Regularnie odwiedzają Pogórze Górne i nic sobie z tego nie robią. Jak długo trzeba czekać aż wydarzy się tragedia i dzikie zwierzę zaatakuje np. matkę prowadzącą wózek z dzieckiem. Czy władze w...
rozwiń
Regularnie odwiedzają Pogórze Górne i nic sobie z tego nie robią. Jak długo trzeba czekać aż wydarzy się tragedia i dzikie zwierzę zaatakuje np. matkę prowadzącą wózek z dzieckiem. Czy władze w Gdyni nie widzą tego problemu ? Dla mnie to nie są żarty ! To już wymknęło się z pod kontroli.
zobacz wątek