnicy "RT Daily" mogli przeczytać artykuł korespondenta z Tokyo Fay'a Kstori o tytule "Japonia wybiera nowy hymn i flagę" o takiej mniej więcej treści:
Rząd japoński zaskoczył świat ogłaszając, że wybrano nowy hymn i flagę dla Japonii. "
De facto kontrowersyjny "Kimigayo" (Rządy Cesarza), zostanie zastąpiony przez "Tonari no Totoro" (Mój Sąsiad Totoro), piosenkę z japońskiego filmu animowanego z 1988 roku o tym samym tytule. Zaś 'Hinomaru" (Wschodzące Słońce) ustąpi miejsca na japońskiej fladze Totoro, postaci z filmu (włochate stworzenie wyglądające jak mieszanka niedźwiedzia i sowy)
Chociaż Kimigayo i Hinomaru używane są podczas ceremonii państwowych, ich obecność była zawsze kontrowersyjna, jako że nigdy nie zostało legalnie uchwalone, że są to narodowy hymn i flaga Japonii. Bardzo delikatną kwestią jest to, że oba te symbole są blisko związane z przedwojennymi i wojennymi rządami imperialnymi Japonii oraz z Armią Cesarską.
Rząd japoński parokrotnie próbował przeprowadzić ustawę legalizującą Kimigayo i Hinomaru, ale musiał porzucić ten projekt ze względu na silną opozycje wewnątrz i na zewnątrz Japonii. Wiele krajów azjatyckich wciąż pamięta japońską inwazję i okrutne japońskie rządy, których symbolem były Kimigayo i Hinomaru. Kraje te podejrzewały także, że usankcjonowanie Kimigayo i Hinomaru może być częścią próby odtworzenia japońskiej potęgi militarnej, w celu ponownej dominacji w Azji. Wielu Japończyków uważa, że ich kraj potrzebuje nowego hymnu i flagi, które odzwierciedlałyby założenia konstytucji, zastrzegającej najwyższą władzę dla ludzi, nie zaś dla Cesarza. "Powojenna Japonia to nie Imperium. Dlaczego więc nie możemy mieć nowego hymnu i flagi, które ukazywałyby wartości dzisiejszej Japonii?" mówi Konohito Inai, szef Koalicji Ludowej Demokratycznej Japonii.
Pod naciskiem takich głosów w marcu rząd japoński utworzył komisję rewizyjną, której zadaniem było zastąpienie Kimigayo i Hinomaru nowym hymnem i flagą. Komisja w składzie 7 mężczyzn i 3 kobiety, złożyła propozycję już po 10 dniach, zadziwiająco szybko jak na kraj, gdzie najdrobniejsze decyzje uchwala się 10 lat. :D. Ich wybór był jeszcze bardziej zaskakujący: mimo wszystko jest to piosenka i postać z filmu rysunkowego!
Jednak rząd japoński wydaje się być zadowolony z tej decyzji. " I piosenka i postać są bardzo dobrze znane i kochane przez Japończyków. Totoro jest stworzeniem miłującym pokój, z silnym przesłaniem ekologicznym. W XXI wieku chcemy być krajem wiodącym w ochronie pokoju i środowiska naturalnego ziemi, więc wybór ten właściwie reprezentuje Japonię." Powiedział Yon Usoda, rzecznik rządu japońskiego, który przyznał się, że sam jest fanem Totoro.
Film animowany o dwóch dziewczynkach, które przeprowadziły się na wieś i spotkały Totoro - włochatego "Ducha Lasu" jest jednym z najbardziej uwielbianych filmów w Japonii. Pluszowe Totora są sprzedawane w całym kraju, zaś piosenka "Mój Sąsiad Totoro" z jej wpadającą w ucho melodią jest jedną z najbardziej ulubionych wśród japońskich dzieci. Dziennikarz przeprowadził małe doświadczenie w szkole podstawowej Kakuu w Shingawie, Tokyo. Pośród 22 pierwszoklasistów tylko dwoje potrafiło zaśpiewać Kimigayo do końca. Żadne zaś nie miało najmniejszych problemów z zaśpiewaniem "Mojego Sąsiada Totoro.
Nie udało się skontaktować z Hayao Miyazakim, autorem i reżyserem filmu, w celu uzyskania komentarza. "
"Pewien kwietniowy poranek" był to jak przypuszczam poranek 1 kwietnia.
A jak wygląda Totoro, można zobaczyć w linku.
"Kwietniowa kariera Totoro.
by Totoro Team :)
W pewien kwietniowy poranek 1999 roku czytelnicy "RT Daily" mogli przeczytać artykuł korespondenta z Tokyo Fay'a Kstori o tytule "Japonia wybiera nowy hymn i flagę" o takiej mniej więcej treści:
Rząd japoński zaskoczył świat ogłaszając, że wybrano nowy hymn i flagę dla Japonii. "
De facto kontrowersyjny "Kimigayo" (Rządy Cesarza), zostanie zastąpiony przez "Tonari no Totoro" (Mój Sąsiad Totoro), piosenkę z japońskiego filmu animowanego z 1988 roku o tym samym tytule. Zaś 'Hinomaru" (Wschodzące Słońce) ustąpi miejsca na japońskiej fladze Totoro, postaci z filmu (włochate stworzenie wyglądające jak mieszanka niedźwiedzia i sowy)
Chociaż Kimigayo i Hinomaru używane są podczas ceremonii państwowych, ich obecność była zawsze kontrowersyjna, jako że nigdy nie zostało legalnie uchwalone, że są to narodowy hymn i flaga Japonii. Bardzo delikatną kwestią jest to, że oba te symbole są blisko związane z przedwojennymi i wojennymi rządami imperialnymi Japonii oraz z Armią Cesarską.
Rząd japoński parokrotnie próbował przeprowadzić ustawę legalizującą Kimigayo i Hinomaru, ale musiał porzucić ten projekt ze względu na silną opozycje wewnątrz i na zewnątrz Japonii. Wiele krajów azjatyckich wciąż pamięta japońską inwazję i okrutne japońskie rządy, których symbolem były Kimigayo i Hinomaru. Kraje te podejrzewały także, że usankcjonowanie Kimigayo i Hinomaru może być częścią próby odtworzenia japońskiej potęgi militarnej, w celu ponownej dominacji w Azji. Wielu Japończyków uważa, że ich kraj potrzebuje nowego hymnu i flagi, które odzwierciedlałyby założenia konstytucji, zastrzegającej najwyższą władzę dla ludzi, nie zaś dla Cesarza. "Powojenna Japonia to nie Imperium. Dlaczego więc nie możemy mieć nowego hymnu i flagi, które ukazywałyby wartości dzisiejszej Japonii?" mówi Konohito Inai, szef Koalicji Ludowej Demokratycznej Japonii.
Pod naciskiem takich głosów w marcu rząd japoński utworzył komisję rewizyjną, której zadaniem było zastąpienie Kimigayo i Hinomaru nowym hymnem i flagą. Komisja w składzie 7 mężczyzn i 3 kobiety, złożyła propozycję już po 10 dniach, zadziwiająco szybko jak na kraj, gdzie najdrobniejsze decyzje uchwala się 10 lat. :D. Ich wybór był jeszcze bardziej zaskakujący: mimo wszystko jest to piosenka i postać z filmu rysunkowego!
Jednak rząd japoński wydaje się być zadowolony z tej decyzji. " I piosenka i postać są bardzo dobrze znane i kochane przez Japończyków. Totoro jest stworzeniem miłującym pokój, z silnym przesłaniem ekologicznym. W XXI wieku chcemy być krajem wiodącym w ochronie pokoju i środowiska naturalnego ziemi, więc wybór ten właściwie reprezentuje Japonię." Powiedział Yon Usoda, rzecznik rządu japońskiego, który przyznał się, że sam jest fanem Totoro.
Film animowany o dwóch dziewczynkach, które przeprowadziły się na wieś i spotkały Totoro - włochatego "Ducha Lasu" jest jednym z najbardziej uwielbianych filmów w Japonii. Pluszowe Totora są sprzedawane w całym kraju, zaś piosenka "Mój Sąsiad Totoro" z jej wpadającą w ucho melodią jest jedną z najbardziej ulubionych wśród japońskich dzieci. Dziennikarz przeprowadził małe doświadczenie w szkole podstawowej Kakuu w Shingawie, Tokyo. Pośród 22 pierwszoklasistów tylko dwoje potrafiło zaśpiewać Kimigayo do końca. Żadne zaś nie miało najmniejszych problemów z zaśpiewaniem "Mojego Sąsiada Totoro.
Nie udało się skontaktować z Hayao Miyazakim, autorem i reżyserem filmu, w celu uzyskania komentarza. "
"Pewien kwietniowy poranek" był to jak przypuszczam poranek 1 kwietnia.
A jak wygląda Totoro, można zobaczyć w linku.
Bilbo
Ciekawe, bo np. nigdy nie czytałam biografii Vangelisa, choć od czasów kiedy ostatnio rozmawialiśmy o muzyce do grona moich ulubionych kompozytorów dołączyli (i wysunęli się zdecydowanie na prowadzenie): Joe Hisaishi, Danny Elfman, James Horner, Hans Zimmer, Michał Lorenc, Angelo Badalamenti, Kenji Kawaii, Hajime Mizoguchi i Zbigniew Preisner.
Stworek
no, no, ... wydoroślałaś ;) jak te gusta się zmieniają - bo zupełnie u mnie jest podobnie :)) Pewnie znasz z Elfman-a: Edwarda Nożycorękiego, Faceci w Czerni, Batman (1 i 2), Beetlejuice, Hornera: Perfect Storm, Bicentennial Man, Zimmera: Backdraft, Black Hawk Down, Pearl Harbour, Lorenca: Kroll, Bandyta.
Polecam J.Goldsmith: Omen, Rambo ;)) D.Arnold: Gwiezdne Wrota, Dzień Niepodległości, J. Ottman: X-Men (1 i 2)
no i tych wykonawców j.w. oraz innych ścieżek z filmów: Conan, E.T., Mumia, 7lat w Tybecie, Maszyna Czasu, U-Boot, Predator, Excalibur, Wodny Świat, Polowanie na Czerwony Październik, Adwokat Diabła ;)) Ufff ..... ale się rozpisałem , ale czego się nie robi dla duszy ... a jest tego jeszcze cały świat ....
Polecam J.Goldsmith: Omen, Rambo ;)) D.Arnold: Gwiezdne Wrota, Dzień Niepodległości, J. Ottman: X-Men (1 i 2)
no i tych wykonawców j.w. oraz innych ścieżek z filmów: Conan, E.T., Mumia, 7lat w Tybecie, Maszyna Czasu, U-Boot, Predator, Excalibur, Wodny Świat, Polowanie na Czerwony Październik, Adwokat Diabła ;)) Ufff ..... ale się rozpisałem , ale czego się nie robi dla duszy ... a jest tego jeszcze cały świat ....
Bilbo
Z kompozycji Elfmana, oprócz "Edwarda" i "Batmana" najbardziej zachwyca mnie "The Nightmare Before Christmas", do którego Elfman, oprócz skomponowania muzyki, napisał teksty piosenek i zaśpiewał część nich podkładając głos głównej postaci - "Nightmare" to film animowany.
A słyszałeś piosenki "Oingo Boingo" - rockowej grupy, w której Elfman był solistą (i oczywiscie - kompozytorem)?
Wciąż jednak pierwsze miejsce u mnie zajmuje niepodzielnie, już od kilku lat Joe Hisaishi ("Księżniczka Mononoke", "Spirited Away", "Totoro", "Laputa", "Nausicaa", "Kikijiro's summer" i wiele innych). Muzyka tego człowieka jest jak wschód słońca...
A słyszałeś piosenki "Oingo Boingo" - rockowej grupy, w której Elfman był solistą (i oczywiscie - kompozytorem)?
Wciąż jednak pierwsze miejsce u mnie zajmuje niepodzielnie, już od kilku lat Joe Hisaishi ("Księżniczka Mononoke", "Spirited Away", "Totoro", "Laputa", "Nausicaa", "Kikijiro's summer" i wiele innych). Muzyka tego człowieka jest jak wschód słońca...
Hans Zimmer
zrobił wraz z Lisą Gerrard kawał dobrej roboty przy "Gladiatorze".
Jest tam np. taki utwór -" The Battle". Gdzieś w środku tego utworu (sprawdziłam - zaczyna się w 4 minucie i 11 sekundzie) jeden jedyny raz na całej ścieżce, zagrany jest kilkusekundowy temat, który wbija w ziemię. Nie wiem, Dlaczego Zimmer go nie rozwinął, mógłby z powodzeniem być jednym z tematów przewodnich. Ot, ciekawostka poranna...
Jest tam np. taki utwór -" The Battle". Gdzieś w środku tego utworu (sprawdziłam - zaczyna się w 4 minucie i 11 sekundzie) jeden jedyny raz na całej ścieżce, zagrany jest kilkusekundowy temat, który wbija w ziemię. Nie wiem, Dlaczego Zimmer go nie rozwinął, mógłby z powodzeniem być jednym z tematów przewodnich. Ot, ciekawostka poranna...
Stworek
hmmm.... Gladiatora to ja mam 2 (oryginal soundtrack i z Lisą Gerrard ) Ten The Battle to nie jest z Lisą ale ten drugi :)
Ale rzeczywiście to tak jakby był utwór w utworze (może będzie rozwinięcie w Gladiatorze 2 ? ;))
Z tego tematu z Lisą jest utwór "The Gladiator Waltz" który jest podobny do The Battle (przynajmniej znajduje się tam ten "hymn" który opisywałaś tylko że jest pod koniec utworu - 7 min.30 sek.
i także kilkusekundowy :(
Wiesz dlaczego są 2 wersje tej śceżki ?
Ale rzeczywiście to tak jakby był utwór w utworze (może będzie rozwinięcie w Gladiatorze 2 ? ;))
Z tego tematu z Lisą jest utwór "The Gladiator Waltz" który jest podobny do The Battle (przynajmniej znajduje się tam ten "hymn" który opisywałaś tylko że jest pod koniec utworu - 7 min.30 sek.
i także kilkusekundowy :(
Wiesz dlaczego są 2 wersje tej śceżki ?
Stworek
A teraz zadanie dla ciebie :)
posłuchaj (jeśli posiadasz) ścieżkę z Conan Destroyer - utwór 1 "Riders Of Taramis" od 1, 50 sek.
zawsze jak tego słucham dziwnie mi się włoski podnoszą i mam gęsią skórkę a do tego moje łapki zaczynają dyrygować moją wyimaginowaną orkiestrę ;))
jak nie masz to prześlę.
posłuchaj (jeśli posiadasz) ścieżkę z Conan Destroyer - utwór 1 "Riders Of Taramis" od 1, 50 sek.
zawsze jak tego słucham dziwnie mi się włoski podnoszą i mam gęsią skórkę a do tego moje łapki zaczynają dyrygować moją wyimaginowaną orkiestrę ;))
jak nie masz to prześlę.
Bilbo
Z Lisą chodziło mi tylko o to, że soundtrack skomponowali wspólnie, nie ma jej głosu w kawałku, o którym pisałam. Kawałek, o którym pisałam zaczyna się dokładnie w 4 minucie i 11 sekundzie utworu "The Battle", jest to sama tylko orkiestra, ze znaczną w tym momencie przewagą instrumentów dętych i perkusyjnych.
Dlaczego dwie wersje...? W tej drugiej zdaje się są jakieś cytaty z filmu.
Przesłuchałam właśnie kawałek, o którym napisałeś. Muzyka z Conana cudownie oddaje klimat heroicznych opowiadań o nim...
"Moje ulubione" z Conana znajduje się na płycie "Conan Barbarzyńca", jest to druga część utworu "The Kithen - The Orgy" (od 2 minuty 15 sekundy wzwyż)
Dlaczego dwie wersje...? W tej drugiej zdaje się są jakieś cytaty z filmu.
Przesłuchałam właśnie kawałek, o którym napisałeś. Muzyka z Conana cudownie oddaje klimat heroicznych opowiadań o nim...
"Moje ulubione" z Conana znajduje się na płycie "Conan Barbarzyńca", jest to druga część utworu "The Kithen - The Orgy" (od 2 minuty 15 sekundy wzwyż)
"Trzecia zima"
Trzecia moja zima bez rękawic
Pozostały tylko kości
Nawet trumny wspomnień się zapadły
Lód skuł serce, zestalił emocje
Pozostały tylko słowa zapisane, nierozszyfrowane
W pamiętnikach, listach, dedykacjach i na nagrobkach
Trzecia moja zima bez rękawic
Poprzez otwarte okno wpada zaduch od dobrych ludzi
Ale nie mogę go zamknąć bo palę domowe ognisko kolejnych papierosów
Do (nie mojego) domu wpadają płatki śniegu ludzkiej głupoty
I topnieją na skórze mojego intelektu
Jeżeli wyjdę na zewnątrz, ugrzęznę w zaspach ludzkiej ignorancji
Trzecia moja zima bez rękawic
Moja kobieta została daleko, w ciepłym kraju nieświadomości
Gdzie ludzki pot pragmatycznego hedonizmu lub konformistycznej wiary
Tworzy specyficzny odór we wszystkich środkach transportu jadących do nikąd
A łzy nie zamarzają tworząc blizny na policzkach
Które świadczą o zachowaniu twarzy
Trzecia moja zima bez rękawic
Jest jeszcze wcześnie a robi się ciemno
Gaśnie zimowo promień słonecznej nadziei
Tym lepiej, tylko nocą widać gwiazdy racjonalizmu, wskazujące właściwą drogę
Mróz z wiary i miłości tworzy geometryczne wzory na szybie poznania
Byle wytrwać do wiosny, jak powiedział Scott
Trzecia moja zima bez rękawic
Palce zdrętwiałe od mrozu niemocy
Skóra dłoni przetarta od liny do kości
Już nie mam siły trzymać asekuracyjnego sznura
Nie długo już utrzymam siebie nad przepaścią
Grawitacja determinizmu woła mnie z dna czeluści
Czyżby zaczynała się arktyczna noc, trwająca bezkres dni?
Pozostały tylko kości
Nawet trumny wspomnień się zapadły
Lód skuł serce, zestalił emocje
Pozostały tylko słowa zapisane, nierozszyfrowane
W pamiętnikach, listach, dedykacjach i na nagrobkach
Trzecia moja zima bez rękawic
Poprzez otwarte okno wpada zaduch od dobrych ludzi
Ale nie mogę go zamknąć bo palę domowe ognisko kolejnych papierosów
Do (nie mojego) domu wpadają płatki śniegu ludzkiej głupoty
I topnieją na skórze mojego intelektu
Jeżeli wyjdę na zewnątrz, ugrzęznę w zaspach ludzkiej ignorancji
Trzecia moja zima bez rękawic
Moja kobieta została daleko, w ciepłym kraju nieświadomości
Gdzie ludzki pot pragmatycznego hedonizmu lub konformistycznej wiary
Tworzy specyficzny odór we wszystkich środkach transportu jadących do nikąd
A łzy nie zamarzają tworząc blizny na policzkach
Które świadczą o zachowaniu twarzy
Trzecia moja zima bez rękawic
Jest jeszcze wcześnie a robi się ciemno
Gaśnie zimowo promień słonecznej nadziei
Tym lepiej, tylko nocą widać gwiazdy racjonalizmu, wskazujące właściwą drogę
Mróz z wiary i miłości tworzy geometryczne wzory na szybie poznania
Byle wytrwać do wiosny, jak powiedział Scott
Trzecia moja zima bez rękawic
Palce zdrętwiałe od mrozu niemocy
Skóra dłoni przetarta od liny do kości
Już nie mam siły trzymać asekuracyjnego sznura
Nie długo już utrzymam siebie nad przepaścią
Grawitacja determinizmu woła mnie z dna czeluści
Czyżby zaczynała się arktyczna noc, trwająca bezkres dni?
Znalezione na blogu pewnym...
Wioskowy pijak z gazetą w ręku podszedł chwiejnie do
księdza i grzecznie go przywitał.
Ksiądz zirytowany, zignorował powitanie, ponieważ
mężczyzna był lekko podpity.
"Czy mógłby mi ksiądz powiedzieć: Co powoduje artretyzm?"
Ksiądz to również zignorował.
Ale kiedy mężczyzna powtórzył pytanie, ksiądz zwrócił się ku
niemu niecierpliwie i krzyknął:
"Pijaństwo powoduje artretyzm, to właśnie powoduje
artretyzm! Hazard powoduje artretyzm! Uganianie się za
rozwiązłymi kobietami powoduje artretyzm..."
I dopiero potem, zbyt późno: "Dlaczego pytasz?"
"Ponieważ piszą tutaj w gazecie, że na to właśnie choruje
papież!"
księdza i grzecznie go przywitał.
Ksiądz zirytowany, zignorował powitanie, ponieważ
mężczyzna był lekko podpity.
"Czy mógłby mi ksiądz powiedzieć: Co powoduje artretyzm?"
Ksiądz to również zignorował.
Ale kiedy mężczyzna powtórzył pytanie, ksiądz zwrócił się ku
niemu niecierpliwie i krzyknął:
"Pijaństwo powoduje artretyzm, to właśnie powoduje
artretyzm! Hazard powoduje artretyzm! Uganianie się za
rozwiązłymi kobietami powoduje artretyzm..."
I dopiero potem, zbyt późno: "Dlaczego pytasz?"
"Ponieważ piszą tutaj w gazecie, że na to właśnie choruje
papież!"
Tak a propos po kolejnej wizycie u dentysty...
W gabinecie na fotelu siedzi facet z rozdziawioną paszczą, a dentysta
mu grzebie.
- Co słychać u pana żony? - pyta dentysta.
- Ble ghy wmyn - odpowiada facet.
- O zrobiła prawo jazdy. A co u dzieci?
- Wlymi gnyfy mlio.
- Najstarsze ma 13 lat, patrz pan jak ten czas leci. Dobrze proszę popłukać
i wypluć.
- Panie doktorze kiedy następna wizyta? - pyta facet.
- Słucham?
- Kiedy mam przyjść!?
- Nie rozumiem...
- Wzsmi ghle?
- Aaa, za tydzień w środę o 8...
mu grzebie.
- Co słychać u pana żony? - pyta dentysta.
- Ble ghy wmyn - odpowiada facet.
- O zrobiła prawo jazdy. A co u dzieci?
- Wlymi gnyfy mlio.
- Najstarsze ma 13 lat, patrz pan jak ten czas leci. Dobrze proszę popłukać
i wypluć.
- Panie doktorze kiedy następna wizyta? - pyta facet.
- Słucham?
- Kiedy mam przyjść!?
- Nie rozumiem...
- Wzsmi ghle?
- Aaa, za tydzień w środę o 8...
Behemot
Akurat na wieczorek Lenn nie dotarłam, miałam pracę ...byłam tydzień później u Waśkiewicza.Wtedy impreza przeniosła się do Rock Cafe, było nieźle...wyobraź sobie kilka osób wokół stołu i wszyscy robią masaż pleców osobie siedzącej obok...cały parkiet dla nas,
tylko szkoda, że trzeba było szybko iść do domu...
tylko szkoda, że trzeba było szybko iść do domu...
Przepraszam kogos,kogo IP przywlaszczylem:(Lecz swoim nie moge sie dostac na hydepark trojmiasto:(Znowu mnie zablokowano,albo
wera...
Uzylem tego adresu, bo wlasciciel, lub wlascicielka prawie tu nie wchodzi...Przepraszam raz jeszcze...Podpisze sie oczywiscie moim nickiem :)))
Nie bylo mnie dlugo...hmmm
Troszke sie pozmienialo..i nareszcie pokazano w widocznym miejscu (a nie ukryto, jak do tej pory)moderowanie anonsow...I nie zniknela hydeparkowa swoboda wypowiedzi...
Nie bede zanudzal...lecz chcialem cos napisac do szanownych czytaczy...do tych, ktorzy uwazaja sie za takich prawych...
Ktos, albo tez kilka osob-buszujac po necie probuje zdyskredytowac moj nick wpisujac sie na przeroznych stronach, albo tez jedynie podajac mnie, jako odwiedzajacego takowe... Oto dwa przyklady :
"Sobota, 13. Wrzesien 2003 7:56 Host: pc14.szel-sat.com.pl " -KTOS- TEN, TEN FALSZYWY kIWDUL PISAL Z TEGO HOSTA!!!! strona http://www.francine.p-s.com.pl/guestbook/guestbook.php , glowna strona : http://www.francine.p-s.com.pl to jest erotyka :(((
Nigdy tu wczesniej nie bylem!!!!Skierowal mnie dzisiaj na te strone poszukiwacz falszywych wpisow mojej osoby!!!! ....smieci...Prawdziwe smieci...a tak bardzo uwazaja sie za jedynych dobrych... :((( SMIECI.
...tresc wpisu brzmiala : "Super" ...
Kto zna mnie...wie ze nie uzywam tak lapizdarnych okreslen...chyba ze to ma zwiazek z...odpakami...
#%#%#%#%#%
***
"Wciąż odnoszę nieodparte wrażenie (proszę mnie poprawić, jeśli sie mylę), że Gallux jest dla "Faktów i Opinii" tym, czym niejaki KiwdulNNEb dla "Hyde Parku" : ) "
Autor: Mef 2003-10-14 12:42 , a jego adres to :95.229.241.228
strona : http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.phtml?id_news=9516&strona=9
Ktos bezszczelnie wyciera sobie mna gebe!!!
Dwulicowiec, choc podpisujacu sie swoim nickiem.
Smiec.
#%#%#%#%#%#
Nie bede przytaczal wiecej, choc jest jeszcze pare wpisow...
Po prostu-stwierdzam , ze te czyny same mowia o tych dwulicowcach... :(((
Nie mam zamiaru dzis wiecej pisac...wole porozmawiac przez net z Przyjaciolmi....DOBRANOC.
Uzylem tego adresu, bo wlasciciel, lub wlascicielka prawie tu nie wchodzi...Przepraszam raz jeszcze...Podpisze sie oczywiscie moim nickiem :)))
Nie bylo mnie dlugo...hmmm
Troszke sie pozmienialo..i nareszcie pokazano w widocznym miejscu (a nie ukryto, jak do tej pory)moderowanie anonsow...I nie zniknela hydeparkowa swoboda wypowiedzi...
Nie bede zanudzal...lecz chcialem cos napisac do szanownych czytaczy...do tych, ktorzy uwazaja sie za takich prawych...
Ktos, albo tez kilka osob-buszujac po necie probuje zdyskredytowac moj nick wpisujac sie na przeroznych stronach, albo tez jedynie podajac mnie, jako odwiedzajacego takowe... Oto dwa przyklady :
"Sobota, 13. Wrzesien 2003 7:56 Host: pc14.szel-sat.com.pl " -KTOS- TEN, TEN FALSZYWY kIWDUL PISAL Z TEGO HOSTA!!!! strona http://www.francine.p-s.com.pl/guestbook/guestbook.php , glowna strona : http://www.francine.p-s.com.pl to jest erotyka :(((
Nigdy tu wczesniej nie bylem!!!!Skierowal mnie dzisiaj na te strone poszukiwacz falszywych wpisow mojej osoby!!!! ....smieci...Prawdziwe smieci...a tak bardzo uwazaja sie za jedynych dobrych... :((( SMIECI.
...tresc wpisu brzmiala : "Super" ...
Kto zna mnie...wie ze nie uzywam tak lapizdarnych okreslen...chyba ze to ma zwiazek z...odpakami...
#%#%#%#%#%
***
"Wciąż odnoszę nieodparte wrażenie (proszę mnie poprawić, jeśli sie mylę), że Gallux jest dla "Faktów i Opinii" tym, czym niejaki KiwdulNNEb dla "Hyde Parku" : ) "
Autor: Mef 2003-10-14 12:42 , a jego adres to :95.229.241.228
strona : http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.phtml?id_news=9516&strona=9
Ktos bezszczelnie wyciera sobie mna gebe!!!
Dwulicowiec, choc podpisujacu sie swoim nickiem.
Smiec.
#%#%#%#%#%#
Nie bede przytaczal wiecej, choc jest jeszcze pare wpisow...
Po prostu-stwierdzam , ze te czyny same mowia o tych dwulicowcach... :(((
Nie mam zamiaru dzis wiecej pisac...wole porozmawiac przez net z Przyjaciolmi....DOBRANOC.
Kiwdul
kwestia apelu do pozostałych obecnych nie jest sprawą braku odwagi, a jedynie poinformowaniem że nie "przeszłam na ciemną stronę mocy"* i że wyrażam swój osobisty i w pełni świadomy pogląd na temat wypowiedzi, nie patrząc na autora tak jak chciano by mi narzucić.
*to określenie traktuj jako odzwierciedlenie panującej tu atmosfery, a nic personalnego.
*to określenie traktuj jako odzwierciedlenie panującej tu atmosfery, a nic personalnego.
Aube...hmmm juz samo Twoje stwierdzenie,ze " nie przeszłam na ciemną stronę mocy" swiadczy o Twojej asekuracji...Badz
raz...dzisiaj w umykajacym dniu 22 pazdiernika...
Mialem nie pisac...a pisze z Toba...
Ps. I zapewniam Cie, ze te dwulicowce podpisujace sie moim nickiem i adresem mailowym-są z hydeparku trojmiasto...
Mialem nie pisac...a pisze z Toba...
Ps. I zapewniam Cie, ze te dwulicowce podpisujace sie moim nickiem i adresem mailowym-są z hydeparku trojmiasto...
Kiwdul
No dobrze - jest to asekuranctwo - mogę sie przyznać że jestem słaba i nie zdzierżyłabym ataków na moją osobę od tych ludzi za to że się do Ciebie po prostu normalnie i uprzejmie odezwałam...
A że byli to ludzie z hp to można sie spodziewać, każdy ma przecież w sobie jakąś dozę sadyzmu, niektórzy nawet dużą...
Sama doswiadczyłam swojego sadyzmu w stosunku do sąsiada
kilka dni temu i nie jestem z tego powodu zbyt dumna...jednak wiem ze jestem słaba i czasem dam się ponieść tak pełzajacym blisko przy ziemi instynktom.
A sprawa ta niech pozostanie w dniu 22 pażdziernika, i tak będzie miałą krótki żywot...
A że byli to ludzie z hp to można sie spodziewać, każdy ma przecież w sobie jakąś dozę sadyzmu, niektórzy nawet dużą...
Sama doswiadczyłam swojego sadyzmu w stosunku do sąsiada
kilka dni temu i nie jestem z tego powodu zbyt dumna...jednak wiem ze jestem słaba i czasem dam się ponieść tak pełzajacym blisko przy ziemi instynktom.
A sprawa ta niech pozostanie w dniu 22 pażdziernika, i tak będzie miałą krótki żywot...
Jestem na chwile,Klinie odezwe sie niedlugo,za okolo godzinke...
hmmmm moderatorzy...nie wiem , ktory z was...ale jestescie bezszczelni...blokujecie moje IP i przez was musze uzywac zmiennego "modemowego"...
Dlatego przepraszam tych, ktorych IP uzyje nieumyslnie.
Napiszcie mi uprzejmie, czym to obrazilem szanowne towarzystwo wzajemnej adoracji?
Moze bedzie mi sie chcialo przeczytac ...
Zaluje, ze takie zacietrzewienie panuje u tak ...opanowanych cenzorow...ale nawet ten wyraz nie pasuje do was...
Dobrej nocki
:(
Dlatego przepraszam tych, ktorych IP uzyje nieumyslnie.
Napiszcie mi uprzejmie, czym to obrazilem szanowne towarzystwo wzajemnej adoracji?
Moze bedzie mi sie chcialo przeczytac ...
Zaluje, ze takie zacietrzewienie panuje u tak ...opanowanych cenzorow...ale nawet ten wyraz nie pasuje do was...
Dobrej nocki
:(
Stworek
przeczytaj sobie cosik :) , akurat Elfmana z zespołem nie słuchałem.
hmm... kiedyś ściągnęłem nieświadomie (nie wiedziałem co to jest)
Mononokie Hime - Yashikazu Mera (czy to jest ta właśnie księżniczka ? - ale piszesz że wykonawca jest zupełnie inny tj. Joe Hisaishi ...
Z Conana chyba bardziej podobała mi się ta pierwsza część utworu (orgy)- a co do niego to chyba sobie przypominam kadr jak Conan w jego królestwie opływał w "maśle i pączkach", podsuwano mu kobiety itp. ;))
Muszę jeszcze raz go obejrzeć ale ni mam :(
Masz może płytki z tych bajek Joe Hisaishi ?
Za jakiś czas dam Tobie zadanie do wysłuchania czegoś ciekawego (oczywiście ze stoperkiem :)))
hmm... kiedyś ściągnęłem nieświadomie (nie wiedziałem co to jest)
Mononokie Hime - Yashikazu Mera (czy to jest ta właśnie księżniczka ? - ale piszesz że wykonawca jest zupełnie inny tj. Joe Hisaishi ...
Z Conana chyba bardziej podobała mi się ta pierwsza część utworu (orgy)- a co do niego to chyba sobie przypominam kadr jak Conan w jego królestwie opływał w "maśle i pączkach", podsuwano mu kobiety itp. ;))
Muszę jeszcze raz go obejrzeć ale ni mam :(
Masz może płytki z tych bajek Joe Hisaishi ?
Za jakiś czas dam Tobie zadanie do wysłuchania czegoś ciekawego (oczywiście ze stoperkiem :)))
Bilbo
Joe Hisaishi jest kompozytorem, który napisał muzykę do prawie wszystkih filmów legendarnego (już) japońskiego reżysera, Hayao Miyazakiego. Hisaishi i Miyazaki tworzą udany duet reżyser - kompozytor, takich duetów jest jeszce kilka, przynajmniej znanych: David Lynch - Angelo Badalamenti, Luc Besson - Erric Serra, George Lucas - John Williams, Mamoru Oshii - Kenji Kawaii, Tim Burton - Danny Elfman.
Yashikazu Mera to człowiek, który wyśpiewał po japońsku finalną piosenkę z Mononoke Hime (wiem, głos brzmi prawie kobieco, ale śpiewa facet;)) Jest jej wykonawcą, ale twórcą jest Joe Hisaishi.
Mam dużo muzyki Joe Hisaishi, nie tylko z filmów Miyazakiego (mam też dobrych kilka filmów Miyazakiego, chwalu chwal;)), ale niestety większosć z tej muzyki jest niekpmpletna bo cieżko się ściąga. Poza tym trudno się porządkuje, skoro bywa, że do filmu wychodzi po kilka albumów: (i)podstawowy, (ii)"image" - uwory związane, (iii)symfoniczny .... i co tam jeszce do głowy przyjdzie.
O Dannym Elfmanie czytałam sporo, miałam kiedyś napisać jego szczegółowa biografię na potrzeby pewnej strony internetowej, (w końcu nic z tego nie wyszło, w przeważającej części z braku czasu i wrodzonego lenistwa) ale co przeczytałam to przeczytałam.... facet ma niesamowity talent, (można go doenić tym bardziej gdy się wie, że Elfman nie ma żadnego oficjalnego wykształcenia muzycznego, a komponować nauczył się sam) potrafi stworzyć rzeczy cudowne, jak "Edward", "Sommersby", "Black Beauty" czy "Batman", oraz jednocześnie takie, których w ogóle nie da się słuchać ("Planeta Małp", "MIB", czy niektóre piosenki Oingo Boingo). W dodatku ma wspaniałe czarne poczucie humoru. To ostatnie zresztą rodzinnie. Polecam stronę jego brata Richarda, reżysera - w linku.
Yashikazu Mera to człowiek, który wyśpiewał po japońsku finalną piosenkę z Mononoke Hime (wiem, głos brzmi prawie kobieco, ale śpiewa facet;)) Jest jej wykonawcą, ale twórcą jest Joe Hisaishi.
Mam dużo muzyki Joe Hisaishi, nie tylko z filmów Miyazakiego (mam też dobrych kilka filmów Miyazakiego, chwalu chwal;)), ale niestety większosć z tej muzyki jest niekpmpletna bo cieżko się ściąga. Poza tym trudno się porządkuje, skoro bywa, że do filmu wychodzi po kilka albumów: (i)podstawowy, (ii)"image" - uwory związane, (iii)symfoniczny .... i co tam jeszce do głowy przyjdzie.
O Dannym Elfmanie czytałam sporo, miałam kiedyś napisać jego szczegółowa biografię na potrzeby pewnej strony internetowej, (w końcu nic z tego nie wyszło, w przeważającej części z braku czasu i wrodzonego lenistwa) ale co przeczytałam to przeczytałam.... facet ma niesamowity talent, (można go doenić tym bardziej gdy się wie, że Elfman nie ma żadnego oficjalnego wykształcenia muzycznego, a komponować nauczył się sam) potrafi stworzyć rzeczy cudowne, jak "Edward", "Sommersby", "Black Beauty" czy "Batman", oraz jednocześnie takie, których w ogóle nie da się słuchać ("Planeta Małp", "MIB", czy niektóre piosenki Oingo Boingo). W dodatku ma wspaniałe czarne poczucie humoru. To ostatnie zresztą rodzinnie. Polecam stronę jego brata Richarda, reżysera - w linku.
banki
Gdańsk dnia 23.10.2003
Bank Pekao SA
Centrala
ul. Grzybowska 53/57
00-950 Warszawa
8.08.2003 Bank Pekao S.A. zafundował naszej firmie nowy system obsługi firm.
Zrobione to zostało po warszawsku i po polskiemu.
Dla kogo jest wyciąg bankowy? Dla banku czy dla klienta??? Proszę o odpowiedź.
Wyciągi bankowe
Proszę obejrzeć wyciągi bankowe, które drukuje Bank PKO BP S.A. lub BZ WBK S.A. i wyciągnąć wnioski (tym wyciągom też brakuje niektórych elementów)
Nie otrzymujemy żadnych dodatkowych dokumentów jako załączniki do wyciągu bankowego i nie musimy ale:. Wyciąg bankowy nie jest dokumentem, który do kilku tygodniach można okazać naszemu klientowi np. Urzędowi Skarbowemu. Ujawniamy wszystkie operacje jakie wydrukowane są na danej stronie wyciągu.. Na wyciągu bankowym brak jest numeru konta na które wysyłamy swoją dyspozycję, a także brak jest numeru konta naszego byłego dłużnika beneficjenta. Jeżeli z różnych powodów nie otrzymamy numeru konta od beneficjenta to nie mamy możliwości odesłania nieprawidłowo otrzymanych środków.
3. Jeżeli jako dający dyspozycję pomylę konto bankowe nie mam żadnej możliwości sprawdzenia gdzie wysłałem należność (kopii przelewu nie otrzymuję, na wyciągu nie ma numeru konta, ) ja wysłałem środki, a klient ich nie otrzymał i rozpoczyna się procedura reklamacji np. miesiąc dlaczego patrz jak wyżej.
4. Wyciągi drukowane są za okresy pomiędzy kolejnymi dyspozycjami. Jeżeli obrót jest złotówkowy to nie ma problemu. Z którego dnia mam określić kurs dewizowy waluty obcej czytając wyciąg.
5. Bełkot bankowy, (cytuję treść wykonanej dyspozycji: PRZEKAZ ZAGR. NA KWOTĘ EUR 2.165, 00 D.W. 20.08.03 REF.401271008185899 TYT.ZAPL.ZA TOWAR ZAPACHY DO KOSMET.) który drukowany jest przy wykonaniu dyspozycji zapłaty przechodzi wszelkie granice.
Brak jest:
a) nazwy zagranicznego beneficjenta,
b) państwa, do którego wysyłamy dyspozycję,
c) numeru konta itp. dane, na które wysyłamy dyspozycję,
Jest drukowane wszystko co jest może potrzebne pracownikom banku, właściciel rachunku jest Duchem Świętym i usiłuje domyśleć się co jest tam zapisane.
Wydruki wyciągów bankowych robione są bardzo oszczędnie taśmą do drukarki specjalnie mało widoczną.
W dniu 08.09.2003 przesyłałem przelewy płacowe dla pracowników. Przelewy były wysłane systemem Beta 05.09.2003. Jednak do godziny 17.00 nie zostały wykonane. Dopiero po ostrej interwencji otrzymałem informację że system Beta miał awarię. Kto zapłaci mi za stracony czas i nerwy? Dlaczego system nie informuje o takich sytuacjach? Dlaczego w innych Bankach jest to normalne że o sporadycznych awariach system informuje klienta?
Proszę o pisemną odpowiedź dlaczego bank traktuje klienta jako tanią siłę roboczą redukując swoje zatrudnienie?
Jak zwykle Centrala przekaże pismo do odpowiedzi Oddziałowi nas obsługującemu.
CHCESZ MIEĆ KŁOPOTY ZAŁÓŻ KONTO W GRUPA PEKAO PEKAO S.A.
Z poważaniem Janusz Niemczyk Główny księgowy
Bank Pekao SA
Centrala
ul. Grzybowska 53/57
00-950 Warszawa
8.08.2003 Bank Pekao S.A. zafundował naszej firmie nowy system obsługi firm.
Zrobione to zostało po warszawsku i po polskiemu.
Dla kogo jest wyciąg bankowy? Dla banku czy dla klienta??? Proszę o odpowiedź.
Wyciągi bankowe
Proszę obejrzeć wyciągi bankowe, które drukuje Bank PKO BP S.A. lub BZ WBK S.A. i wyciągnąć wnioski (tym wyciągom też brakuje niektórych elementów)
Nie otrzymujemy żadnych dodatkowych dokumentów jako załączniki do wyciągu bankowego i nie musimy ale:. Wyciąg bankowy nie jest dokumentem, który do kilku tygodniach można okazać naszemu klientowi np. Urzędowi Skarbowemu. Ujawniamy wszystkie operacje jakie wydrukowane są na danej stronie wyciągu.. Na wyciągu bankowym brak jest numeru konta na które wysyłamy swoją dyspozycję, a także brak jest numeru konta naszego byłego dłużnika beneficjenta. Jeżeli z różnych powodów nie otrzymamy numeru konta od beneficjenta to nie mamy możliwości odesłania nieprawidłowo otrzymanych środków.
3. Jeżeli jako dający dyspozycję pomylę konto bankowe nie mam żadnej możliwości sprawdzenia gdzie wysłałem należność (kopii przelewu nie otrzymuję, na wyciągu nie ma numeru konta, ) ja wysłałem środki, a klient ich nie otrzymał i rozpoczyna się procedura reklamacji np. miesiąc dlaczego patrz jak wyżej.
4. Wyciągi drukowane są za okresy pomiędzy kolejnymi dyspozycjami. Jeżeli obrót jest złotówkowy to nie ma problemu. Z którego dnia mam określić kurs dewizowy waluty obcej czytając wyciąg.
5. Bełkot bankowy, (cytuję treść wykonanej dyspozycji: PRZEKAZ ZAGR. NA KWOTĘ EUR 2.165, 00 D.W. 20.08.03 REF.401271008185899 TYT.ZAPL.ZA TOWAR ZAPACHY DO KOSMET.) który drukowany jest przy wykonaniu dyspozycji zapłaty przechodzi wszelkie granice.
Brak jest:
a) nazwy zagranicznego beneficjenta,
b) państwa, do którego wysyłamy dyspozycję,
c) numeru konta itp. dane, na które wysyłamy dyspozycję,
Jest drukowane wszystko co jest może potrzebne pracownikom banku, właściciel rachunku jest Duchem Świętym i usiłuje domyśleć się co jest tam zapisane.
Wydruki wyciągów bankowych robione są bardzo oszczędnie taśmą do drukarki specjalnie mało widoczną.
W dniu 08.09.2003 przesyłałem przelewy płacowe dla pracowników. Przelewy były wysłane systemem Beta 05.09.2003. Jednak do godziny 17.00 nie zostały wykonane. Dopiero po ostrej interwencji otrzymałem informację że system Beta miał awarię. Kto zapłaci mi za stracony czas i nerwy? Dlaczego system nie informuje o takich sytuacjach? Dlaczego w innych Bankach jest to normalne że o sporadycznych awariach system informuje klienta?
Proszę o pisemną odpowiedź dlaczego bank traktuje klienta jako tanią siłę roboczą redukując swoje zatrudnienie?
Jak zwykle Centrala przekaże pismo do odpowiedzi Oddziałowi nas obsługującemu.
CHCESZ MIEĆ KŁOPOTY ZAŁÓŻ KONTO W GRUPA PEKAO PEKAO S.A.
Z poważaniem Janusz Niemczyk Główny księgowy
Ehh te banki
Ostatnio również miałam przeboje z PKO SA, ponad miesiąc zwracali mi niesłusznie pobraną z konta kwotę. Niby suma drobna, ale gdybym nie przeczytała uważnie wyciągu bankowego byłabym w plecy.
Ciekawa była rozmowa telefoniczna pani, która przyjmowała moją reklamację z kimś od tego typu spraw w centrali.Jedna mówi - wysłaliśmy pieniądze tydzień temu, druga ripostuje - ale klientka nie ma wpływu na koncie!! I tak przez dobre 15 minut.Pieniądze odzyskałam po dalszych 3 tygodniach.
Ciekawa była rozmowa telefoniczna pani, która przyjmowała moją reklamację z kimś od tego typu spraw w centrali.Jedna mówi - wysłaliśmy pieniądze tydzień temu, druga ripostuje - ale klientka nie ma wpływu na koncie!! I tak przez dobre 15 minut.Pieniądze odzyskałam po dalszych 3 tygodniach.
K.NN.
Poszukiwanie całego zła świata w Hyde Parku nie jest dobrym pomysłem. Nie udawaj świętego. Lubisz przecież agencje i wysoko cenisz towarzystwo pań nie najcięższej konduity... Sam tu o tym kiedyś wspomniałeś, tyle że (na Twoje szczęście) wpis ten został usunięty. Zapewne więc odwiedzasz również strony pornograficzne. Tego typu preferencje tłumaczy Twoja konstrukcja psychiczna - nadpobudliwość, brak panowania nad sobą, słaba odporność na stres i stany podwyższonego napięcia psychicznego, silne oddziaływanie instynktów. Widać gołym okiem, że substancja szara jest u Ciebie w silnej defensywie.
Wypowiedź "Super ...Kto zna mnie...wie ze nie uzywam tak lapizdarnych okreslen...chyba ze to ma zwiazek z...odpakami..." - pasuje jak ulał do Twojego stylu i repertuaru. Pewnej internautce zarzuciłeś ponoć niedawno bez wyraźnego powodu, że "jest dziwką i ma zepsutą kartę dziwkową"... Fakt, że nie pamiętasz, jakobyś był autorem wpisu, który przytoczyłeś, o niczym nie świadczy. Lubisz wszak surfować po spożyciu, zamieszczając posty wypełnione po brzegi pijackim bełkotem i wyzwiskami. Dobitnym tego przykładem była szpalta z archiwum Hyde Parku, do której link zamieścił tu kiedyś Mixer... No i większość usuniętych wpisów. Tzw. niepamięć wsteczna to klasyczny objaw...
Nie ośmieszaj się dodatkowo sugestiami, jakoby po necie krążyły jakieś niezliczone ilości killerów ze zleceniem na Ciebie.... może Cię to rozczaruje, ale nie jesteś aż taki ważny. Choć faktem jest, że mówi się o Tobie bardzo źle, zarówno w sieci, jak i poza nią.
Potrafisz rozmawiać tylko na tematy związane ze swoją osobą ? Może byś już łaskawie skończył - ludzie się niecierpliwią - i słusznie, bo to rzeczywiście nie jest już ani ciekawe, ani zabawne, jeśli w ogóle kiedykolwiek było.
Co do porównania Ciebie z Galluxem, nie zgadzam się :) Gallux jest może czasem wulgarny, ale rzadko atakuje personalnie. Nawet bezczelnie prowokowany przez dziatwę, nie odpłaca tym samym. Porządny gość. Ten wpis Ci pochlebia...
I dalej rób sobie wrogów...
Wypowiedź "Super ...Kto zna mnie...wie ze nie uzywam tak lapizdarnych okreslen...chyba ze to ma zwiazek z...odpakami..." - pasuje jak ulał do Twojego stylu i repertuaru. Pewnej internautce zarzuciłeś ponoć niedawno bez wyraźnego powodu, że "jest dziwką i ma zepsutą kartę dziwkową"... Fakt, że nie pamiętasz, jakobyś był autorem wpisu, który przytoczyłeś, o niczym nie świadczy. Lubisz wszak surfować po spożyciu, zamieszczając posty wypełnione po brzegi pijackim bełkotem i wyzwiskami. Dobitnym tego przykładem była szpalta z archiwum Hyde Parku, do której link zamieścił tu kiedyś Mixer... No i większość usuniętych wpisów. Tzw. niepamięć wsteczna to klasyczny objaw...
Nie ośmieszaj się dodatkowo sugestiami, jakoby po necie krążyły jakieś niezliczone ilości killerów ze zleceniem na Ciebie.... może Cię to rozczaruje, ale nie jesteś aż taki ważny. Choć faktem jest, że mówi się o Tobie bardzo źle, zarówno w sieci, jak i poza nią.
Potrafisz rozmawiać tylko na tematy związane ze swoją osobą ? Może byś już łaskawie skończył - ludzie się niecierpliwią - i słusznie, bo to rzeczywiście nie jest już ani ciekawe, ani zabawne, jeśli w ogóle kiedykolwiek było.
Co do porównania Ciebie z Galluxem, nie zgadzam się :) Gallux jest może czasem wulgarny, ale rzadko atakuje personalnie. Nawet bezczelnie prowokowany przez dziatwę, nie odpłaca tym samym. Porządny gość. Ten wpis Ci pochlebia...
I dalej rób sobie wrogów...
Janusz
Zapomniałeś a może nie wiesz , że banki polskie wysyłając pieniądze za granicę , "czynią to wyłacznie na Twoją odpowiedziąlność" -- po prostu nie odowiadają za ich utratę nawet jeśli sobie dobrały sobie ( o czym nie wiesz) jakiegoś "przypadkowego" nieodpowiedzialnego partnera. Parę lat temu byłem autentycznym zakładnikiem za granicą ponieważ wysłana przed półtorej miesiącem kwota, oczywiście nie doszła (wg banku miała iść trzy dni). Nie wiem czy wiesz co to jest tzw. "fala" w bankach oraz dlaczego jest ich tak wiele
--ale chyba za bardzo się rozpisałem
--ale chyba za bardzo się rozpisałem
Zapomniałem dodać
"drobny" szczegół ; - jeśli pracownik banku w którym macie konto wypłaci np. sobie Wasze pieniądze, to bank też za to nie odpowiada, możecie dochodzić tylko z powództwa cywilnego wobec tej osoby. Jeśli ona nic nie posiada to i tyleż odzyskacie !. itd....itd....itd.
Zapytałem kiedyś pewnego wysokiego bankowca za co mu płacą takie krocie , odpowiedział :.... " za to ".
" Polska to bardzo piękna kraj "
Zapytałem kiedyś pewnego wysokiego bankowca za co mu płacą takie krocie , odpowiedział :.... " za to ".
" Polska to bardzo piękna kraj "
baggins
"...Zapewne więc odwiedzasz również strony pornograficzne. ..."
tak niby napisał K.NN - i co z tego że tak robi ?? ;)))
czyż nie jest to normalne dla większości ZDROWYCH mężczyzn ?
Akurat tu nie przychylam się do K.NN ani go bronię. Piszę tylko na powyższy cytat.
Co w tym dziewnego ?
Nigdy, przenigdy nie uwierzę że Ty tam nie zaglądałeś :)
tak niby napisał K.NN - i co z tego że tak robi ?? ;)))
czyż nie jest to normalne dla większości ZDROWYCH mężczyzn ?
Akurat tu nie przychylam się do K.NN ani go bronię. Piszę tylko na powyższy cytat.
Co w tym dziewnego ?
Nigdy, przenigdy nie uwierzę że Ty tam nie zaglądałeś :)
Bilbo
Najlepszym rozwiązaniem dla większości zdrowych, heteroseksualnych mężczyzn jest monogamiczny, oparty na mocnym fundamencie uczucia związek ze zdrową kobietą. Mężczyźni chorzy, pozbawieni wolności lub z innych powodów nie mogący podążać powyższą drogą, powinni unikać pornografii dla własnego dobra.
Zapewniam, że nigdy świadomie i celowo nie odwiedziłem żadnej strony pornograficznej w internecie. Czy wierzysz, czy nie, to mnie nie interesuje. Mamy wolność wyznania. Nie zabraniam Ci też mierzyć innych swoją miarą ;)
Zapewniam, że nigdy świadomie i celowo nie odwiedziłem żadnej strony pornograficznej w internecie. Czy wierzysz, czy nie, to mnie nie interesuje. Mamy wolność wyznania. Nie zabraniam Ci też mierzyć innych swoją miarą ;)
Magiczny bank
Wszyscy mamy magiczny bank. Konto w tym banku to czas! To róg obfitości sekund, które mijają w ciągu dnia!
Każdego ranka, po przebudzeniu otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień, jest na zawsze stracona.
Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę.
Bank może nam zamknąć konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia!!!
Co więć robimy z tymi osiemdziesięcioma sześcioma tysiącami czterystu sekundami, które codziennie dostajemy w prezencie od magicznego banku?
Każdego ranka, po przebudzeniu otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień, jest na zawsze stracona.
Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę.
Bank może nam zamknąć konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia!!!
Co więć robimy z tymi osiemdziesięcioma sześcioma tysiącami czterystu sekundami, które codziennie dostajemy w prezencie od magicznego banku?
Unia Eurpoejska kosztem bigosu?!
Nie wiem ile w tym prawdy, ale słyszałem, że po przystąpieniu Polski do UE nie będzie można kupić KAPUSTY KISZONEJ!
Te niesprawdzone informacje mówią, że kapusta taka wg przepisów unijnych traktowana jest jak produkt zepsuty inie nadaje się do handlu! No koniec świata! A sery pleśniowe, że tak zapytam niewinnie??!!
dojdzie do tego, że będziemy musieli niczym bimber kisić kątem w piwnicy kapuchę, żeby zjeść bigos! Niedoczekanie Wasze!
Jeżeli Państwo nie będzie miało bigosu - to ja z takiego Państwa występuję!
BIGOS 3X TAK
Te niesprawdzone informacje mówią, że kapusta taka wg przepisów unijnych traktowana jest jak produkt zepsuty inie nadaje się do handlu! No koniec świata! A sery pleśniowe, że tak zapytam niewinnie??!!
dojdzie do tego, że będziemy musieli niczym bimber kisić kątem w piwnicy kapuchę, żeby zjeść bigos! Niedoczekanie Wasze!
Jeżeli Państwo nie będzie miało bigosu - to ja z takiego Państwa występuję!
BIGOS 3X TAK