Znam to uczucie, miałam kiedyś faceta DDA i życie z nim do łatwych nie należało, choć z nim problem był bardziej złożony i nie chodziło tylko i wyłącznie o problem alkoholizmu w jego rodzinie....
rozwiń
Znam to uczucie, miałam kiedyś faceta DDA i życie z nim do łatwych nie należało, choć z nim problem był bardziej złożony i nie chodziło tylko i wyłącznie o problem alkoholizmu w jego rodzinie. Natomiast jeśli już dowiedziałeś się od tym, że Twoja kobieta jest DDA dlaczego nie dopilnowałeś, by udała się na terapię? Dlaczego wcześniej kiedy widziałeś, że coś się z nią niedobrego dzieje nie próbowałeś jej pomóc się ogarnąć? Tak na przyszłość do wszystkich - jeżeli Wasz partner jest niedowartościowany i zachowuje się w sposób, jaki to opisał Halewicz, to oznacza, że potrzebuje pomocy. Za takimi zachowaniami zawsze coś stoi i najczęściej nie jest to wina tej osoby. Coś musiało spowodować, że postępuje w taki, a nie inny sposób i że ma o sobie właśnie takie mniemanie. Nie zostawiajcie tych osób samym sobie, choć wiem że nieraz ciężko z nimi wytrzymać. One po prostu potrzebują ciepła, miłości i pomocy.
zobacz wątek